Znaleziono go w zawiązanym worku przysypanym gruzem. Zobacz, jak teraz wygląda pies

Trwają poszukiwania osoby, która zostawiła psa w zawiązanym worku i przysypała gruzem. Czworonogiem, który cudem przeżył, zajęli się wolontariusze. Okazuje się, że jest wiele osób chętnych na jego adopcję.

Przypomnijmy, we wtorek (6 kwietnia) informowaliśmy, że w Kaczawce, zaledwie sto metrów od głównej drogi, prowadzącej z Lubienia Kujawskiego do Włocławka, przechodzień znalazł porzuconego czworonoga.

Pies był w zawiązanym worku, przysypany ziemią i dociążony gruzami z pozostałości po budowie. 

Zwierzę na szczęście przeżyło i aktualnie przebywa w domu tymczasowym. Psu opiekunowie dali na imię Lotek. Ma około 1,5 roku. Jest co prawda bardzo wystraszony ale bardzo chętnie nawiązuje kontakt z innymi zwierzętami. 

Psa wykąpano, wyczesano i poddano antybiotykoterapii oraz odrobaczeniu

- Obecnie Lotek ma propozycje zamieszkania w trzech-czterech domkach. Postaramy się wybrać ten najlepszy. Po zakończonym etapie leczenia około siedem-dziesięć dni piesek będzie gotowy do adopcji

- informuje na facebooku pani Katarzyna, u której obecnie przebywa zwierzę.

Nadal trwają jednak poszukiwania pierwotnego właściciela psa. Informacje można przekazywać kontaktując się  z Fundacją Ochotniczy Patrol Zwierzęcy pod numerem telefonu: 795 901 309 lub z posterunkiem policji w Lubieniu Kujawskim pod nr. tel: 47 753 18 10. Za pomoc w ustaleniu właściciela psa obiecywana jest nagroda.

Pieniądze na nagrodę dla informatora mają pochodzić ze specjalnie założonej zbiórki, którą można wesprzeć TUTAJ.

- Bardzo dziękujemy za ogromy odzew i udostępnienie informacji o poszukiwanym pseudowłaścicielu. Niestety do tej pory nikt się nie zgłosił. Jeśli ktoś zechciałby wesprzeć finansowo  nasze działania - stworzyliśmy zbiórkę na nagrodę dla osoby, która wskaże oprawcę. Może to będzie zachęta do ujawnienia personaliów. Jeśli nikt się nie zgłosi, środki zostaną przekazane na najpotrzebniejsze zakupy na rzecz Ochotniczego Patrolu Zwierzęcego - mówią organizatorzy zbiórki.

Jak udało się nam ustalić, to nie pierwsza taka sytuacja, do której dochodzi w okolicach Lubienia Kujawskiego. W ubiegłym roku znaleziono tam innego czworonoga pozostawionego w worku. Tamto zwierzę też przeżyło.