Zawodniczki Włocławskiej Akademii Piłkarskiej nie zaliczą wyjazdu do Grodziska do szczególnie udanych. Po wyrównanej grze musiały uznać wyższość rywalek z miejscowego GSS.
Włocławianki znakomicie rozpoczęły kolejny sezon w piłkarskiej II lidze. Na inauguracje rozgrywek pewnie pokonały na wyjeździe Spójnię Białe Błota 5:1. Bramki strzelały Marta Filipowicz, Gabriela Zimecka, Oliwia Frontczak oraz Weronika Lewandowska. Równie dobrze było tydzień później przed własną publicznością. Podopieczne Jarosława Chwiałkowskiego zaprezentowały bardzo dobrą grę, dzięki której pokonały Ostrovie 1909 Ostrów Wielkopolski 2:1. Z dobrej strony znów pokazały się zdobywczynie goli: Oliwia Frontczak i Weronika Lewandowska.
W trzecim spotkaniu ligowym WAP Włocławek wybrał się do Grodziska, gdzie zagrał z miejscowym GSS. Tym razem włocławianki pechowo przegrały.
- Niestety minimalnie przegrywamy w Grodzisku z GSS 1:0. Szkoda, bo z przebiegu spotkania nie byliśmy zespołem gorszym. Straciliśmy bramkę ze stałego fragmentu gry, gdy graliśmy w osłabieniu, gdyż Gabrysia Zimecka akurat przy rzucie rożnym była po za boiskiem z powodu kontuzji. Mieliśmy kilka dogodnych szans na wyrównanie, ale w tym dniu nasze strzały padały łupem bramkarki lub zatrzymywała je poprzeczka. Wyciągamy wnioski i jedziemy dalej - informują na facebooku przedstawiciele WAP Włocławek.
Kolejny mecz przedstawicielki II ligi zagrają za dwa tygodnie. Mecz z Victorią Sianów, który miał odbyć się w najbliższy weekend został przełożony na 6 listopada na godz. 16:30.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz