To było zupełnie inne spotkanie aniżeli to rozgrywane w piątek. Tym razem Stelmet Zielona Góra wyciągnął wnioski z porażki i od samego początku próbował udowodnić, że poprzednia porażka była tylko wypadkiem przy pracy. Mistrzowie Polski wygrali 90:74 i doprowadzili tym samym do remisu w serii.
Podobnie jak w piątkowym spotkaniu, początek meczu należał do włocławian. Już po kilku sekundach, po rzucie Jaylina Airingtona Anwil prowadził 3:0. Co prawda, po chwili rywale zremisowali, ale gra była bardzo wyrównana z lekkim wskazaniem na gości. Defensywy obu zespołów dwoiły się i troiły, aby nie dopuścić do straty kolejnych punktów. Po pierwszej kwarcie było 27:20 dla Stelmetu.
Stelmet nie popełniał tego dnia tylu błędów co ostatnio. Nie można tego jednak powiedzieć o Anwilu, który rozgrywał zdecydowanie słabsze spotkanie niż w piątek. Od trzeciej kwarty spotkania zdecydowanie lepiej zaczęli grać goście, którzy zdołali wypracować sobie przewagę kilkunastu punktów. Na początku czwartej kwarty przewaga gości wzrosła nawet do 18 punktów i Anwil wiedział, że musi wznieść się na wyżyny swoich możliwości aby doprowadzić do remisu. W ekipie Stelmetu znakomicie prezentował się szczególnie Dragicević, który trafiał praktycznie wszystko i z 17 punktami przewodził jeśli chodzi o zdobycze punktowe swojego zespołu.
Anwil tego dnia był w słabszej dyspozycji. Miał dużo gorszą skuteczność w rzutach z gry. Zawodnicy Igora Milicicia popełnili aż 19 strat. Mimo wszystko zawzięcie walczył o zmniejszenie przewagi Stelmetu. Dwoił się i troił między innymi Hosley, Almeida czy Zyskowski, ale tego dnia to było za mało. Ostatecznie Anwil Włocławek przegrał różnicą 16 punktów, a stan rywalizacji został wyrównany.
Anwil Włocławek - Stelmet Enea BC Zielona Góra 74:90 (20:27, 15:16, 17:26, 22:21)
Anwil: Jaylin Airington 14, Paweł Leończyk 11, Jarosław Zyskowski 10, Ivan Almeida 9, Jakub Wojciechowski 9, Josip Sobin 8, Quinton Hosley 7, Ante Delas 3, Michał Nowakowski 3, Kamil Łączyński, Mario Ihring 0.
Stelmet: Vladimir Dragicević 21, Martynas Gecevicius 18, Przemysław Zamojski 14, Boris Savović 14, Adam Hrycaniuk 8, James Florence 6, Łukasz Koszarek 5, Filip Matczak 2, Edo Murić 2, Jakub Der 0.
Ja ja17:57, 13.05.2018
3:1 dla Stelmetu. O brąz 2: 0 dla Torunia. He he he. Wszystko po staremu we Włocławku 17:57, 13.05.2018
gruby18:26, 13.05.2018
Bo tak będzie Stelmet ma duzo kasy i bedzie wygrywac a jak nie to im sędziowie pomogą a buraki z Włocławka sie napalaja na mistrza 18:26, 13.05.2018
AnwilGO18:38, 13.05.2018
Urlep tochę poznał nasze zagrywki i stąd inny obraz gry(to było do przewidzenia ) i wynik , szkoda ,że słaba celność rzutów była i emocje Łączyńskiego ,kapitan powinien emanowac opanowaniem , wręcz zabójczym spokojem. 18:38, 13.05.2018
PATRIOTA21:06, 13.05.2018
bardziej mnie interesuje POLSKA-SENEGAL 19 czerwca ! 21:06, 13.05.2018
jasnowidze23:54, 13.05.2018
polsza przegra :DD 23:54, 13.05.2018
Bolo10:30, 15.05.2018
A gdzie to był nasz prezydencik zawsze lubił się lansować chodząc wokół parkietu przed meczem 10:30, 15.05.2018
kosior20:58, 13.05.2018
6 0
szkoda ze milicic nie poznał zagrywek stelmetu ! 20:58, 13.05.2018