Zamknij

Sugerowano, że widzom zostaną wyprane mózgi. Czy na sobotnim spektaklu byli sami "frajerzy"?

13:44, 12.10.2015 N.CH
Skomentuj Spektakl "kolory nadziei" w Browarze B. Fot. Krzysztof Osiński Spektakl "kolory nadziei" w Browarze B. Fot. Krzysztof Osiński

Ponad 300 osób w sobotni wieczór zasiadło na widowni Browaru B., by zobaczyć spektakl „Kolory nadziei”. Nie wybrali równocześnie rozgrywanego meczu Anwilu Włocławek. Nie narzekali też na ceny biletów. Czy żałują?

Widowisko odbyło się mimo braku kompletu publiczności. Już na starcie mówiono organizatorom, że we Włocławku może się nie udać sprzedać biletów, bo tu jest „trudna publiczność”. To jednak ich nie zraziło. W przygotowanie spektaklu zaangażowanych było aż 40 osób. Momentami na scenie występowało ok. 20 aktorów i tancerzy.

Już podczas promocji wydarzenia pojawiły się negatywne komentarze. Tematyka pozytywnego myślenia i motywacji do działania, a nie pogrążanie się w poczuciu otaczającej beznadziei budziła u niektórych skojarzenia „prania mózgu”.

- Ten psychologiczny bzdet zwany "POZYTYWNYM MYŚLENIEM"zaczął pojawiać się w Polsce w latach 90.Kontrola umysłu metodą silvy,wizualizacje,książki motywacyjne i reszta tego new ageowskiego gówna.Wielu weszło w to po szyję i zwiedzeni tym kłamstwem,stali się duchowymi zombie.Widzę,że hydra ciągle podnosi łeb i pod postaciami coraz bardziej atrakcyjnymi wizualnie, mami łatwym szczęściem całą masę frajerów.Nie ma w tych teoriach grama prawdy,za to mnóstwo magii,pseudo-naukowości i okultyzmu.Nie dajcie się nabrać!!!!!! [pisownia oryginalna] - pisał na DDWloclawek internauta UWAGA!!!

Jak się okazuje nie wszyscy mieszkańcy popłynęli z falą krytyki hejterów, którzy wypowiadali się na temat spektaklu, a zapewne wcześniej nawet go nie widzieli.

- To nie miało nic wspólnego z „praniem mózgu”. To był dobrze zrobiony spektakl, w którego przygotowanie włożono mnóstwo wysiłku. Muzyka, choreografia, stroje, zdjęcia wyświetlane w tle i wydana książka, to wszystko stanowiło spójną całość i było bardzo przemyślane. Takiego spektaklu we Włocławku to chyba jeszcze nie było i długo nie będzie – mówi jeden z widzów.

Już po przekroczeniu progu Browaru B. widzowie wiedzieli, że spektakl wychodzi poza granice tych, które dotychczas były prezentowane. Na korytarzach, wśród osób oczekujących na wejście na salę, można było zobaczyć upiorne postaci rozpostarte na podłodze lub oparte na poręczach schodów. Wprowadzały w ten sposób w nastrój spektaklu.

Artyści chwalą sobie włocławską publiczność, która w skupieniu wysłuchała treści zawartych w przedstawieniu.

- Każdy przeżywał to na swój sposób, a później publiczność dała się wciągnąć do wspólnej zabawy. Widowisko kończy się bowiem w pewnym momencie i wkraczamy do krainy słońca i uśmiechu – mówi Ryszard Wolbach, jeden z solistów w spektaklu „Kolory nadziei”.  

Początkowo osoby na widowni nieśmiało klaskały w rytmie finałowych piosenek. Jednak gdy aktorzy zaczęli rozdawać wybranym osobom na widowni kwiaty i balony, skrępowanie powoli zaczęło opadać. Natomiast prawdziwe szaleństwo rozpoczęło się, gdy ze sceny w publiczność zostały posłane plażowe piłki. Na twarzach widzów pojawił się szczery śmiech. Odbijali oni między sobą piłki i śpiewali wspólnie z solistami.

Po spektaklu widzowie skorzystali z możliwości rozmowy z artystami. Dzielili się z nimi swoimi przeżyciami i życiowymi doświadczeniami. 

Występ w Browarze B. był jednym z pierwszych punktów trasy tego spektaklu. W nowym roku włocławianie, którzy nie skorzystali z możliwości jego obejrzenia, będą mogli zobaczyć je w Toruniu lub Bydgoszczy.

(N.CH)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

byłem tambyłem tam

12 2

po obejrzeniu oceniam iż spektakl był na poziomie młodzieży góra licealnej- teksty infantylne, wykonanie mocno amatorskie, najlepiej wypadł balet i nasz teatr który ratował spektakl.Główny bohater bez wyrazu, a narrator i pomysłodawca całości groteskowy.Ogólnie spektakl robił wrażenie pseudointelektualne nawiązujące do występów Ich Troje.I nie za tą kasę. 18:36, 12.10.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

grzegorzgrzegorz

4 4

ten tekst to jeden z "majstersztyków" red chilinskiej. gratuluje dd publikacji tego "dzieła"
20:15, 12.10.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%