Policjanci musieli ścigać nieodpowiedzialnego i pijanego kierowcę, który nie chciał zatrzymać się do kontroli. Padły strzały ostrzegawcze, a wystraszony syn mężczyzny uciekł do lasu.
Do zdarzenia doszło w niedzielę (10 listopada). Tuż przed godziną 1:00 policjanci z Lipna, którzy patrolowali gminę Skępe zauważyli opla, który nie miał z tyłu żadnych świateł. Postanowili zatrzymać go do kontroli. Mężczyzna nie zamierzał się jednak zatrzymać.
- Nagle przyśpieszył i tutaj rozpoczął się pościg. Uciekając przed funkcjonariuszami łamał przepisy i stwarzał realne zagrożenie. Po przejechaniu około 5 km wjechał do lasu i uderzył w pień drzewa - relacjonuje st. asp. Monika Grzelak z Zespołu ds. Profilaktyki Społecznej, Nieletnich i Patologii Komendy Powiatowej Policji w Lipnie.
Uderzenie było na tyle mocne, że auto zatrzymało się, ale gdy policjanci zbliżyli się do niego samochód zaczął gwałtownie cofać. Mundurowi zmuszeni byli oddać strzały ostrzegawcze. Huk wystrzałów przerwał na chwilę szaleńczą jazdę mężczyzny, ale już po chwili podjął on próbę ucieczki pieszo. Policjanci szybko go zatrzymali.
- 38-latek jechał z pasażerem, którym okazał się być jego 14-letni syn. Chłopak uciekł do lasu. Mundurowi znaleźli go po 2,5 godzinach - dodają policjanci z Lipna.
Mundurowi ustalili, że kierowca opla uciekał, bo był pijany. Badanie na obecność alkoholu wykazało, że mężczyzna miał dwa promile i dożywotni zakaz kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi. 38-latkowi przedstawiono już zarzut niezatrzymania się do kontroli drogowej, jazdę w stanie nietrzeźwości, złamanie sądowego zakazu, napaść na funkcjonariuszy i narażenie syna na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
O dalszym losie mężczyzny zdecyduje teraz sąd. Za popełnione czyny grozi mu nawet do trzech lat pozbawiania wolności. Decyzją sądu pijany kierowca trafił już do aresztu, gdzie spędzi najbliższe trzy miesiące.
m.mmm12:20, 14.11.2019
13 0
Co Boże drogi wytwarzali by gdyby nie Policja.Ale i tak wobec desperaty z determinacją ucieczki to i tak Policjanci ryzykują wysokim narażeniem własnego życia. 12:20, 14.11.2019
Jodeł12:47, 14.11.2019
15 0
Przeraża mnie myśl,że takie osoby narażają życie i zdrowie własnego dziecka.Już z dożywotnin zakazem,pijany brak słów.Więc jak mają się przejmować obcą osobą... 12:47, 14.11.2019
lol13:12, 14.11.2019
18 1
Czy w Lipnie mieszkają normalni ludzie?, bo informacje z Lipna tylko z kronik policji. 13:12, 14.11.2019
Poparzona22:13, 14.11.2019
9 0
Po co zabierać prawo jazdy, jak t u m a n i tak wsiądzie za kółko. TYLKO KARY PIENIĘŻNE.
Jak by musiał zapłacić ze 30 000 tysięcy, to w życiu by nie wsiadł. 22:13, 14.11.2019
clinopassaran15:30, 16.11.2019
1 0
Gdy na drodze CLI, to będzie kraksa dym i łzy... 15:30, 16.11.2019