Kilka dni temu na facebookowym profilu DDWloclawek.pl udostępniliśmy zdjęcie od Czytelnika, który podczas wieczornego spaceru spotkał... jeża. Okazuje się, że te ssaki jesienią mocno się ożywiają i nietrudno spotkać je w okolicy siedlisk ludzkich.
Jeż, którego sfotografował nasz Czytelnik, przechadzał się po trawniku między ul. Pogodną a Rajską na Zazamczu. Zdjęcie wywołało dyskusję na temat aktywności tych niewielkich ssaków. Mieszkańcy donosili, że również widzieli jeże na Zazamczu, a także w innych miejscach we Włocławku.
-Do mnie na podwórko często Tuptusie przychodzą – napisała jedna z internautek. - U nas na Kazimierza też sobie tupta jeżyk – doniósł ktoś inny.
Okazuje się, że jesienią, na osiedlach położonych blisko lasu, nietrudno o spotkanie z kolczastym ssakiem.
- One szukają jedzenia i miejsca na przezimowanie – tłumaczy Mieczysław Olewnik z Nadleśnictwa Włocławek. – Jesień to jest okres, kiedy one muszą zdecydowanie więcej jeść, żeby zgromadzić trochę tłuszczyku na zimę. W związku z tym muszą więcej się przemieszczać, że by zgromadzić zapasy.
Kiedy spotkamy jeża, powinniśmy pozwolić mu podążać własnymi drogami. Zabierając go do domu lub przemieszczając w inne miejsce, można mu tylko zaszkodzić. Zmiana środowiska może sprawić, że zwierzę trudno będzie później przyzwyczaić do ponownego życia w naturalnych warunkach.
Werona11:11, 22.10.2017
5 1
uciekaja z lasy przed Szyszką 11:11, 22.10.2017