Prawo jazdy zabrali mu dożywotnio, a i tak jeździł. Tym razem grubo przesadził! Badanie wykazało...

Dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów nie ostudził zapędów 47-latka, który i tak dalej jeździł. W końcu wpadł, a na dodatek wydmuchał prawie trzy promile.

W czwartek (18 lutego) w godzinach wieczornych policjanci ruchu drogowego z Włocławka zostali wezwani do rozbitego auta.

- Przed godziną 21, że w miejscowości Sławęckie Góry w gminie Lubien Kujawski, doszło do dachowania nissana. Kierowca potrzebował pomocy, bo nie mógł opuścić samodzielnie pojazdu

- mówi st. sierż. Anita Szefler-Ciupińska, oficer prasowy KMP we Włocławku.

Po przybyciu policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia, a strażacy umożliwili opuszczenie pojazdu przez kierowcę. Na szczęście nic mu się nie stało.

Od kierowcy mundurowi wyczuli jednak woń alkoholu. Ich podejrzenia okazały się słuszne.

- Przeprowadzone badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wykazało, iż miał on ponad 2,6 promila alkoholu w organizmie. Ponadto mundurowi ustalili, że 47-latek z gm. Lubień Kujawski ma dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów - dodaje oficer prasowy.

Teraz mężczyzna stanie przed sądem. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności i wysoka grzywna.

Za spowodowanie kolizji drogowej, której przyczyną była nadmierna prędkość i dachowanie pojazdu został ukarany mandatem karnym.