Rottweilery jadą na mecz do Radomia. Będzie rewanż za zeszłoroczną porażkę w fazie play-off?

Pierwszym rywalem Anwilu Włocławek w 2017 roku będzie Rosa Radom. Drużyna Wojciecha Kamińskiego, która w ubiegłym sezonie wyeliminowała Anwil w półfinale play-off, nigdy nie była dla Anwilu łatwym rywalem i można się spodziewać, że tym razem będzie podobnie.

Koszykarze z Radomia jak na razie radzili sobie w ligowych rozgrywkach ze zmiennym szczęściem i z bilansem 7-6 zajmują obecnie siódme miejsce w tabeli. W ostatniej kolejce 2016 roku zaliczyli bolesną, wyjazdową porażkę w starciu z zamykającym tabelę TBV Startem Lublin (64:63) i z pewnością przystąpią do meczu z włocławskim zespołem mocno zmotywowani i zdeterminowani.

Anwil zakończył 2016 rok zwycięstwem w starciu z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski (80:65) i obecnie legitymuje się bilansem 9-5, co lokuje go na czwartym miejscu w PLK. Jeszcze przed meczem ze Stalą do zespołu dołączył rozgrywający James Washington i to m. in. od jego dyspozycji i tego, na ile zdołał zgrać się z zespołem może w niedzielę sporo zależeć.

Grę Rosy kreuje duet Tyron Brazelton-Jordan Callahan (zawodnik Anwilu w sezonie 2013/14). Rozgrywający są najlepiej punktującymi zawodnikami drużyny z Radomia. Notują odpowiednio 14,6 oraz 14,4 punktu na mecz i rzadko zdarza się, by kończyli spotkanie z jednocyfrową zdobyczą punktową.

Ważne zadania będą mieli przed sobą również Tyler Haws i Josip Sobin. Pierwszy stanie naprzeciw innego byłego gracza Anwilu – Michała Sokołowskiego. Rzucający Rosy notuje średnio 13,3 punktu i 5,8 zbiórki na mecz. Drugi będzie walczył pod koszem z Darellem Jacksonem, który jest jednym z najlepiej zbierających zawodników PLK (6,38 zbiórki na mecz).

Mecz w Radomiu rozpocznie się w niedzielę, 8 stycznia, o godz. 18:00.