Zamknij

Tłusty czwartek - nierówna walka tradycji z kaloriami. Ile pączków zjeść, żeby nie przytyć?

07:45, 20.02.2020 Marcin Piotrowicz Aktualizacja: 09:48, 20.02.2020
Skomentuj W tłusty czwartek na stołach będą królować pączki? Fot. depositphotos W tłusty czwartek na stołach będą królować pączki? Fot. depositphotos

Pączki, faworki a może i pizza. W tłusty czwartek pozwalamy sobie na wiele. W końcu chyba wszyscy mamy poczucie, że to jedyny dzień w roku, kiedy możemy nie liczyć kalorii i jeść do woli bez wyrzutów sumienia.

Kartka z kalendarza, z naniesioną tłustym drukiem datą 20 lutego to nasza przepustka do innego świata - świata pączków, przepełnionego lukrem, marmoladą, czekoladą, toffi, cukrem pudrem i można by tak jeszcze długo wymieniać, bo rodzajów donatów jest naprawdę dużo (nie pomijając wersji wegańskich, wegetariańskich, bez laktozy i bez glutenu).

Bez względu na to, jak bardzo pani w cukierni przekonuje nas, że jej pączki są dietetyczne i że nie ma żadnych szans, żebyśmy od nich przytyli, to warto uświadomić sobie, że jeden pączuś to średnio ok. 380 kcal

Kaloryczność pączków (i każdego produktu spożywczego) zależy od wielu czynników. W tym przypadku od użytych składników, ich proporcji, a nawet od sposobu przyrządzania, ale przyjmijmy tę uśrednioną wartość 380 kcal za wystarczająco dokładną.

Trend na fit

Oczywiście możemy znaleźć wersje light, fit, zero itd., ale nie oszukujmy się - w tłusty czwartek ma być smacznie i tłusto. Taki niskokaloryczny pączek może i będzie zawierał mniej kalorii (powiedzmy, że ok. 250) ale szczerze mówiąc, taki kuchenny eksperyment będzie smakował raczej jak chałka z konfiturą niż jak "prawilny" pączek. To co odpowiada za smak pączków, któremu tak trudno się oprzeć to cukier i tłuszcz - dwaj złoczyńcy, którzy swoje kalorie muszą mieć.

Czy 380 kcal to dużo?

Krótko mówiąc, jeśli chodzi o kalorie, to mniej więcej tyle, co jedna litrowa butelka coli lub soku pomarańczowego. To tyle samo co 20 łyżeczek cukru. I tyle samo co ponad 3 kilogramy sałaty lub ogórków kiszonych.

Na pewno od jednego pączka nie przytyjemy kilograma ani nawet pół - o to nie mamy co się obawiać. Ale czy na jednym pączku się skończy? Czy będziemy potrafili odpowiedzieć stanowcze ‘nie’ na pytanie ‘A może jeszcze jednego do kawy’? Czy następnego dnia odmówimy sobie słodkości, kiedy w naszej kuchni czy biurze pozostaną jeszcze niedobitki z dnia poprzedniego - przecież trzeba to zjeść, bo jedzenie nie może się marnować.

No właśnie - jeśli w ciągu dwóch dni, oprócz swoich standardowych codziennych posiłków, zjemy też kilka pączków to powstaje nam już spora nadwyżka kaloryczna. A takie nadwyżki kaloryczne lubią z nami pozostać na dłużej w postaci nieco większych boczków, oponek i wskazówki na wadze przesuniętej lekko w prawo.

Walka z kaloriami

Nie popadajmy w panikę - każde kalorie da się spalić. To nie tajemnica i w siłowniach raczej należy się przygotować na wzmożony ruch w okolicach tłustego czwartku. 

Ale nie tylko w siłowni możemy spalać te dodatkowe kalorie - wystarczy choćby dłuższy spacer lub wizyta na pływalni. Łatwo jednak nie będzie - aby spalić te 380 kcal z jednego pączka, trzeba pobiegać lub popływać ok. 40 minut. Jeśli wolisz spacer, to musisz przygotować się na ponad godzinną wędrówkę za każdego pączka, któremu nie zdołasz się oprzeć.

 

O autorze

Artykuł przygotował Marcin Piotrowicz, twórca serwisów wszystkoojedzeniu.pl i calories-info.com, publikujących informacje o kaloriach, wartościach odżywczych i właściwościach zdrowotnych produktów spożywczych.

(Marcin Piotrowicz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

Oj tam!Oj tam!

1 0

Oj tam! Organizm to przyjmie i gitara! 10:27, 20.02.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%