Nici z rewanżu za przegrany półfinał z zeszłego sezonu. Choć na początku walka była wyrównana, w drugiej połowie Rottweilery oddały inicjatywę gospodarzom i przegrały trzecią kwartę 20:11. Straty okazały się niemożliwe do odrobienia i ostatecznie Rosa wygrała niedzielne starcie 74:61.
Zaczęło się nieźle. Anwil w pierwszych dwóch akcjach zaliczył serię 6:0 (za trzy trafili Kacper Młynarski i James Washington). Rosa szybko dogoniła rywali i doprowadziła do remisu. Później walka była wyrównana, choć przez większą część pierwszej kwarty to włocławski zespół utrzymywał niewielkie prowadzenie (19:16 na koniec odsłony).
Podobnie wyglądał początek drugiej odsłony, jednak już po kilku minutach gospodarze ponownie doprowadzili do remisu, a w drugiej połowie tej części spotkania zaliczyli serię 8:0, dzięki czemu prowadzili już 40:32. Ekipa Igora Milicicia, m.in. dzięki aktywności Josipa Sobina odrobiła część strat i na przerwę schodziła z pięciopunktową stratą (42:37).
Drugą połowę drużyna z Radomia zaczęła od mocnego uderzenia. „Trójki” Damiana Jeszkego i Gary’ego Bella dały gospodarzom dziewięciopunktowe, które po kolejnym rzucie Jeszkego z dystansu wzrosło do 14 oczek. Anwil starał się odrabiać straty, jednak był bardzo nieskuteczny. W rezultacie przewaga gospodarzy jeszcze się powiększyła i na dwie minuty przed końcem trzeciej kwarty wynosiła 17 punktów (60:43). Ostatecznie po 30 minutach gry radomski zespół wygrywał 62:48.
W ostatniej kwarcie Rottweilery starały się zmniejszyć dystans dzielący je od zespołu Wojciecha Kamińskiego. Na początku tej odsłony dwukrotnie celnie z dystansu rzucał Tyler Haws. Ofensywa Rosy nie była już tak agresywna jak w poprzednich trzech kwartach, jednak gospodarze nie pozwolili Anwilowi zbliżyć się na więcej niż siedem punktów (68:61 po trafieniu Josipa Sobina na dwie minuty przed końcem meczu). W ostatnich minutach spotkania Rosa powiększyła jednak ponownie swoją przewagę i ostatecznie pokonała gości z Włocławka 74:61.
Najbardziej wyróżniającym się zawodnikiem Anwilu był Josip Sobin, który zanotował 14 punktów, dziewięć zbiórek i trzy asysty. Drugim najlepszym strzelcem zespołu był Paweł Leończyk, który zakończył mecz z 12 punktami i sześcioma zbiórkami na koncie. Po osiem „oczek” zdobyli dla włocławskiego zespołu Nemanja Jaramaz i James Washington, po sześć – Tyler Haws, Kamil Łączyński i Kacper Młynarski. Najgorzej wypadki Michał Chyliński i Toney McCray. Pierwszy zdobył jeden punkt, drugi ani jednego. W meczu nie zagrał Fiodor Dmitriew.
Kolejne spotkanie Rottweilery rozegrają w sobotę, 14 stycznia. O godz. 18:00 podejmą w Hali Mistrzów Polski Cukier Toruń, który jak na razie przegrał tylko jedno spotkanie (w niedzielę uległ Stelmetowi BC Zielona Góra 83:67).
POLAK122:09, 08.01.2017
Oczywiście znowu brak punktacji zawodników. Rosa niedawno przegrało ze słabym Startem a dzis wygrywa z Anwilem. Czy jest jakiś lider tej drużyny ? Ktoś jak Griszczuk, Pluta, Skele ? 22:09, 08.01.2017
siara22:44, 08.01.2017
polak1 jest lider IGOR MILICIC!!!!!! 22:44, 08.01.2017
POLAK123:36, 08.01.2017
Troszkę innego lidera się spodziewałem :) skład mamy fajny, ale jakoś tej werwy brak.Dlaczego nie ścisła czołowka ? 23:36, 08.01.2017
Janek22:55, 08.01.2017
Krótko : Dupki !!! Rozgonić tą bandę i wysłać do uczciwej pracy !!! 22:55, 08.01.2017
golasov23:13, 08.01.2017
Mocarstwowe plany... realizacja włocławska.
Mam wrażenie, że gdyby Anwil miał budżet Barcelony, to i tak nic więcej jak rok temu by nie ugrał. Koszykówka to ludzie, pasjonaci, profesjonaliści. A u nas...? 23:13, 08.01.2017
MIli Vanili out23:13, 08.01.2017
Panie Lewandowski i Mili Vanili poszukajcie sobie porządnej pracy w prywatnych firmach, a nie za kasę podatników 23:13, 08.01.2017
molekuła23:18, 08.01.2017
golasov, masz rację, to nie kwestia pieniędzy, lecz ludzi. W NBA są ekipy z małym budżetem sięgające po laury, ale bez Lewandowskich i Miliciców 23:18, 08.01.2017
Podatnik - szef23:19, 08.01.2017
Lewandowski, weź się w końcu za robotę. Nie płacę ci za liczenie molekuł 23:19, 08.01.2017
cieniasy12:28, 09.01.2017
znowu przegrali cieniasy same straty
oglądałem mecz na emocje tv
normalnie piłkię podawali im w ręce
oni 2 trójki odjechali i do widzenia
nowy Washington skakał rzucał za 3 ale same pudła
0 profesjonalizmu
aha i spod kosza nie mogą trafić
trza ćwiczyć sobin oraz leończyk i inni nie na ..pier ...dalać w ciemno 12:28, 09.01.2017
leon33315:31, 09.01.2017
W tym roku medal, w przyszłym złoto - Buhahaha, dowcip dekady!!!! Lewadowski zabieraj się z Hejmanem i Milicićem i Razem spadajcie do innego klubu!! 15:31, 09.01.2017
Urząd Pracy15:40, 09.01.2017
Może trzeba akcje na fejsie zrobić - szukamy stołka dla kolekcjonera molekuł? 15:40, 09.01.2017
Woźny zamiast lewego16:31, 10.01.2017
Klub z taką kasą nawet woźny by lepiej poprowadził. Ustąp i daj szansę komuś kompetentnemu 16:31, 10.01.2017
kibic benek19:03, 10.01.2017
panie trenerze jak masz honor to odejść a nie głupoty wygadywać że w Radomiu ciężki teren w tej szkole to powinniśmy ich tak pojechać.... ale mam nadzieje że winny się znajdzie na koniec sezonu bo niedługo bedziemy walczyć o gów.... 19:03, 10.01.2017
Igor Kasicić?10:58, 11.01.2017
Jakby miał honor, to by nie pracował w klubie utrzymywanym z naszych podatków. Obawiam się, że przyszedł tu tylko dla kasy 10:58, 11.01.2017
set11:08, 12.01.2017
anwil gra teraz w 3 czy 2 lidze? 11:08, 12.01.2017
Anwil był wielki20:28, 12.01.2017
kiedyś Anwil miał super kibiców, dziś ma pampersów z H1, kiedyś grał z polotem, dziś ma kulomiotów, kiedyś zabiegał o względy kibiców, dziś ich obraża 20:28, 12.01.2017
KK Mamona21:23, 12.01.2017
Lewandowski człowieku, nie widzisz, że się ośmieszasz, nie lepiej mieć mniej kasy, a zachować resztki godności? 21:23, 12.01.2017
Bravo15:40, 09.01.2017
0 0
Punktację dałem już wczoraj- kliknij wyżej "Anwil jedzie do Readomia.." Oni w tej redakcji nawet spisac nie potrafią tego co mają podane na tacy/ 15:40, 09.01.2017