Zamknij

Hosley: "To nie był ładny mecz". Ale jest kolejne zwycięstwo! Anwil lepszy od GTK

20:35, 23.03.2018 . Aktualizacja: 21:29, 23.03.2018
Skomentuj GTK Gliwice okazało się niełatwym przeciwnikiem. Fot. Natalia Seklecka GTK Gliwice okazało się niełatwym przeciwnikiem. Fot. Natalia Seklecka

Choć Anwil Włocławek prowadził od początku do końca spotkania z GTK Gliwice, w Hali Mistrzów nie zabrakło walki do samego końca i wielkich emocji. Ostatecznie gospodarze wygrali 95:88.

W meczu z GTK Gliwice nie zagrał kapitan włocławskiego zespołu, Kamil Łączyński. Już na początku spotkania przed publicznością zgromadzoną w Hali Mistrzów zadebiutował natomiast Mario Ihring. Na odnotowanie zasługują dwie „trójki” rzucone w pierwszej kwarcie przez Antego Delasza, który również w kolejnych odsłonach pokazywał świetną dyspozycję rzutową.

W drugiej kwarcie Rottweilery pokazały pazury i powiększyły sześciopunktową zaliczkę z początku tej odsłony (22:16) o kolejnych dwanaście oczek. Punktowali głównie wspomniany Delas, Ivan Almeida oraz Jarosław Zyskowski. Na przerwę koszykarze Igora Milicicia schodzili, prowadząc 55:37.

W trzeciej kwarcie Anwil nie grał porywająco, jednak utrzymywał bezpieczną, kilkunastopunktową przewagę. Dopiero pod koniec tej części meczu GTK odrobiło część strat. Po 30 minutach gry goście przegrywali już tylko ośmioma punktami (69:61).

W ostatniej kwarcie walka była wyrównana. Na nieco ponad pięć minut przed zakończeniem spotkania doszło do groźnie wyglądającej sytuacji, w której kontuzjowany został Ivan Almeida. Z powodu urazu nogi Kabowerdeńczyk nie był w stanie zejść z boiska o własnych siłach.

- Ivan dostał kolanem w mięsień. Takie sytuacje są normalne. Myślę, że będzie gotowy na kolejny mecz – zapewnił na pomeczowej konferencji Igor Milicić, trener Anwilu Włocławek.

Mimo jiedyspozycji Almeidy włocławskie Rottweilery „dowiozły” zwycięstwo do końca spotkania. Ostatecznie włocławski zespół wygrał 95:88.

- To nie był ładny mecz, ale lepiej jest brzydko wygrać niż ładnie przegrać – powiedział po meczu Quinton Hosley.

Najbliższe spotkanie koszykarze Anwilu Włocławek rozegrają na wyjeździe. W Poniedziałek wielkanocny zmierzą się w debrach z Polskim Cukrem Toruń. Początek meczu o godz. 16:00. Transmisja w Polsacie Sport HD od 15:50.

 

Anwil Włocławek – GTK Gliwice 95:88 (22:16, 33:21, 14:24, 26:27)

Anwil: Delas 21, Almeida 15, Zyskowski 12, Sobin 11, Wojciechowski 10, Hosley 10, Nowakowski 9, Airington 3, Leończyk 2, Ihring 2,  Komenda 0.

GTK: Hooker 20, Williams 18, Morgan 12, Palyza 10, Ratajczak 8, Radwański 7, Piechowicz 6, Zmarlak 5, Salomonik 2, Pieloch 0, Jędrzejewski 0.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(9)

grubygruby

3 7

jeszcze z 5 minut jakby bylo to by przegrali 07:44, 24.03.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

PiotrasPiotras

1 1

zawsze możesz wyjść na parkiet i pokazać co potrafisz 21:24, 24.03.2018


PiotrasPiotras

1 2

Zawsze możesz Ty wyjść na parkiet i pokazać co potrafisz 21:26, 24.03.2018


reo

QwertyQwerty

5 0

Słaby to był doping kibiców , nie chodzi mi o klub kibica tylko o pozostałych na hali jak się patrzy na co niektórych to można odnieść wrażenie ze przychodzą na mecz za karę zamiast dopingować a na forach rozpisują się jacy to nie są najlepsi a tak prawdę mówiąc to gdyby nie klub kibica to byłaby cisza jak na większości hal w Polsce , ciekawe czy zmieni się to na PO 11:18, 24.03.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

GrGr

2 0

To fakt. Jednak tak jest w większości przypadków, że pewna grupa prowadzi doping. Reszta tylko ogląda. Myślę, że brakowało emocji, włocławscy kibice czekają na mecze na wysokim poziomie. Swoją drogą to nasz klub kibica też od lat śpiewa to samo. 15:13, 24.03.2018


BartasBartas

4 0

Śpiewają to samo żeby hala podłapała i śpiewała razem z nimi jak krzyczą anwil kosz czy coś takiego to nie widzę problemu żeby tez się dołączyć a ludzie siedzą jakby się wstydzili krzyknąć a dłuższych przyśpiewek raczej by nie ogarnęłi, fakt mecz nie był jakoś emocjonujący ale doping całej hali napewno przełożył by się na grę drużyny jak np wczoraj po wsadzie sobina :) również mam nadzieje ze na następnym meczu będzie lepiej 15:55, 24.03.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Nie lubię naleśnikówNie lubię naleśników

0 1

Dooopa Jasiu.
Pieprzenie i solenie.
18:08, 24.03.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

gruby gruby

1 5

stelmet mistrzem 18:19, 24.03.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

greggreg

0 0

Hosley ma tyle wspólnego z Włocławkiem co Wojtkowski 18:05, 26.03.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%