Zamknij

Muzycy z Włocławka żegnają zmarłego kolegę. Przed laty wystąpił w Opolu

18:31, 17.01.2020 Wojciech Warecki/G.S. Aktualizacja: 12:48, 22.01.2020
Skomentuj Jerzy Gołdziński podczas imprezy  'Muzyków Wspominki' w 2018 roku. Fot. Yacht Club Anwil. Jerzy Gołdziński podczas imprezy 'Muzyków Wspominki' w 2018 roku. Fot. Yacht Club Anwil.

Dziś (22 stycznia) we Włocławku odbędzie się pogrzeb Jerzego Gołdzińskiego - budowlańca z zawodu i muzyka z zamiłowania, współzałożyciela odnoszącej przed laty sukcesy grupy BW69. 

Jerzy Gołdziński urodził się we Włocławku w rodzinie z tradycjami muzycznymi. Był współzałożycielem z Krzysztofem Puzio, Jackiem Dombrzalskim, Czesławem Obieleckim i Adamem Pawlikowskim bardzo popularnego i poważanego w latach 70-tych i 80-tych zespołu BW69, założonego jeszcze w tzw. starym „deku” przy ulicy 3 Maja.

Zmarłego wspomina Wojciech Warecki, czyli Szwagier, prezes Towarzystwa Muzycznego BIG BAND WŁOCŁAWEK.

- „Gołda” – bo tak Go nazywaliśmy – grywał w różnych zespołach, ale największe sukcesy odniósł właśnie z BW69 występując dwukrotnie na Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu, czterokrotnie na Festiwalu Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze, na Festiwalu Piosenki Studenckiej „FAMA” w Świnoujściu oraz dając wiele koncertów w ówczesnym NRD, na Białorusi i wielu miastach w Polsce a nawet dokonując nagrań dla rozgłośni radiowych w Bydgoszczy, Szczecinie i Warszawie.

Zespół ten, przez ponad dwie dekady nadawał ton środowisku muzycznemu Włocławka, organizując między innymi wspólne muzykowania w ramach jam session i estradowych koncertów. To właśnie Krzysztof, Jacek i Jurek w połowie lat 60-tych, nadali pierwsze wokalne szlify młodziutkiej licealistce z LZK Maryli Rodowicz.

Jurek kochał każdą muzykę, ale bardzo lubił jazz i to zaowocowało współtworzeniem w tamtych latach dwóch formacji muzycznych: „Dixieland Celuloza” oraz „Big Band Celuloza”, z którymi co prawda nie grał za długo z uwagi na obowiązki służbowe, ale zawsze je wspierał.

Na początku lat 90-tych, po zamknięciu Zakładowego Domu Kultury „Celuloza” z powodu likwidacją tej fabryki, zespół zaprzestał działalności.

Po latach, 28 października 2001 roku, we Włocławskim Centrum Kultury Jerzy Gołdziński wystąpił z kolegami z zespołu na benefisie BW69  rok później na benefisie zespołu RUBINY.

Fani zespołu BW69 mieli okazję ostatni raz widzieć i słuchać gry Jerzego na scenie w październiku 2015 roku podczas organizowanego w Browarze B - w reżyserii gitarzysty pierwszego składu BW69 Adama Pawlikowskiego - koncertu wspomnieniowego „Czy nas jeszcze pamiętasz” z udziałem formacji RUBINY, CRISTAL BAND i reaktywowanych zespołów DIXIELAND CELULOZA i oczywiście BW69. Więcej niestety na scenie już się nie pojawił. 

Bywalcy imprez muzycznych w Marinie Zarzeczewo, ostatni raz mogli zobaczyć Jerzego Gołdzińskiego podczas uroczystego zapalania świec „ku pamięci” zmarłym włocławskim muzykom na listopadowej imprezie „Muzyków Wspominki” w 2018 roku.

- Podczas ostatnich Wspominek w 2019 roku już Go z nami nie było, nie pozwolił na to stan Jego zdrowia - mówi Wojciech Warecki.

Dziś (środę, 22 stycznia) o godzinie 12:30 na cmentarzu komunalnym we Włocławku odbędzie się pogrzeb Jerzego Gołdzińskiego. 

 

(Wojciech Warecki/G.S.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

nikolisnikolis

8 0

Zespół był super,ale wtedy miasto było wojewódzkie i miało prestiż.Grali na naszej studniówce w 1975 roku w Domu kultury Celuloza.Była jeszcze solistka p.Szymańska.Wszyscy chcieli aby grali nam do 6 rano,ale nie zgodziła się jedna z nauczycielek.Nie to co teraz,bawią się do rana,ale wtedy była inna atmosfera zabawy,a nie pokaz mody i bogactwa.Muzycy byli fajni,przystępni,dawali czadu i modne kawałki grali,a po nas pot spływał.Nie wiem czy ten Pan wtedy grał,ale sława mu wieczna,i pokój! 18:07, 22.01.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Jeden ze znajomychJeden ze znajomych

7 0

Niech spoczywa w pokoju! Świetny muzyk i bardzo przyjazny, serdeczny człowiek! 20:30, 22.01.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ewaziemkaewaziemka

8 0

Bardzo mnie i mojemu mężowi jest przykro z powodu śmierci Pana Jerzego.Pan Jerzy był bardzo dobrym człowiekiem.Pomógł tak wielu ludziom.Posiadał mało dziś spotykaną empatię.Cześć Jego pamięci.Wyrazy szczerego współczucia dla rodziny Pana Jerzego.Zbigniew i Ewa Pawliccy.

20:43, 22.01.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%