"Wocławek" zniknął z filmu o niepodległości. Producent ubolewa nad "niefortunną pomyłką"

Błędnie zapisana nazwa „Wocławek” umieszczona w filmie „Niepodległość” została zamieniona na poprawną. Producenci dokumentu stworzonego z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości oficjalnie przeprosili władze miasta za pomyłkę.

Jak informowaliśmy po premierze filmu „Niepodległość” (tutaj) w dokumencie pojawiła się błędnie zapisana nazwa „Wocławek”. Nie uszło to uwadze mieszkańców, którzy ostro krytykowali producentów za pomyłkę.

Na błąd w filmie opowiadającym o odzyskaniu przez Polskę niepodległości zareagował także prezydent Marek Wojtkowski. Wysłał on do będącej jednym z koproducentów Filmoteki Narodowej – Instytutu Audiowizualnego pismo, w którym domagał się poprawienia błędu.

Oczekujemy, że ten bulwersujący błąd, który odbił się szerokim echem nie tylko wśród włocławian, zostanie naprawiony. Włocławek szczyci się ponadtysiącletnią historią i chlubnym udziałem w walkach o suwerenność narodowych ziem, już od czasów najdawniejszych – napisał gospodarz miasta.

Do włocławskiego ratusza właśnie dotarło pismo, w którym producenci zapewniają, że pomyłka została już usunięta i film „Niepodległość” będzie dalej rozpowszechniany już z prawidłowo zapisaną nazwą Włocławka.

W imieniu Filmoteki Narodowej – Instytutu Audiowizualnego, koproducenta filmu [za produkcję odpowiadały także Polsat i WMW Media – przyp. red.]. „Niepodległość 1918” w reżyserii Krzysztofa Talczewskiego, wyrażam ubolewanie z powodu niefortunnej pomyłki w zapisie nazwy Państwa miasta, która została umieszczona w grafice wspomnianego filmu. Chcielibyśmy zapewnić, że we współpracy z producentem, błąd ów został skorygowany – napisał w liście do prezydenta Marka Wojtkowskiego Dariusz Wieromiejczyk, dyrektor Filmoteki Narodowej – Instytutu Audiowizualnego.

W liście znalazło się także zapewnienie, że wersje filmu przeznaczone do kolejnych emisji oraz do rozpowszechniania na DVD są pozbawione błędu.