Zamknij

Ależ to była walka! Anwil pokonał Stelmet. Rywalizacja o finał wraca do Włocławka

20:05, 18.05.2018 . Aktualizacja: 20:12, 18.05.2018
Skomentuj Rywalizacja o wejście do finału rozstrzygnie się w poniedziałek w Hali Mistrzów. Fot. Daniel Wiśniewski Rywalizacja o wejście do finału rozstrzygnie się w poniedziałek w Hali Mistrzów. Fot. Daniel Wiśniewski

Prowadzenie niemal przez cały mecz zakończone walką do ostatniej sekundy. Czwarty mecz półfinału był kolejnym dreszczowcem. Tym razem skończyło się jednak szczęśliwie dla Anwilu. Rottweilery wygrały 88:87 i utrzymały się w grze o wejście do finału. Decydujący mecz zostanie rozegrany w poniedziałek we Włocławku.

Włocławski zespół dobrze wszedł w mecz i dzięki energicznej, szybkiej grze, a także słabej skuteczności graczy Stelmetu szybko wyszedł na prowadzenie, które w połowie pierwszej kwarty wynosiło nawet 10 punktów (16:6). W drugiej części tej odsłony gospodarze nico przyspieszyli i zdołali odrobić część strat. Po 10 minutach gry zespół Igora Milicicia prowadził 23:19.

Na początku drugiej kwarty Stelmet popełnił kilka błędów, które Anwil wykorzystał, powiększając swoją przewagę do 12 "oczek". Po kilku pierwszych minutach zespół Andreja Urlepa odzyskał energię i wykorzystując błędy włocławskiego zespołu, zmniejszył jego przewagę do trzech punktów (32:29). Od tego momentu Rottweilery zaliczyły brawurową serię 14:0, na którą złożyły się wsad Quintona Hosleya oraz trójki Ivana Almeidy (dwie), Michała Nowakowskiego i Jakuba Wojciechowskiego. Dzięki niej zespół Igora Milicicia kontrolował wydarzenia na boisku już do końca pierwszej połowy. Na przerwę schodził, prowadząc 51:34.

[ZT]29318[/ZT]

Po przerwie obydwa zespoły wyszły na parkiet mocno zdeterminowane, czego efektem była zacięta walka o każdą piłkę. W połowie trzeciej kwarty Anwil zaczął popełniać więcej błędów i gospodarze zdołali odrobić część dzielącego zespoły dystansu. W pewnym momencie przewaga gości stopniała do zaledwie sześciu "oczek" (64:58). Rottweilery zdołały jednak ponownie odskoczyć i po 30 minutach gry prowadziły 72:60.

W czwartej kwarcie Anwil kontrolował wydarzenia na boisku i utrzymywał kilkunastopunktową przewagę. W końcówce gospodarze przyspieszyli jednak i zaczęli odrabiać straty. Na niespełna minutę przed końcem przewaga włocławian stopniała do czterech punktów (86:82). Pół minuty później na tablicy wyników widniał już remis 87:87. Na 19 sekund przed syreną końcową przy piłce był Anwil. Po długiej akcji pod kosz wszedł Ivan Almeida. Kabowerdeńczyk został sfaulowany i wykorzystał jeden z dwóch rzutów wolnych. Stelmet wybijał jeszcze piłkę, jednak gospodarzom zabrakło już czasu, żeby nad nią zapanować i skonstruować akcję. Tym samym Anwil wygrał 88:87. Było to pierwsze zwycięstwo włocławskiego zespołu w Zielonej Górze od pięciu lat.

- Fajnie, że się udało. Na koniec zagraliśmy agresywnie. To, czego nam zabrakło w ostatnich dwóch minutach, zagraliśmy w ostatniej akcji. Oni pokazali, że tutaj nie ma odpuszczania, graliśmy do ostatniej sekundy i w meczu numer pięć na pewno będzie podobna sytuacja - powiedział w pomeczowym wywiadzie w Polsacie Sport Kamil Łączyński, kapitan Anwilu. 

W rywalizacji półfinałowej jest 2:2. O tym, który zespół zagra w finale, zdecyduje mecz numer pięć, który zostanie rozegrany w poniedziałek (21.05.) we Włocławku. Początek meczu o godz. 17:45.

Na zwycięzcę z pary Anwil-Stelmet czeka już BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski, która w środę wykluczyła z rywalizacji Polski Cukier Toruń. Przegrany powalczy z Twardymi Piernikami o brąz.

 

Stelmet Enea BC Zielona Góra - Anwil Włocławek 87-88 (19:23, 15:28, 26:21, 27:16)

Stelmet: Koszarek 29, Dragicević 16, Savović 13, Zamojski 11, Florence 10, Matczak 5, Gecevicius 3, Muric 0.

Anwil: Almeida 20, Sobin 13, Hosley 12, Łączyński 11, Nowakowski 9, Wojciechowski 8, Zyskowski 8, Leończyk 4, Airington 3, Delas 0, Ihring 0.

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(18)

kibic76kibic76

50 0

Brawo Anwil, trzymam kciuki za Was w poniedziałkowym meczu. Wierzę, że zagracie o finał. Wam się to po prostu należy. 20:14, 18.05.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Kujawiak Włocławek Kujawiak Włocławek

1 0

zagrają w poniedziałek o finał ! spałeś jak zremisowali 2:2 ? powinienes napisac Mam nadzieje ze wejdziecie do finału 13:47, 20.05.2018


reo

Iza21Iza21

43 2

Fajnie byłoby zdobyć po 15 latach kolejnego Mistrza Polski... miasto chociaż przez ten jeden dzień byłoby żywsze.... co niektórzy szczęśliwi itd itd
Powodzenia ANWIL
KTO WYGRA MECZ
ANWIL
KTO
ANWIL
KTO
ANWIL ANWIL ANWIL :-) 20:45, 18.05.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BacaBaca

39 3

Mecz super ale praca komentatorów Polsatu tragiczna, stronnicza to mało powiedziane. Widać było to zwłaszcza w meczach ze Stelmetem. Czemu oni tak nie lubią Włocławka? 20:47, 18.05.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Pedro!Pedro!

8 1

Bo to Kutafony są 22:56, 18.05.2018


mario1mario1

29 2

zgadzam się z "baca" niech polsat odpuści sobie komentowanie meczy ANWILU - niech puszczają mecze bez głosu - widać że komentatorzy stacji byli za innymi - DZIĘKUJĘMY CAŁEJ DRUŻYNIE I DO FINAŁU ---------------------- 21:27, 18.05.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

grubygruby

7 17

niestety w pon sędziowie nam zabiorą wygraną 21:38, 18.05.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Kibic6Kibic6

29 2

Niezależnie od wyniku w poniedziałek, dla mnie ten sezon już jest udany ! Tak walczyć ma właśnie Anwil ! Jestem dumny z bycia kibicem tego klubu ! 22:11, 18.05.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

kibic666kibic666

11 2

Powiedzcie mi jak to jest, podobno machanie flagami za koszem podczas rzutów wolnych było zakazane a w innych halach jest to praktykowane np. w hali stelmetu. 22:26, 18.05.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PtyśPtyś

12 1

Jak to jest możliwe, że panowie komentatorzy czytają transparenty kibicowskie podczas transmisji meczu ?! To stronniczość w czystej postaci!!! 06:23, 19.05.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

tojotojo

12 1

Wielkie Dzięki Panowie 07:08, 19.05.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reksioreksio

2 0

jak to jest możliwe że oddajecie barwy niemal hurtowo jak nie El... to teraz Fal.... was czysci jak chce 07:10, 19.05.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

TOMASZ NTOMASZ N

5 4

komentator Jankowski to czlowiek Chory na umysl !!!!a ja myslalem przez kilkanascie lat ze to facet na poziomie. Zwykly CHAM !!!!!!!!!!!! 10:05, 19.05.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

janekjanek

3 5

mecz będzie ustawiony gruby dobrze napisał 13:18, 19.05.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

bzykbzyk

2 6

Anwil nie potrafi utrzymać dużej przewagi do końca l to się mści , gra nerwowo,nie którzy graja indywidualnie- a przecież to gra zespołowa.Bezsensowne długie trzymanie piłki na rozegranie akcji, przez co rzuty oddawane w ostatniej chwili i to nie celne.Zmorą są rzuty osobiste.Dlatego też nie widzę Anwilu w finale bo tam trzeba mieć charakter.Jeśli będą grać swoje ,to im nawet sędziowie nie zaszkodzą.Ale trzeba mieć jaja jak jaja strusia a nie przepiórcze. 15:03, 19.05.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Kasia32Kasia32

1 0

w finale nie widzę bo przegra ze Stelmetem ale gdyby weszli to cukier i stal nie mają szans z anwilem dlatego nasz półfinał jest o wiele mocniejszy od tamtego 13:50, 20.05.2018


white+legionwhite+legion

6 1

czemu fc łks z włocławka obsrał się przed młodą elaną a startuje do włocławskiego klubu jakim jest anwil??? 19:49, 19.05.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

kozakkozak

1 0

najlepsi byli komentatorzy jak Stelmet doszedł do remisu to mało sie nie posikali :) 13:52, 20.05.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%