Coraz mniej kupców chce handlować na miejskim targowisku. Nie chcą też...

no powinni dłużej mieć otwarte to fakt, ja nigdy nie mogę zdążyć, większość zamyka koło 16 13:18, 06.02.2018

Prezes spółki Baza - wybitny znawca ekonomii, uznany teoretyk biznesu. Ryszard Petru włocławskiego samorządu. 13:21, 06.02.2018

Bo problem polega na tym.że wykurzyliście rolników co sprzedawali swoje produkty i babcie mlekiem od krowy, nabiałem, z owocami z własnego sadu itd.Teraz tam są tylko handlarze!A ceny nie urywają d...y! 13:22, 06.02.2018

no powinni dłużej mieć otwarte to fakt, ja nigdy nie mogę zdążyć, większość zamyka koło 16 13:26, 06.02.2018

jak padnie pchli targ, bo w niedzielę nie można handlować, to powrócą na targowisko miejskie!!! 13:30, 06.02.2018

jak padnie pchli targ, bo w niedzielę nie można handlować, to powrócą na targowisko miejskie!!!
13:32, 06.02.2018

niedługo będzie jak na 3-go Maja 13:35, 06.02.2018

przeniesta ich na plac wolnosci to bedzie lepiej lub na wzorcownie lub do lubranca 13:38, 06.02.2018

jak tam tylko pampa i fajki spod lady to co sie dziwic, ze ludzie nie przychodza 13:53, 06.02.2018

najlepsza kapucha u pana janka reszta to nic 14:37, 06.02.2018

Panie to oczytany facet codziennie po2 gazety czyta wybierzmy go na prezydenta to moze przegada tych madrali w radzie miasta i powie im ze najwazniejsza to kapucha reszta to nic 15:34, 06.02.2018

a czemu ma paść pchli targ? przecie kupcy to zwykle właściciele i sprzedawcy w jednym... to takie samo targowisko jak inne w mieście, z tym że do niego w niedzielę się ludzie już przyzwyczaili :) 15:54, 06.02.2018

To nie czas otwarcia, tylko brak konkurencyjności. Ceny owoców i warzyw wyższe niż w osiedlowym warzywniaku, a o ubraniach i butach szkoda gadać - dla nich czas się zatrzymał na latach 90' ubiegłego wieku 15:58, 06.02.2018

Tam są spekulanci a nie handlowcy ! Wystarczy porównać ceny w sklepikach osiedlowych i na tym psedobazarze i już widać że to jest skubanie klientów przez kanciarzy . Na całym świecie na bazarach targowanie się to normalność - tylko nie na tym pseudobazarze z odświerzanymi 10 razy warzywami ! Szkoda tam jeździć ..... 16:18, 06.02.2018

Zostaną tylko ci co handlują lewymi papierosami i spirytusem 16:59, 06.02.2018

Kiedyś na targowisku ceny ubrań były dużo niższe niż w sklepach czy galerii. Teraz są takie same jak we wzorcowni, a wzorcownia otwarta do 21, można w cieple przymierzyć, a nie na mrozie. Wybór prosty. 17:11, 06.02.2018

Czas zmodernizowac caly obiekt.Dobudowac nowy budynek wzdluz Zwiazkow Zawodowych I Mlynarskiej. Calosc Zadaszyc.
Bo obecnie to wyglada gorzej niz Trzeci Swiat.
Gdzie jest Pan Prezes, gdzie jest Prezydent nie widzacy tego problem. 17:21, 06.02.2018

Świeże maja warzywa i owoce żaden market nie ogarnie pomidorki paprykowe pomidorki malinowe niebow gębie nie to co szklarnia bez smaku z dyskontu 17:23, 06.02.2018

Dużo lepsze warzywa i owoce, niż w marketach. Ceny - różnie. Niestety jak przychodzę po pracy, koło 16, to oni już się zwijają i łachę robią, że jeszcze zważą tych jabłek lub pomidorów. A pies z wami tańcował - kupię w Biedronie. 18:55, 06.02.2018

Kilkanaście lat temu to o 17 się szło na rynek i można tam było spodnie czy koszule kupić i inne rzeczy spożywkę itd.A teraz po 15.już się zwijają i się nie chce od lat handlować....więc jak takie targowisko chce istnieć?????????? 19:19, 06.02.2018

A ziemniaki raz kupiłem i powiem tyle zero smaku,jakości a na dworze to jeszcze przemarznięte i tak zachwalają ściemniając ludziom???Niech sami takie jedzą jak nie szanują klientów!! 19:23, 06.02.2018

Powinna być lepsza jakość produktów-np.skórzanych rzeczy tam nie dostaniesz.
I przede wszystkim targowisko to powinno być dłużej czynne! 19:25, 06.02.2018

Dłuższe godziny otwarcia targowiska i lepsze produkty np. o skórzanych butach można nie pytać bo nie mają. 19:27, 06.02.2018

Nie chcą zarobić to ich sprawa. Klient nie będzie zwalniał się z pracy żeby zrobić zakupy na targowisku do godz. 16.00. Taka prawda jest że jeśli chcą coś osiągnąć to muszą się dostosować do potrzeb klientów i wydłużyć godziny pracy. 20:00, 06.02.2018

Jak prezes siedzi tylko w restauracji i nie zajmuje się tym co do niego należy to za chwilę padnie mu wszystko a pan prezydent przeniesie go na kolejne prezesowskie stanowisko. 22:12, 06.02.2018

najlepsza kapucha i monety 22:15, 06.02.2018

Jeno sprzedają tam pracownicy a właściciele siedzą i w stołek *%#)!& w domciu ciepłym więc po co piszeta żeby dłużej było czynne toć to trza następny etat z pośredniaka wziąć na staż 23:15, 06.02.2018

Pan prezes chyba sobie żartuje mamy 21 wiek ludzie wolą kupować jedzenie a nie rzeczy które im są nie potrzebne . Jeśli pan prezes taki mądry to niech sam handluje. Ciekawe czy wtedy pan będzie twierdził to samo 15:38, 07.02.2018

Pan Arek najlepszy towar 15:40, 07.02.2018

Ale jak tam targować jak kunim nie wolno wjechać bo się zletą takie jedne, że kuń ni mo kagańca, albo wypity na mróz na drogę. 16:49, 07.02.2018

A tobie sie wydawało że we Wzorcowni zaopatrują się na innym bazarze niż ten chiński pod Warszawą ?
To jest to samo chińskie badziewie tylko sprzedawane pod dachem , te same tandetnie szyte spodnie w drodze z bazaru do Wzorcowni z każdym kilometrem stają się dwa razy droższe . 17:21, 07.02.2018

Zwłaszcza ta ruda co chinskimi garami handluje trzyma towar w garażu z myszami i szczurami a ceni jak za zeptera . 17:24, 07.02.2018

Były prezydent pałucki zapewniał że zbudował bazar 21 wieku niech się wstydzi 17:44, 07.02.2018

prawda bazar jest zamykany za wcześnie powinien być czynny do 17 ,bo bezrobotny kasy nie ma .Ale prawda jest też taka że PCHLI TARG załatwił sprzedawców na bazarze przy Związków Zawodowych to jest bezsprzeczne Panie Prezesie !!!!! 18:01, 07.02.2018

Jak mam robic zakupy jezeli jest nieczynne wtedy gdy wracam z pracy ?
Jak mam robic zakupy jezeli nie uznaja reklamacji na produkty ktore sprzedaja ?
Rekojmia gwarancja jest im obca .
Jedyne stoisko ktore polece to rybne na samym koncu - duzy wybor i cena potrafi byc ruchoma a wlasciciel potrafi nawet cos dorzucic w bonusie. 19:53, 07.02.2018

Spiryt i fajki za Buga to tam idzie, nie jeden tam się na tym dorobił zamiast uczciwie garami handlować :) 21:42, 07.02.2018

ceny u tego ruska kosmos np cena jednej rzeczy w sklepie wędkarskim 12 zł natomiast u niego 23 08:29, 08.02.2018

niech wybudują jeszcze ze dwa centra handlowe to bedzie jeszcze lepiej mądrzy Pełowcy 14:57, 08.02.2018

Ludzie zastanówcie się, to jest ostatnie miejsce we Włocławku dzięki któremu nie tracimy tożsamości . Reszta marketów w których pracuje wielu moich znajomych odprowadza podatki za granice , kupcy nie dajcie się , nie wyobrażam sobie słonecznej soboty bez wizyty na targowisku.
20:35, 08.02.2018

Niestety ale sami sobie jesteśmy winni. Wybraliśmy prezydenta który zabezpiecza interesy kolesi a nie naszych kupców. 21:08, 08.02.2018

Kochani Włocławianie i mieszkańcy okolic naszego miasta.Coraz bardziej Wam nie po drodze na nasz ryneczek.Ale na pchli targ przybywacie tłumnie.Nie przeszkadza Wam,że parkujecie w błocie po osie,że potem brniecie w błocie po kostki lub wdychacie tumany kurzu.Wasze pieniądze wyjeżdżają z miasta ,bo większość handlujących to mieszkańcy okolic Łodzi lub Rumuni.A może warto zaparkować na czystym parkingu i nie zabłociwszy butów sprawdzić ofertę kupców z Zielonego Rynku a w niedzielę odwiedzić ciekawsze miejsca niż ;pchlarz;. 21:59, 08.02.2018

Przecież lepiej na Pchlim targu. Tam się nikt nie czepia śniadych , to i naszym trochę uchodzi . 12:05, 10.02.2018

To nie tak do końca wygląda. Owszem "śniadym" uchodzi wiele na sucho ,bo chociaż ze pięknie potrafią po polsku zachwalać swój towar to przy kontroli "zapominają języka w gębie". Kontrolujący zaś idą na łatwiznę no bo to przecież tłumacz potrzebny , zameldowania brak itp. Lepiej przyczaić się na Polaka może paragonu nie wyda i ugotowany gościu. Żeby nie było niepotrzebnych komentarzy, mam świadomość że brak paragonu daje im podstawy do wystawienia mandatu. Ale tak po ludzku gdzie logika jak Rumun nie nadąży kasować klientów ( bez kasy , zgłoszonej działalności) ale mandat płaci Polak który nie wyciągnie 1/4 jego utargu. 11:10, 11.02.2018

Pan Prezes sam odpowiedział sobie na swoje zarzuty . Na "Kaliskiej" przeprowadzono remont to i atrakcyjność rynku wzrosła. Kiedy Pan był na "Miejskim", kiedy było zebranie z wszystkimi handlowcami. "Zarząd wielokrotnie prowadził indywidualne i grupowe negocjacje z handlowcami" pytam się gdzie? z kim? .Chyba że za takowe uważa spotkania (często wielokrotne)z osobami które przychodzą załatwiać przede wszystkim swoje prywatne interesiki. Przyjdź Pan w grudniu o godzinie 15.30, zobacz to oświetlenie i już się troszkę w głowie rozjaśni dlaczego nie ma klientów a w efekcie i handlujących. Brak gospodarza ,osoby która ma autorytet , potrafi zaprowadzić porządek a jednocześnie przekonać ludzi do pewnych działań to bolączka tego rynku. Ale Pan ma przecież tę swoją "złotą kurę" Ratuszową . A kierownik? (parafrazując cytat z "Psów") prezydenci, prezesi się się zmieniają ale pan zawsze kierownik. Taki "fachowiec" 11:37, 11.02.2018

Sam jestem handlowcem który pracuje na targowisku przy ul. Związków Zawodowych. Problemy u nas występujące są wielopłaszczyznowe. Największy wpływ na nasze zmniejszające się obroty ma coraz większa konkurencja, bezsprzecznym jest fakt że w związku z tym powinniśmy pracować dłużej. Oczywiście można by pracować od 8 do 20 ale wbrew wcześniejszym wpisom większość sprzedawców to właściciele których nie stać na zatrudnienie dodatkowego pracownika. Były próby wydłużenia pracy ale mija miesiąc, dwa- brak progresu i ludzie odpuszczają są wypaleni , zniechęceni. Dalej , brak administratora z prawdziwego zdarzenia .Nikt nic nie widzi nikt nie chce się narażać byle kasa się zgadzała i tak do emerytury. Następny problem - brak jedności wśród handlowców , zbyt wielu indywidualistów którzy wiedzą lepiej , którym nikt nic nie będzie narzucał. Problem podstawowy -brak klientów, proces długotrwały i postępujący, składa się na niego kilka czynników. Wielu ludzi zraziło się już na początku działalności bazaru gdy grasowały grupy kieszonkowców. Następny negatywny koloryt to bluzgający, awanturujący się menele którzy dla niektórych stanowili(wątpliwą) rozrywkę ale częściej zniechęcali do następnych odwiedzin. Problem parkowania -miejsca niby są ale nie do końca. Od strony Urzędu Miasta duży, bezpłatny ,zajęty przez jego pracowników. Rozsądnym by było wprowadzenie 1-2 bezpłatnych godzin (podobnie jak we Wzorcowni) Po drugiej stronie Hali mały, płatny. Kto w końcu powie włocławianom ze opłaty tam nie obowiązują. Bo na chwilę obecna sytuacja wygląda tak że ludzie płacą bo jest parkomat , śpieszą się żeby nie płacić mandatu. Dało się jednak zaobserwować że parkingowi to miejsce omijają. Więc jak to jest w świetle prawa? bo na chwilę obecną wygląda to na drobne złodziejstwo. Nie przyciąga klientów również widok zamkniętych stoisk które zostały zamknięte z powodu ...braku klientów. Jednym słowem kwadratura koła. 13:05, 11.02.2018

Sam jestem handlowcem który pracuje na targowisku przy ul. Związków Zawodowych. Problemy u nas występujące są wielopłaszczyznowe. Największy wpływ na nasze zmniejszające się obroty ma coraz większa konkurencja, bezsprzecznym jest fakt że w związku z tym powinniśmy pracować dłużej. Oczywiście można by pracować od 8 do 20 ale wbrew wcześniejszym wpisom większość sprzedawców to właściciele których nie stać na zatrudnienie dodatkowego pracownika. Były próby wydłużenia pracy ale mija miesiąc, dwa- brak progresu i ludzie odpuszczają są wypaleni , zniechęceni. Dalej , brak administratora z prawdziwego zdarzenia .Nikt nic nie widzi nikt nie chce się narażać byle kasa się zgadzała i tak do emerytury. Następny problem - brak jedności wśród handlowców , zbyt wielu indywidualistów którzy wiedzą lepiej , którym nikt nic nie będzie narzucał. Problem podstawowy -brak klientów, proces długotrwały i postępujący, składa się na niego kilka czynników. Wielu ludzi zraziło się już na początku działalności bazaru gdy grasowały grupy kieszonkowców. Następny negatywny koloryt to bluzgający, awanturujący się menele którzy dla niektórych stanowili(wątpliwą) rozrywkę ale częściej zniechęcali do następnych odwiedzin. Problem parkowania -miejsca niby są ale nie do końca. Od strony Urzędu Miasta duży, bezpłatny ,zajęty przez jego pracowników. Rozsądnym by było wprowadzenie 1-2 bezpłatnych godzin (podobnie jak we Wzorcowni) Po drugiej stronie Hali mały, płatny. Kto w końcu powie włocławianom ze opłaty tam nie obowiązują. Bo na chwilę obecna sytuacja wygląda tak że ludzie płacą bo jest parkomat , śpieszą się żeby nie płacić mandatu. Dało się jednak zaobserwować że parkingowi to miejsce omijają. Więc jak to jest w świetle prawa? bo na chwilę obecną wygląda to na drobne złodziejstwo. Nie przyciąga klientów również widok zamkniętych stoisk które zostały zamknięte z powodu ...braku klientów. Jednym słowem kwadratura koła. 13:11, 11.02.2018

Najwpierw płakaliście na wysokie placowe -placowe spadło a ceny podnieśliscie , teraz płaczecie na konkurencję ale jak ja mam jechać do was to wole kupić w warzywniaku bo u was ceny te same albo wyższe a towar 10 razy odświerzany .Marchewke kupujecie po 10 groszykg a sprzedajecie po 1,50zł , Wam sie marzy dyktatura cenowa anie konkurencja , ale niedługo rolnik bedzie mógł sprzedawać bezpośrednio ( nowe przepisy w drodze) a wtedy wam spekulantomi lichwiarzom się wody w du...e naleje -czego wam życzy gospodyni !!! 14:10, 11.02.2018

Na targowisku to gospodarza brakuje i tyle, warunki maja nieciekawe do pracy i to w zimie zakupy tam robię więc widzę 19:42, 12.02.2018

Zaczepiony odpowiadam pewnej "Gospodyni". Skąd takie wieści. Od 18 lat czynsz na tym bazarze jak już się zmieniał to tylko w górę. Bynajmniej w moim przypadku. Co prawda pracuję w innej branży ale wydaje mi się że rolnik od zawsze może sam sprzedawać swoje płody rolne . Sęk w tym że on albo będzie rolnikiem albo sprzedawcą detalicznym, na dłuższą metę pogodzenie tych dwóch zawodów jest trudne, ale właśnie na tym rynku kilka takich osób funkcjonuje. Po treści zarzutów wnoszę że jesteś prędzej "sfrustrowanym Warzywniakiem " a nie Gospodynią bo o 15-krotnych przebitkach w handlu to można tylko pomarzyć. Jako ciekawostkę podam informację że już kilku sprzedawców warzyw przeniosło się z bazaru na osiedlowe sklepiki . To co dobrowolnie zrezygnowali z lepszych zarobków. Nie ,ceny mają podobne tylko klientów na osiedlach jest więcej. Po prostu bazary codzienne przestały być modne. Ani to sklep ani rynek. Taki znak czasów. Ale cóż papier wszystko przyjmie... 23:18, 14.02.2018