Dziś pies z interwencji pod Radziejowem wygląda tak. Ostrzyżony z grubsza, wykąpany, odpchlony, w ciepłym i nakarmiony. Wczoraj potraktował te dłonie dość brutalnie, dziś zrozumiał, że nie chcemy jego krzywdy. Wczoraj strach i obrona, dziś początek zupełnie innego życia. Dokuczają mu pasożyty (otrzymał konieczne leki), skóra miejscami jest podrażniona. Maluch jet wynędzniały i chudziuteńki.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz