Zamknij

Włocławianka Małgorzata Falkowska napisała kolejną książkę. Jej czytelniczki są zachwycone!

08:59, 22.06.2018 . Aktualizacja: 15:39, 22.06.2018
Skomentuj Fot. Maciej Zienkiewicz/materiały promocyjne Fot. Maciej Zienkiewicz/materiały promocyjne

Włocławianka, Małgorzata Falkowska wydała kolejną książkę. 20 czerwca na półki trafiła „Paleta marzeń”. Książka zbiera bardzo pozytywne recenzje. Niektórzy czytelnicy już domagają się kontynuacji.

Małgorzata Falkowska pochodzi z Włocławka, a obecnie mieszka i pracuje w Toruniu. Czytelnicy znają ją m.in. z książek: „Mąż potrzebny na już”, „Gorzej być (nie) może)” i „To nie jest twoje dziecko”. Ta ostatnia cieszyła się tak duży zainteresowaniem, że trafiła na TOP w księgarni Empik.com.

20 czerwca odbyła się premiera najnowszej powieści włocławianki zatytułowanej „Paleta marzeń”. Autorka sama mówi o niej, że pokazuje w niej nową siebie.

- Uważam, że trzeba poruszać tematy, o których na co dzień właściwie się nie mówi. Uważam, że przemoc domowa dotyczy wielu osób. W książce jest to jednak wątek poboczny – tłumaczy w rozmowie z DDWloclawek.pl Małgorzata Falkowska. – Tą książką chciałam pokazać, żebyśmy nie rezygnowali ze swojego życia na rzecz życia innych. To jest przewodni motyw „Palety”, który trafia do bardzo wielu osób. Wiem, że niektóre osoby, które przeczytały książkę, stwierdziły, że czasami faktycznie lepiej kierować się sercem a nie rozumem.

„Paleta marzeń” to historia znajomości Magdy i Alka, która zaczęła się... od pozwu o nielegalne wykorzystanie wizerunku dziecka. Spotkanie w sądzie jest dla młodej matki ze sporym bagażem niekoniecznie dobrych doświadczeń i ulicznego artysty początkiem niezwykłej, kilkudniowej przygody. Jak zwykle u Małgorzaty Falkowskiej nie brakuje w tej historii bogatej palety uczuć i emocji.

[ZT]23478[/ZT]

Czytelniczki, bo literatura włocławianki jest skierowana przede wszystkim do kobiet, przyjęły „Paletę marzeń” z dużym entuzjazmem. W serwisie Lubimyczytac.pl kilka z nich zamieściło już obszerne recenzje.

- Ta książka jest tak dobra, że nie spoczęłam dopóki jej nie skończyłam - efekt? Siedziałam zdecydowanie za długo w wodzie, która z gorącej zrobiła się bardzo zimna – napisała autorka jednej z recenzji.

- Jest to oryginalna opowieść odbiegająca od schematów, które możemy spotkać w literaturze kobiecej – dodała inna.

Jeszcze inna czytelniczka domagała się natomiast kontynuacji historii, której zakończenie bardzo ją zaskoczyło.

- Mam spory problem, ponieważ pisząc zawsze zakładam, że to będzie jedna książka, a później wszyscy chcą kontynuacji. Kiedy kończyłam „Paletę", jedna z moich beta czytelniczek powiedziała mi: „Gośka, wiesz, że to się nadaje na kontynuację?”. Odpowiedziałam, że nie, że to jest jedna książka. Wtedy usłyszałam: „One nie dadzą ci żyć, będziesz musiała ją napisać”, więc chyba jednak wyjdzie na to, że losy Magdy, Alka i Poli będą miały swoją kontynuację – zdradza pisarka. – Jestem mile zaskoczona, że czytelniczki tak to odbierają i chcą coraz więcej i więcej. To bardzo miłe dla autora.

„Paletę marzeń”, wydaną nakładem wydawnictwa LIRA, można już kupić w salonach Empik i księgarniach internetowych.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

LeslauerLeslauer

6 0

To jest wreszcie pozytywna wiadomość. Zatem:
1. Kupię niebawem tę książkę;
2. Przeczytam ją;
3. Po przeczytaniu podaruję bibliotece miejskiej.

Gratuluję autorce sukcesu. Szczerze gratuluję, bo w kraju gdzie więcej ludzi wie, jak odcedzić denaturat, niż kto to był Gutenberg - literatura nie cieszy się "wzięciem".

... Swoją drogą, proponuję poszukać w drzewie genealogicznym (nie mylić z ginekologicznym) - a nuż jakiś starozakonny przodek się znajdzie - wtedy wszystko będzie jasne. Członkowie narodu księgi lubią pisać i czytać, od kilku tysięcy lat.

Gratulacje dla autorki raz jeszcze!

Mazel Tov. 14:20, 22.06.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%