Zamknij

Na tych seansach sale pękają w szwach! Kończy się trzecia edycja Akademii Dokumentalnej

09:40, 08.02.2019 N.S Aktualizacja: 08:30, 09.02.2019
Skomentuj Seanse Akademii Dokumentalnej za każdym razem przyciągają do kina dziesiątki włocławian. Fot. depositphotos Seanse Akademii Dokumentalnej za każdym razem przyciągają do kina dziesiątki włocławian. Fot. depositphotos

74 filmy w ciągu trzech sezonów. Na wielu seansach sale wypełnione po brzegi. Tak w największym skrócie wygląda włocławska Akademia Dokumentalna. W poniedziałek, filmem o Stanisławie Grzesiuku, zakończy się trzecia edycja inicjatywy, która przyciąga do Multikina dziesiątki, a nawet setki mieszkańców. O fenomenie Akademii Dokumentalnej rozmawiamy z Izabelą Trojanowską z DKF Ósemka.

DDWloclawek.pl: Przed nami ostatni seans trzeciej edycji Akademii Dokumentalnej. Nie da się ukryć, że będzie on wyjątkowy...

Izabela Trojanowska: Będzie wyjątkowy z wielu powodów. Tym razem będzie to seans z gośćmi. Dodatkowo tym seansem chciałabym pokazać kulturę nie jako odrębne formy, ale jako płaszczyznę, na której literatura spotyka się np. z filmem. Po seansie będziemy chcieli mówić właśnie o książkach [przy okazji seansu będzie można kupić książki Stanisława Grzesiuka – przyp. red.]. Będziemy też chcieli wspominać człowieka, który można powiedzieć, że był jednym z nas, a któremu udało się ukazać koloryt i kulturę warszawskiej, przedwojennej ulicy.

Pokażemy film „Grzesiuk. Ferajna wciąż gra”. Naszymi gośćmi będą Izabela Laszuk, wnuczka Stanisława Grzesiuka, Magdalena Zalewska, producentka filmu i reżyser Jarosław Wiśniewski. Myślę, że to będzie też okazja do tego, żeby nasi widzowie, których serdecznie zapraszam na ten seans, mogli sami zadać pytania, posłuchać...

To będzie pierwszy seans z gośćmi. Liczę, że takie seanse będą nam się jeszcze zdarzały.

To jest rzeczywiście formuła bliższa temu Dyskusyjnemu Klubowi Filmowemu, czego pewnie niektórym widzom trochę brakuje, zarówno po seansach DKF-u, jak i Akademii Dokumentalnej.

To prawda, ale niejako na usprawiedliwienie – choć wszystko da się załatwić, bo teraz udało się zorganizować tę godzinę po seansie w Multikinie – mogę powiedzieć tyle, że jesteśmy jedynym w Polsce DKF-em, który nie ma własnego kina, ani kina miejskiego, a także nie znajduje się w strukturach jakiejś instytucji kultury. Jedyne sale kinowe we Włocławku, które spełniają standardy dobrego oglądania filmu, to są sale Multikina. Ja jestem bardzo wdzięczna, że Multikino wynajmuje nam te sale. Dzięki temu – a trwa to już 10 lat – udało się we Włocławku obejrzeć naprawdę wielkie arcydzieła filmowe – nie tylko te filmy, które pojawiają się w dystrybucji wielkich multipleksów, ale filmy kina niezależnego, o których mówi się, że to jest wielkie kino. Ale w związku z tym, że wynajmujemy salę z Multikina, jest ogromna trudność przedłużenia tego seansu o dyskusję.

Druga przyczyna jest dość prozaiczna – żeby zaprosić gości, trzeba mieć nadwyżkę finansową na opłacenie honorariów i kosztów podróży, a na to już nas nie stać. Wszystkie pieniądze, którymi dysponuje DKF to pieniądze ze sprzedaży biletów oraz od sponsorów, którzy nas wspierają. Jak się okazuje, to nie pokrywa w całości kosztów funkcjonowania DKF-u. A dodam, że praca wszystkich członków przy organizacji jest pracą społeczną. Nikt z nas nie pobiera z tego tytułu wynagrodzenia.

Wróćmy do spraw przyjemnych. Bo niewątpliwie przyjemnością, od której serce rośnie, jest widok pełnej sali na seansach Akademii Dokumentalnej. To niewątpliwy sukces, prawda?

Tak i mogę powiedzieć, że rozpiera mnie duma. Jestem w bliskich kontaktach z Arturem Liephartem, szefem festiwalu Millenium Docs Against Gravity i jak mu opowiadam, ilu mamy widzów, jest pod ogromnym wrażeniem. My tu nie mamy takiego zorganizowanego środowiska kinowego, z uwagi na to że nie mamy własnego kina. Za każdym razem potrzeba trochę pracy, żeby zachęcić widzów do przyjścia na film dokumentalny. A wciągu tych trzech lat funkcjonowania Akademii dokumentalnej pokazaliśmy ponad 70 filmów. W pierwszej edycji  było 28, w drugiej 20, a teraz jest 26.

[ZT]21369[/ZT]

Jest jeden bardzo ważny czynnik, który sprawia, że ta Akademia jest tak popularna – ona jest w całości finansowana przez fundację Anwil dla Włocławka. Wydaje mi się, że pierwsze finansowanie tego projektu było dla fundacji sporym ryzykiem. Nie było przecież wiadomo, czy faktycznie produkt, z którym, DKF wystąpił o dotację będzie na tyle zachęcając, że widzowie będą przychodzili. Okazało się, że przychodzą. Jak się kończy Akademia, mamy bardzo dużo pytań, czy będzie następna. To nas oczywiście mobilizuje, żeby składać do fundacji Anwil dla Włocławka kolejne wnioski.

To, że seanse są darmowe to naprawdę bardzo ważny czynnik wpływający na to, że nasza akademia cieszy się taką popularnością. Jak przyjrzymy się cenom wydarzeń kulturalnych we Włocławku, one czasami są zaskakująco wysokie. Bilety do teatru kosztują kilkadziesiąt złotych, bilety na koncerty czasami również. Do kina chodzimy w cenach dyktowanych przez Multikino. I tak na dobrą sprawę, jest we Włocławku cała masa ludzi, którzy nigdy nie korzystają z żadnej formy kultury, chyba że są to tzw. Biesiady Kasztelańskie czy inne pikniki. Uważam, że to jest dramatyczne niedopatrzenie. Tu ukłon w stronę władz miasta, bo nie ma w polityce kulturalnej miasta dbałości o jakość kultury oferowanej najuboższym.

W ramach Akademii Dokumentalnej można za darmo przyjść na filmy naprawdę doskonałe, najwyższej jakości, najwybitniejszych twórców i to też jest powód jej popularności. Akademia jest systematyczna, spotykamy się regularnie, oglądamy filmy w bardzo dobrych warunkach kinowych i wszyscy mogą je obejrzeć,. Tu nie ma wytłumaczenia, że "mnie na to nie stać". Koszty pokrywa Fundacja Anwil dla Włocławka, co ja i wszyscy, którzy przychodzą, potrafimy docenić. Dziękuję fundacji za tę ogromną inwestycję w kulturę.

A więc, wbrew temu, co niektórzy sądzą, włocławianie – niezależnie od grubości portfela – potrzebują nie tylko rozrywki, jaką zapewniają przywołane już Biesiady Kasztelańskie, ale także kultury na trochę wyższym poziomie.

Bardzo się cieszę, że Pani to powiedziała! Mam wrażenie, że włocławianie coraz bardziej potrzebują kultury na trochę wyższym poziomie. Na temat przyczyn wiele pewnie mieliby do powiedzenia socjologowie i psychologowie. Chodzi o to, w jakim świecie żyjemy – świecie mnogości informacji, która często informacją nie jest, w świecie krótkich urywanych zdań. A człowiek żyje emocjami, ma potrzebę refleksji, zatrzymania się. Myślę, że tego dostarczają nam filmy dokumentalne.

Film dokumentalny jest uczciwy. Uczciwy w swym obrazie,chociaż jest pewną projekcją reżyserską. Filmy dokumentalne poruszają szeroko rozumiane problemy współczesnego człowieka i poszerzają horyzont naszego jednostkowego spojrzenia. Nie mają granic, często bez znieczulenia portretują bliższą i dalszą nam rzeczywistość. Są spotkaniem  z "Innym", zachęcają do odkrywania kultury "Innego". Uczą wrażliwości, szczerości i odwagi, pobudzają empatię i edukują. Stawiają pytania, pobudzają wyobraźnię. Długo można by opisywać, czym jest dobry film dokumentalny. Każdy może indywidualnie do tego podejść i wybrać cechę, która sprawia, że właśnie dlatego przychodzi na film.

[ZT]32515[/ZT]

Jak już Pani wspomniała, kino dokumentalne ma ofertę dla każdego. Takie też były te filmy pokazywane zarówno w tej, jak i poprzednich edycjach Akademii Dokumentalnej. Były filmy na każdy temat, dla osób o różnych zainteresowaniach i o różnych rodzajach wrażliwości.

Staraliśmy się pokazać filmy dla każdego, niezależnie od jego przygotowania merytorycznego i posiadanej wiedzy. Byłam pod wielkim wrażeniem seansów zorganizowanych dla uczniów jednej ze szkół średnich. Udało się zaprosić na duża salę ponad 200 osób. Pierwszy film to „Przy Planty 7/9”, a więc pogrom kielecki - historia bardzo dramatyczna. Ale film nie opowiadał historii, tylko pokazywał problem pod kątem tego, jak można na ten temat poprowadzić rozmowę. W tym filmie Bogdan Białek rozmawia z mieszkańcami o tym, co się stało. Młodzież była pod dużym wrażeniem. Drugi film to „Szwedzka teoria miłości” opowiadający o samotności człowieka w dzielniejszych czasach. On również zrobił na młodych ludziach ogromne wrażenie, zwłaszcza że dziś wszyscy uczymy się bycia doskonałym. To wymusza rywalizację i nie ma między nami miłości. W tym filmie można było zobaczyć i usłyszeć oraz przekonać się, do czego prowadzi ta rywalizacja.

Akademia Dokumentalna to naprawdę są filmy dla każdego. Wystarczy znaleźć czas i przyjść do kina. Zachęcam do tego. Oczywiście w telewizji od czasu do czasu są pokazywane filmy dokumentalne. Zadziwiające jest jednak to, że dobre filmy dokumentalne lecą w pasmach programów wykupowanych dodatkowo, za które trzeba zapłacić. To nie pozwala wszystkim na obejrzenie ich. To narzędzie, jakim jest film dokumentalny jest więc znowu tylko dla tych, którzy mają pieniądze. Akademia Dokumentalna w tej formule, jaka mamy we Włocławku – finansowana przez fundację – staje się czymś wyjątkowym i sprawia, że ten film jest naprawdę dla każdego.

Kończąc nasza rozmowę, nie mogę nie zadać tego pytania: Czy będzie kolejna edycja Akademii Dokumentalnej?

Jeżeli Fundacja Anwil dla Włocławka ogłosi konkurs i zdrowie nam wszystkim dopisze – bo jest przy tym wszystkim trochę pracy – to myślę, że będziemy składać wniosek o grant na kolejną edycję. Bardzo bym chciała powiedzieć, że będzie kolejna edycja Akademii Dokumentalnej. Bo z tego, co wiem, tegoroczny festiwal Millenium Docs Against Gravity, który odbędzie w maju, zapowiada się rewelacyjnie, będą pokazane wspaniałe filmy. A zawsze jest tak, że pokazujemy filmy z festiwalu z bieżącego roku.

Obiecuję sobie, że jeśli tylko będzie konkurs, napiszemy wniosek i dostaniemy grant, to włocławianie będą mogli w dalszym ciągu oglądać, coraz lepsze, filmy dokumentalne. Bo obecnie jest w kinie dokumentalnym duża konkurencja. Okazuje się, że filmem można świetnie świat opisać i artyści, twórcy – w przeciwieństwie do polityków – nie boją się podejmować trudnych tematów.

Rozmawiała Natalia Seklecka

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%