Śmierć na autostradzie pod Włocławkiem. Dwa wypadki w ciągu kilku godzin

Niedziela na odcinku autostrady A1 przebiegającej przez powiat włocławski przyniosła dwa groźne wypadki. Zdarzenia dzieliło od siebie tylko kilka godzin. W wyniku jednego z nich 70-letni mężczyzna zmarł. 

Do obu wypadków doszło w miejscowości Szewo (gmina Lubień Kujawski) pomiędzy 222 a 224 kilometrem autostrady A1 w kierunku Łodzi.

Służby o pierwszym zdarzeniu zostały powiadomione o 2 w nocy.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że 44-letni kierujący nie dostosował prędkości do warunków panujących na jezdni. Zjechał ze swojego pasa ruchu na pas zieleni, uderzył w bariery, a następnie wrócił na jezdnię. Po chwili doszło do zderzenia z oplem jadącym w tym samym kierunku. 

Pojazdy zatrzymały się, a kierowca volkswagena wysiadł z samochodu, wówczas uderzyła w nie ciężarówka z naczepą.

 Volkswagenem podróżowały cztery osoby, oplem trzy. Jedna osoba z volkswagena była uwalniana przez strażaków przy pomocy sprzętu. Łącznie z tego wypadku trzy osoby zostały przewiezione do włocławskiego szpitala. W wyniku odniesionych ran już w szpitalu zmarł 70-letni pasażer podróżujący volkswagenem

- mówi st. kpt. Joachim Zefert, dowódca JRG nr 2 KM PSP we Włocławku. 

Kierujący autami byli trzeźwi.

Drugi wypadek również miał miejsce, w okolicach Szewa około 7:30. W bariery energochłonne uderzył samochód osobowy jadący w kierunku Łodzi. Autem podróżowało sześciu obywateli Ukrainy. Jedna z tych osób doznała urazu ręki.

W obu zdarzeniach na miejscu pracowały: PSP Włocławek, OSP Kłóbka i OSP Lubień Kujawski, policja oraz pogotowie.