Anwil Włocławek poinformował o rozwiązaniu kontraktu z Jakubem Parzeńskim. Polski środkowy zamieszany jest w aferę dopingową.
Sprawa swój początek miała w ubiegłym tygodniu. Decyzję o zawieszeniu licencji okresowej Jakuba Parzeńskiego zarząd Polskiej Ligi Koszykówki SA podjął w poniedziałek, 4 marca. Podjęte kroki mają związek z informacją jaka do PLK wpłynęła od Polskiej Agencji Dopingowej. Zawodnik miał naruszyć przepisy antydopingowe.
Do sprawy odniósł się między innymi Anwil Włocławek, z którym zawodnik miał ważny kontrakt. Klub poinformował o zakończeniu współpracy z graczem. Od wczoraj 28-latek nie jest już koszykarzem Mistrza Polski.
O wygaśnięciu umowy poinformował też inny zespół, w którym Parzeński przebywał na wypożyczeniu.
- HydroTruck Radom informuje, że rozwiązany został kontrakt klubu z zawodnikiem Jakubem Parzeńskim. Jednocześnie klub dziękuje Jakubowi Parzeńskiemu za grę w barwach HydroTrucku Radom i życzy powodzenia w kontynuowaniu dalszej kariery koszykarskiej - poinformowali przedstawiciele klubu z Radomia.
Z informacji jakie udało się nam uzyskać wynika, że w organizmie Jakuba Parzeńskiego wykryto klenbuterol, związek chemiczny stosowany jako lek z grupy beta2-mimetyków, rozszerzający oskrzela. Z uwagi na jego właściwości pobudzające i potencjalne wspomaganie wydolności dotleniania, jego zażywanie nie jest dozwolone sportowcom. Wykrycie tego leku w organizmie zazwyczaj skutkuje wniesieniem oskarżenia o doping wydolnościowy i rokuje długoterminową dyskwalifikacją w dyscyplinach olimpijskich.
Mierzący 212 cm wzrostu środkowy w barwach włocławskiej wystąpił jak w ośmiu meczach rozgrywanych w ramach Energa Basket Ligi i siedmiu w Basketball Champions League. W ligowych spotkaniach notował średnio 1,6 punktu i 1,4 zbiórki.
kibicA12:50, 12.03.2019
3 1
I tak pożytku z niego nie było, więcej faulował niż zdobywał punktów. Jego miejsce jest ligę niżej. 12:50, 12.03.2019
Apollo12:55, 12.03.2019
4 2
Nawet niedozwolone środki mu nie pomagały, zawodnik słaby, faule, nieczysta gra, bardziej nadający się do street basketu na orlikach. 12:55, 12.03.2019
No problem13:19, 12.03.2019
3 3
To ci problem... Jakiś Parzeński nie będzie grał. Włocławianie mają się teraz czym martwić. Hahaha.
Niech pogra sobie w bilarda, jeśli w koszykówkę nie potrafi, albo w szachy. Może pójdzie mu lepiej. I po co mu było dawać dotacje (jako jednemu z tych wielu) ze społecznych pieniędzy? :-D 13:19, 12.03.2019