Zamknij

List do Redakcji: "Jestem nie tylko swoim pracodawcą, stylistą, ale także matką, która pragnie zadbać o bezpieczeństwo swojej rodziny"

17:00, 01.04.2020 .
Skomentuj Zdjęcie ilustracyjne. Fot. depositphotos.com Zdjęcie ilustracyjne. Fot. depositphotos.com

Redakcjo,

od dnia 15 marca 2020 r. nie pracuję, zamknęłam swoje miejsce pracy oraz nie uzyskuję dochodów ze swojej pracy. Była to decyzja podyktowana bezpieczeństwem i troską o zdrowie swoje oraz klientów, korzystających z moich usług. Mimo do niedawna braku jednoznacznego stanowiska zarówno ze strony ministerstwa odpowiedzialnego za zdrowie oraz GIS, zaprzestałam świadczenia usług kosmetycznych, żeby ograniczyć kontakt międzyludzki, w celu ochrony wszystkich stron oraz zastosowałam się do ogólnych wytycznych kierowanych do społeczeństwa poprzez pozostanie w domu.

Obecnie przebywam na tzw. zasiłku opiekuńczym, który kończy się wraz z końcem tego tygodnia. Po tym okresie nie jestem w stanie podjąć pracy, z obawy na kary jakimi mogę podlegać. W międzyczasie wyszły kolejne obostrzenia dotyczące swobodnego przemieszczania się, co rzutuje na braku możliwości podjęcia pracy, ze względu na brak klientów. 

Branża beauty jest jedną z najbardziej poszkodowanych podczas tego okresu. W swojej pracy kieruję się dobrem klienta, bezpieczeństwem i higieną. Wyposażyłam miejsce pracy w środki czystości, ochrony osobistej, w autoklaw oraz spełniłam wszystkie wymogi jakie sprawdzane są podczas kontroli wszystkich instytucji, od sanepidu po Urząd Skarbowy. Świadczenie usług, przy bezpośrednim kontakcie z klientem, i trzymając się na dystans około 2 m, jest niemożliwe.

Uważam, iż sytuacja jest beznadziejna, nie rokuje dobrze dla branży. Nie chcę narażać siebie, swoich rodzin, klientów, a zarazem stosuję się do wszelkich obostrzeń, które zostały wydane w ostatnim czasie. Nie zaliczając branży, w której pracuję, do branż poszkodowanych, nie będą mogła skorzystać z większości zapisów tzw. Tarczy Antykryzysowej, jaką opracowała Rada Ministrów, dla podmiotów i osób poszkodowanych stanem epidemii. Dlatego proszę pochylić się nad problemem i zaliczyć branżę do grupy dotkniętej kryzysem w stanie epidemii w Polsce.

Obecnie większość salonów oddało swoje zapasy na rzecz służby zdrowia. Branża beauty kierowała się bezinteresownością i dobrem wyższym, a teraz, kiedy słyszymy, że możemy wrócić do pracy, nie mamy możliwości zabezpieczenia siebie i swoich klientów. Dlatego uważam, że wszyscy, którzy posiadają działalność gospodarczą, w której podstawową kwestią jest używanie ww. środków, powinny mieć ułatwiony dostęp do nich, przy cenach, jakie nie spowodują drastycznego wzrostu cen za wykonywane usługi.

Branża, w której pracuję, jest jedną z gałęzi naszej gospodarki. To cały system pracy, który wymaga ogromnych nakładów finansowych – ukończenie szkoły, kursy, szkolenia, wyposażenie gabinetów, zakup materiałów i wiele innych kosztów, których nie widzą moje klientki. Jestem nie tylko swoim pracodawcą, stylistą, ale także matką, która pragnie zadbać o bezpieczeństwo swojej rodziny, także finansowe. Obecnie nie pracuję. Pocieszeniem jest fakt, że świadomie podjęłam decyzję, iż nie będę nikogo narażać na zagrożenie zakażeniem. Ale jest mi niezmiernie przykro, że zostałam sama z moimi rozterkami „co dalej?”. Okres izolacji trwa. Jest przedłużany, wprowadzane są nowe wytyczne dla każdej gałęzi naszej gospodarki.

Przypominam, iż wirus, z którym się obecnie mierzymy „nie posiada nóg, a roznoszą go ludzie”.

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(10)

lollol

13 1

Przytaczanie jednej branży jest żałosne, setki tysięcy jak nie miliony ludzi znalazło się w beznadziejnej sytuacji, jeżeli pani dziś już widzi problem to co będzie jak taki przestój potrwa kilka tygodni, a może miesiąc albo dwa.
Proszę sobie zadać pytanie, a co jeżeli na jesień taki problem powróci. Tak jak ktoś mądry powiedział (oczywiście żaden polityk) być może świat już nigdy nie będzie taki sam jak przed pandemią, i nie chodzi tylko o wirusa. 17:27, 01.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Pustostan KaczystanuPustostan Kaczystanu

13 3

no i branża beauty .I te idiotki z tipsami ,rzesami i naciągiętymi ustami które przez 3 tygodnie kwaranttany nie mogą bez tego wytrxymac .O mastko .Pustaki 17:33, 01.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

qw_qw_

1 4

To, że stan epidemii potrwa do końca miesiąca to jest raczej pewne. Szczyt zachorowań prognozuje się na III-IV tydzień kwietnia. Więc rozsądnie trzeba założyć, że ograniczenia obejmą dwa miesiące. Wtedy wiele usług zostanie zmiecionych z rynku, więc to rząd powinien się wykazać jakimiś sensowniejszymi działaniami naprawczymi.

Trzeba też wziąć pod uwagę, że albo będzie zawieszone 500+ i inne dodatki, albo zwyczajnie nie będziemy mieli co za te 500+ kupić, bo nie będzie towarów w sklepach, albo inflacja skokowo pójdzie w górę 17:56, 01.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KAPITALIZMKAPITALIZM

10 2

RAZ NA WOZIE RAZ POD WOZEM ,W CZASIE BALCEROWICZA PRAWIE 40% LUDZI BYŁO BEZ PRACY I ZASIŁKÓW I NIKT NIE BIADOLIŁ ,BYŁY DRAMATY LUDZKIE ,SAMOBÓJSTWA WTEDY RZĄDZĄCY NIKIM SIĘ NIE INTERESOWALI.... 18:01, 01.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

EmigrantEmigrant

7 6

Zawsze można wyjechać za chlebem ,w hiszpani nie ma kto truskawek zrywać ,a rajchu do szparagów potrzebują .... 18:04, 01.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

lollol

7 1

Mimo że nie pobieram 500+, to wolał bym aby zaoszczędzić np. na etatach urzędniczych (mówi się że obecne obowiązki spokojnie wykona 70-75% obecnego zatrudnienia), uszczuplić przywileje nauczycielom, policji, definitywnie zlikwidować 13-stki, 14-stki itd. 18:05, 01.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

były bezrobotnybyły bezrobotny

11 1

mnie w 1994 rok jak psa za bramę wyrzucili z powodu likwidacji stanowiska ,, to przez 5 lat nikt o mnie się nie martwił czy mam co do gara wrzucić.... 18:15, 01.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Przemek.Przemek.

1 0

Ja rozumie też Panią mnie jako pracownika też dotyka to co się dzieje obecnie ale nie tylko w pracy, też mam dwie córki i muszą siedzieć w domu, a na do datek nie pracuję nie wolno wyjść z psami do parku czy na bulwary. Nie tylko dotknie to Panią ale cała gospadarka dostanie popalić i zakłady Anwil SA. Obecnie szykuje się strajk, może i warto we Włocławku go zorganizować. 20:41, 01.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OgrodniczkaOgrodniczka

5 1

Smutny list. Przykro,że Ci którzy stworzyli sobie miejsce pracy- bez względu na rodzaj profesji ( często "przy pomocy" kredytów bankowych, płacąc co miesiąc horrendalny ZUS ) zarabiali na potrzeby swoje i rodziny - teraz są bez środków do życia, a przede wszystkim bez perspektyw. Przykre jest także to, że komentujący tak szydzą z autorki listu i jej problemów. W tych smutnych i nieprzewidywalnych czasach / chwilach życzę nam wszystkim przede wszystkim zdrowia, ale i empatii. Pozdrawiam :) 20:58, 01.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

motomoto

3 1

Przykro, ale taki lajf. Każdy płacze nad swoim losem. Zwykli pracownicy tracą pracę i nie piszą petycji o wsparcie, bo kto im coś da? Fryzjerzy, kosmetyczki to akurat ostatnie zawody potrzebne w czasach kryzysowych. Trzeba przeczekać, a potem poszukać sobie pracy, miejsc nie brakuje (Urząd Pracy) a nie wyłudzać tylko pieniądze od państwa i zusu. 08:17, 05.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%