Sieć sklepów dyskontowych poinformowała także, że artykuł ten można zwrócić w każdym sklepie Lidl bez okazywania paragonu. Fot. Daniel Wiśniewski/depositphotos.com
Niemiecka sieć sklepów dyskontowych poinformowała o wycofaniu ze sprzedaży wiórek kokosowych. Decyzja ma związek z badaniami, podczas których wykryto, że w produkcie może znajdować się dwutlenek siarki.
Decyzję o wycofaniu produktu "Belbake Wiórki Kokosowe" o objętości 200 gramów Lidl podjął pod koniec ubiegłego tygodnia. Przeprowadzone badania wykazały, że partia zawiera niezadeklarowaną substancję konserwującą. Klienci, którzy nie tolerują tego nieorganicznego związku chemicznego nie powinni spożywać wycofywanej partii produktu i zastosować się do komunikatu ze względu na możliwe wystąpienie nietolerancji wywołanej spożyciem.
- Produkt "Belbake Wiórki kokosowe, 200 g" z datą minimalnej trwałości 22.11.2019 i numerem partii 34452 był sprzedawany przez Lidl Polska. W trosce o bezpieczeństwo konsumentów reakcja firmy Lidl Polska była natychmiastowa i przedmiotowy produkt został wycofany ze sprzedaży - poinformowała sieć sklepów.
Sieć sklepów dyskontowych poinformowała także, że artykuł ten można zwrócić w każdym sklepie Lidl bez okazywania paragonu, a koszt jego zakupu zostanie w pełni zwrócony. Jak udało się nam ustalić, inne produkty sprzedawane pod marką "Belbake" nie są wycofane ze sprzedaży.
fe fe fe00:04, 20.02.2019
a może wykryto siarkowodór , taki jak od śmierdzieli ! 00:04, 20.02.2019
kilo00:04, 20.02.2019
Nie kupować niemieckiego ani izraelskiego gówna, wszystko zatrute. 00:04, 20.02.2019
Grymas07:21, 20.02.2019
Niezadeklarowana substancja. To znaczy, że nie była wyszczególniona w składzie. SO2 to konserwant, stosowany głównie w produkcji wina (Wikipedia). W minimalnych stężeniach nie jest trucizną (jak wszystko zresztą). Kwestia tego, że osobo uczulone, mogą nie być świadome, że z wiórkami przyjmują alergen, ale czy ktoś robi testy uczuleniowe na dwutlenek siarki? Ot i cała afera.
Szacun dla Lidla, że wycofuje partię towaru z powodu takiej pier..oły. 07:21, 20.02.2019
Ramtamtam08:24, 20.02.2019
Polski cwaniak w polskim sklepie napisałby co najwyżej kartkę "PROMOCJA", żeby wadliwy towar jak najszybciej wypchnąć. 08:24, 20.02.2019
1 0
Nadmienić warto, że afera z mięsem wybuchła w Polsce. Nie słyszałem o podobnych aferach w Niemczech, chyba że w kontekście importu z Polski. 08:27, 20.02.2019