Koszykarze Anwilu Włocławek wciąż znajdują się na zwycięskiej fali. W sobotę pokonali PGE Turów Zgorzelec 90:83 i tym samym zapisali na swoim koncie siódmą wygraną z rzędu. Teraz ekipa Igora Milicicia szykuje się do starcia z liderem PLK - Stelmetem BC Zielona Góra.

Włocławski zespół już na początku spotkania wypracował prowadzenie, które utrzymywał przez całą pierwszą połowę. Nerwowo zrobiło się dopiero w trzeciej kwarcie, w której gospodarze dwukrotnie zdołali wyrównać wynik. W ostatniej odsłonie Anwil stopniowo odbudował jednak swoją przewagę i ostatecznie pokonał gospodarzy 90:83. Co ciekawe Rottweilery wygrały  taką samą różnicą punktów, jaką przegrały w pierwszym starciu z Turami w tym sezonie (we Włocławku zgorzelczanie wygrali 72:65).

Najlepiej w zespole Anwilu zaprezentował się Nemanja Jaramaz, który zakończył mecz z 20 punktami, siedmioma asystami i czterema zbiórkami na koncie. Drugim najlepszym strzelcem był Josip Sobin. Środkowy zdobył 19 punktów, do których dodał pięć zbiórek. Bordzo dobre spotkanie rozegrał Paweł Leończyk, który dołożył do zdobyczy punktowej Anwilu 15 "oczek", a dodatkowo zanotował sześć zbiórek i dwie asysty. Z dwucyfrowym dorobkiem (12 punktów) i czterema zbiórkami na koncie mecz kończył również Toney McCray. Dobrze spisał się Kamil Łączyński, który zdobył co prawda tylko cztery punkty, ale zanotował sześć zbiórek i osiem asyst.

Anwil ma za sobą serię siedmiu zwycięstw. Teraz włocławskich koszykarzy czeka starcie z przewodzącym PLK Stelmetem BC Zielona Góra. Lider tabeli przyjedzie do Włocławka w środę, 5 kwietnia. Spotkanie w Hali Mistrzów rozpocznie się o godz. 18:00.

PGE Turów Zgorzelec – Anwil Włocławek 83:90 (19:24, 18:21, 21:13, 25:32)

PGE Turów: Michalak 20, Carter 17, Jackson 12, Bochno 11, Archibeque 6, Ikovlev 6, Nikolić 6, Brown 5, Borowski 0, Gospodarek 0

Anwil: Jaramaz 20, Sobin 19, Leończyk 15, McCray 12, Dmitriew 8, Washington 8, Łączyński 4, Bartosz 2, Młynarski 2, Haws 0