Martwe dziki zagrożeniem dla hodowlanych w gospodarstwach świń? Urzędy apelują co zrobić, gdy ...

Urząd Gminy Choceń wydał oświadczenie, w którym radzi co zrobić w przypadku znalezienia martwego dzika. Ma to związek z afrykańskim pomorem świń. Mimo, że ludzie nie są narażeni na zarażenie się, urząd apeluje o rozwagę, ponieważ stanowi bardzo duże zagrożenie dla trzody chlewnej.

Mimo, że choroba nie jest bezpośrednim zagrożeniem dla ludzi, jej skutki mogą być nieodwracalne. W ostatnich tygodniach odnotowano kilkadziesiąt nowych przypadków wykrycia u zwierząt wirusa ASF. W piśmie Głównego Lekarza Weterynarii z 22 grudnia potwierdzone są kolejne ogniska zachorowań w województwach: lubelskim, podlaskim, mazowieckim, jedno ognisko w warmińsko-mazurskim. Kujawsko-pomorskie jest jednak na tę chwilę bezpieczne. Nie oznacza to jednak, że problem nie istnieje.

- Wystąpienie ASF skutkuje przede wszystkim narażeniem kraju na olbrzymie straty finansowe związane w pierwszej kolejności z kosztami związanymi ze zwalczaniem choroby w gospodarstwach gdzie zostanie stwierdzona (wiążącymi się m.in. z zabiciem zwierząt z zapowietrzonego stada i utylizacją ich zwłok, koniecznością przeprowadzenia oczyszczania i dezynfekcji oraz badań laboratoryjnych), jak również z drastycznym ograniczeniem możliwości sprzedaży i wywozu świń lub wieprzowiny zarówno w kraju jak i poza jego granice - czytamy w jednym z komunikatów Głównego lekarza Weterynarii.

W jednym z pism GIW informuje co zrobić w przypadku znalezienia martwego dzika. Jeżeli jest to możliwe, należy oznaczyć miejsce znalezienia zwierzęcia, aby ułatwić pracę odpowiednim służbom. Bezwzględnie nie należy dotykać zwłok. a fakt znalezienia padłego dzika zgłosić do właściwego lekarza weterynarii, lecznicy weterynaryjnej lub straży miejskiej.

A z początkiem roku w życie weszła ustawa, dzięki której będzie można efektywniej dbać o zdrowie zwierząt hodowlanych. Od teraz możliwe będzie między innymi wybudowanie bariery przy granicy państwa, co docelowo ma zapobiegać migracji zwierząt.