Jako mieszkanka Brześcia Kujawskiego i matka trójki dzieci (dwoje w wieku szkolnym) jestem poruszona ostatnimi wydarzeniami. Do tego stopnia, że w nocy z poniedziałku na wtorek nie mogłam spać i zdecydowałam się napisać ten list.
Po pierwsze zastanawiam się jak to możliwe, że w biały dzień na teren szkoły wchodzi zamaskowany mężczyzna, nikt go nie kontroluje, a następnie przystępuje do ataku. Znam dobrze realia polskich szkół, w mało której przy wejściu jest portier/ochroniarz, który mógłby odpowiednio zareagować w takiej sytuacji. To jest główny problem polskich szkół,że brak wykwalifikowanych osób, które mogłyby odpowiednio zareagować, bo kto miałby go powstrzymać? Woźna, czy katechetka? Bądźmy poważni... Jednak w tym konkretnym wypadku wielkie brawa dla Pana woźnego, który obezwładnił napastnika i zapobiegł dalszemu rozlewowi krwi.
Po drugie, wiadomo, że młody mężczyzna, który dokonał tego ataku już rok temu w tej samej szkole, zaatakował maczetą inną uczennice. Jaką poniósł karę? Dlaczego na miłość boską, nikt się nim nie zainteresował nie pomógł?! Co prawda napastnik przebywał w kilku szpitalach psychiatrycznych ale jak widać nic to nie działo. Czemu został wypuszczony, kto o tym zdecydował?
Do ilu jeszcze tego typu zdarzeń musi dość, kto musi odnieść rany, czy zginąć żeby wreszcie móc skutecznie zapobiegać tego typu atakom. Od dawna mówimy o bezpieczeństwie naszych dzieci. Szczerze mówiąc mniej bym się martwiła o swoje dzieci wysyłając je na koncert czy jakieś wydarzenie sportowe niż do szkoły, bo nie mam już pewności, że szkoła to bezpieczne i przyjazne miejsce.
Po tym incydencie a także wcześniejszym w Warszawie, my rodzice zastanawiamy się posyłając dziecko do szkoły czy jeszcze je zobaczymy. Tak być nie może! Politycy mówią wiele o bezpieczeństwie, ale żadnych konkretnych działań jeszcze nie podjęto. Czy musi dojść do kolejnej tragedii, żeby coś się w tej kwestii zmieniło?!
Zbulwersowana matka trójki dzieci
Każdy z Was może wyrazić swoje zdanie, opisać problem i skontaktować się z nami.
Listy kierujcie na adres: [email protected]
odpisuje15:45, 28.05.2019
teatr dla gojów zamiast broni bedziemy walczyć na widelce :))) 15:45, 28.05.2019
Michał 18:36, 28.05.2019
Super go rodzice wychowali... 18:36, 28.05.2019
pytanie19:54, 28.05.2019
a gdzie można czuć się bezpiecznie ????? 19:54, 28.05.2019
asgh23:18, 28.05.2019
bezstresowe wychowanie wychodzi dziś młodzi nie mają autorytetów,nauczyciel nic nie może zrobić uczniowi jestem za całkowitym zakazem telefonów w szkole i wprowadzeniem jednolitych strojów mundurków 23:18, 28.05.2019
Nergal09:01, 29.05.2019
Wina rodziców i bezstresowego wychowania! 09:01, 29.05.2019
Ollla09:52, 29.05.2019
Jak widać, zupełnie nie było nadzoru nad g...niarzem. Skądś zamawiał materiały do produkcji broni. Gdzieś to robił. Po wcześniejszych doświadczeniach, powinien być pilnowany, zainteresowany przez najbliższych. Tak więc za tą tragedię, ogromną odpowiedzialność ponoszą również rodzice napastnika. Którzy zamiast go wychowywać i nadzorować, zwyczajnie wyhodowali psychopatę. 09:52, 29.05.2019
osieciniak00:25, 01.06.2019
Materialy kupil na bazarze...Nie masz pojecia to sie nie wypowiadaj. Czarny proch to nie bron ostra, widze jestes specem rowniez od wychowania i psychiatrii. Prawdziwy wloclawski omnibus 00:25, 01.06.2019
.18:47, 28.05.2019
3 0
To nie tak jak myślisz, rodzice się starają a dziecko swoje 18:47, 28.05.2019
.18:50, 28.05.2019
5 2
Sobą i swoimi się zajmij , będzie oceniał ludzi bo syn narozrabiał 18:50, 28.05.2019