Najważniejsze wyzwania do Włocławka – tańsze i pewne ciepło

Za nami pierwsze listopadowe mrozy, a przed nami – wyjątkowo ciężka zima. Ciężka nie tylko z powodu aury, ale problemów z dostępem i wysokimi cenami węgla. Wszystko wskazuje na to, że w tegorocznym sezonie grzewczym większość miejskich ciepłowni w Polsce, w tym włocławski MPEC, zapewni ciepło swoim odbiorcom. Spółka rozstrzygnęła już przetargi na zakup węgla do końca sezonu grzewczego 2023. Wraca jednak pytanie, co czeka nas w kolejnych latach? Czy to nie dobry moment, żeby na trwałe odejść od uzależnienia od węgla, a przy okazji rozwiązać problem rosnącej góry odpadów?

Wszyscy zapłacimy więcej za ogrzewanie. Włocławek nie jest żadnym wyjątkiem, ceny wzrosły od Nowego Sącza po Gdynię, od Zielonej Góry po Lublin. Zmianę taryf, ograniczoną rządowymi rekompensatami, widać w rosnących czynszach, o czym informują swoich mieszkańców kolejne spółdzielnie i zarządcy nieruchomości.

TEN SEZON JEST BEZPIECZNY. A KOLEJNE?

W 2021 roku włocławskie Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej na zakup węgla wydało 12 mln zł. W 2022 roku ta kwota może przekroczyć 100 mln zł. Ceny węgla to nie wszystko. Na wzrost opłat za ciepło wpływ mają także rosnące koszty zakupu uprawnień do emisji dwutlenku węgla. Pięć lat temu MPEC zmuszony był wydać z tego tytułu około 2,5 mln zł, w ubiegłym roku kwota ta wzrosła już do ponad 41 mln zł.

Zarząd spółki sprawnie poradził sobie z wyzwaniami – MPEC rozstrzygnął przetargi na węgiel w najbardziej korzystnym dla mieszkańców terminie, ograniczył tym samym zdecydowanie koszty zakupu paliwa. Węgla wystarczy do końca sezonu grzewczego. Trudna sytuacja na krajowym i europejskim rynku nie zniknie jednak z przyszłoroczną wiosną. Nic nie wskazuje na szybkie zakończenie wojny w Ukrainie, a tym samym – na stabilizację rynku surowców. Czy istnieje sposób, żeby Włocławek zabezpieczył się energetycznie na kolejne dekady i zapewnił bezpieczne ciepło i energię swoim mieszkańcom?

TENDENCJA JEST WIODĄCA – TERMICZNE PRZETWARZANIE ODPADÓW

Eksperci są zgodni. Potrzebna jest dywersyfikacja źródeł energii. Spójrzmy, jakich rozwiązań szukają inne miasta. Odejście od węgla w najbliższym czasie zapowiada Olsztyn. I choć dzisiaj 90 proc. energii cieplnej produkowanej jest tam z węgla, to, jak zapewniają władze miasta, już w 2024 r wartość ta zmaleje do 38 proc. Pozostała część pochodzić będzie ze źródeł odnawialnych i nieobciążonych opłatami za emisję dwutlenku węgla, w tym z instalacji do termicznego przetwarzania odpadów komunalnych, zwanej potocznie spalarnią odpadów.

Budowa takiej instalacji trwa nie tylko w Olsztynie, podobnie jest np. w Gdańsku. Kolejne tego typu obiekty planowane są też m.in. w Gliwicach, Nowym Sączu, Suwałkach, Koszalinie, Lublinie czy Zduńskiej Woli. Samorządowcy, lokalny biznes, w końcu odbiorcy energii chętnie przystają na takie rozwiązanie z dwóch przyczyn – pierwsza to tania, ekologiczna, bezpieczna, bez węglowa energia cieplna. Drugi powód – odpady. Z roku na rok produkujemy ich coraz więcej i nic nie wskazuje, żeby ta tendencja się odwróciła. Samorządy mają wielki problem z ich składowaniem. Dlaczego nie zamienić odpadów nie nadających do recyklingu w bezpieczną i tanią energię cieplną?

CZAS POSZUKAĆ NOWYCH ROZWIĄZAŃ

We Włocławku temat budowy elektrociepłowni produkującej energię z odpadów nienadających się do recyklingu również wraca co jakiś czas do dyskusji. Miasto szuka też innych rozwiązań, jak choćby czerpania energii geotermalnej z ziemi. Wiadomo, że trwają intensywne poszukiwania tańszej alternatywy dla węgla. Ciepło z odpadów wytwarzanych przez mieszkańców to jedno z możliwych rozwiązań. Nie wystarczy jednak sam pomysł. Żeby pomysł wdrożyć w życie, potrzebne są duże środki finansowe, których próżno szukać w miejskim budżecie. Czy już niebawem pojawi się realna propozycja wpisującą w dotychczasowe działania Włocławka na rzecz odnawialnych i ekologicznych źródeł energii? Miejmy nadzieję, że tak. Problemy energetyczne, z jakimi przyjdzie nam się mierzyć tegorocznej zimy, powinny zdopingować nas wszystkich do działania ograniczającego ryzyko w przyszłych latach. Na wypracowaniu skutecznych, ekologicznych rozwiązań, skorzystamy wszyscy.