Po śmierci burmistrza to ona będzie pełnić jego funkcje. Wojewoda przedstawił nowego komisarza

W aleksandrowskim urzędzie miasta przedstawiono komisarza wyborczego. Do czasu wyboru nowego burmistrza obowiązki po zmarłym Andrzeju Cieśli przejmie Edyta Jaszczak, dyrektor Specjalnej Szkoły Podstawowej nr 4 w Aleksandrowie Kujawskim.

Po śmierci Andrzeja Cieśli miasto przez ponad trzy tygodnie nie miało burmistrza. Jego obowiązki przejął tymczasowo Jacek Marcińczyk, zastępca włodarza.

[ZT]37213[/ZT]

Komisarza, który do czasu wyborów będzie pełnić funkcję burmistrza miasta wyznaczył w czwartek (13 lutego) premier Mateusz Morawiecki. Została nim Edyta Jaszczak, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 4 im. Jana Pawła II w Aleksandrowie Kujawskim i społeczny kurator rodzinny przy sądzie rejonowym.

Zaprzysiężenie z udziałem wojewody kujawsko-pomorskiego odbyło się w urzędzie miasta.

- Premier Mateusz Morawiecki wyznaczył na mój wniosek Edytę Jaszczak do pełnienia funkcji Burmistrza Miasta Aleksandrowa Kujawskiego - od 13 lutego do czasu objęcia obowiązków przez nowo wybranego burmistrza. Dziś osobiście przekazałem akt powołania. Pełniąca obowiązki Burmistrza Miasta Aleksandrowa Kujawskiego zastąpiła na tym stanowisku zmarłego, wieloletniego włodarza miasta Andrzeja Cieślę - poinformował Mikołaj Bogdanowicz, wojewoda kujawsko-pomorski.

[ZT]37260[/ZT]

Wybrany komisarz jest uprawniony do podejmowania wszelkich decyzji i czynności w ramach funkcjonowania gminy. Edyta Jaszczak nie będzie miała zastępców, a jej praca zakończy się z dniem wybrania nowego burmistrza. Jak udało się nam ustalić, przedterminowe wybory odbędą się 5 kwietnia.

Andrzej Cieśla zmarł 18 stycznia. Od kilku miesięcy walczył z nowotworem trzustki. Na pogrzebie włodarza Aleksandrowa Kujawskiego pojawiło się mnóstwo osób. Obecna była rodzina, przyjaciele, samorządowcy i setki mieszkańców. Był burmistrzem Aleksandrowa Kujawskiego nieprzerwanie od 2006 roku. Mimo choroby do końca nie zrezygnował z pełnionych obowiązków. Przechodził chemioterapię, a między cyklami wracał do pracy. Pozostawił żonę, córkę i troje wnucząt.