Zamknij

Anwil Włocławek przegrywa ważny mecz u siebie. Czy mają jeszcze szanse na awans?

Daniel WiśniewskiDaniel Wiśniewski 17:00, 17.01.2019 . Aktualizacja: 15:17, 18.01.2019
Skomentuj Ostatnia odsłona meczu to słaba gra obu zespołów ze wskazaniem na MHP Riesen. Fot. Natalia Seklecka Ostatnia odsłona meczu to słaba gra obu zespołów ze wskazaniem na MHP Riesen. Fot. Natalia Seklecka

Niewykorzystane sytuacje się mszczą, o czym dobitnie przekonali się koszykarze Anwilu Włocławek, którzy rozegrali kolejny mecz w ramach koszykarskiej Ligi Mistrzów. Mimo prowadzenia przez większą część spotkania przegrali z MGP Riesen i tym samym praktycznie pozbawili się szans na awans do kolejnej rundy rozgrywek.

Mecz zdecydowanie lepiej rozpoczęli włocławianie, którzy trafiali z każdej pozycji na boisku. Znakomicie prezentował się przede wszystkim Chase Simon, zdobywca pierwszych 10 punktów z 13 trafionych przez cały zespół. Dobrze grał także między innymi Josip Sobin. Chorwat wykorzystywał rzuty wolne, które przez długi czas były jego największą bolączką. Konsekwentna gra sprawiła, że po 10 minutach gry Anwil prowadził 25:22.

Jeszcze lepiej Mistrzowie Polski zaprezentowali się w drugiej warcie. Duży wkład w grę zespołu miał między innymi Kamil Łączyński. Kapitan drużyny w jednej z akcji przebiegł przez całe boisko, zamarkował podanie do Mihailovicia i podał wprost pod kosz do Sobina, który nie miał najmniejszych problemów ze zdobyciem punktów. Łączyński tego dnia nie był jednak oszczędzany przez rywali. Na 6 minut przed upływem połowy spotkania został niesportowo zatrzymany przez Waleskowskiego. Anwil nic sobie z tego jednak nie robił i konsekwentnie punktował rywali. Wynik 47:38 do przerwy nie zwiastował nawet problemów, które miały dopiero nadejść.

Trzecia kwarta rozpoczęła się od bardzo dobrej akcji Markovicia, który "wkręcił" w parkiet rywala. W kolejnych akcjach widać jednak było rozluźnienie zespołu, co miało znaczący wpływ na wynik. To zdecydowanie najsłabszy moment gry zawodników Igora Milicicia, których przewaga w pewnym mo momencie uszczupliła się do jednego punktu. W końcu rywale, za sprawą celnego rzutu Klassena wyszli też na prowadzenie. Po 30 minutach gry był jednak remis 64:64.

Ostatnia odsłona meczu to słaba gra obu zespołów ze wskazaniem na MHP Riesen. Rywale w końcu wyszli na 5-punktowe prowadzenie. Celny rzut z dystansu Markovicia dał nadzieję zespołowi. Po chwili 3 punkty dołożył jeszcze Lichodiej i to właśnie dzięki temu kibice zgromadzeni w Hali Mistrzów mogli cieszyć się z prowadzenia swojego zespołu. Cóż z tego, skoro seria błędów sprawiła, że podopieczni Milicicia znów musieli gonić wynik. Ostatecznie nie udało im się to, a porażka oznacza praktycznie zupełne pozbawienie się szans na wyjście z grupy i awans do dalszej fazy rozgrywek EBL.

Anwil Włocławek - MHP Riesen Ludwigsburg 74:87 (25:22, 22:16, 17:26, 10:23)

Anwil Włocławek: Walerij Lichodiej 19, Nikola Markovic 11, Chase Simon 10, Vladimir Mihailovic 9, Jarosław Zyskowski 7, Josip Sobin 6, Michał Michalak 5, Arron Brousard 2, Mateusz Kostrzewski 2, Szymon Szewczyk 2, Kamil Łączyński 1

MHP Riesen Ludwigsburg: Marko Knight 27, Kelan Martin 18, Owen Klassen 17, Aaron Best 6, Donatas Sabeckis 5, Christian von Fintel 5, Jordon Crawford 4, David McCray 3, Adam Waleskowski 2

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

Konto usunięteKonto usunięte

8 12

Brak panienek z pomponami zrobiło swoje, nie było się przed kim popisywać "umiejętnościami"!
Nie bać Anwil! 17:06, 17.01.2019

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

MarudaMaruda

1 1

Widzę że ty ciągle narzekasz i bardzo aktywny jesteś ostatnio w komentarzach chyba w życiu ci nie było łatwo byłeś lub jesteś życiowym nieudacznikiem którego wszyscy nie lubili 10:53, 18.01.2019


------

1 0

Szanowny Marudo, w życiu trzeba być aktywnym, a do lubienia mnie nikogo nie zmuszam, jeśli chodzi o narzekanie to jest nieprawda podoba mi się np. twój komentarz i liczę na więcej. Pozdrawiam. 13:28, 18.01.2019


reo

HeHe

7 11

I bardzo dobrze pracownikom lepiej większej podwyżki dać a nie piłkarzom 18:33, 17.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

POLAK1POLAK1

7 2

Widzę Łączyński reprezentacyjna forma. 22:06, 17.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Tytek Tytek

2 0

Wyjście z EBL, gratuluję redaktorkowi jak to Liga Mistrzów a nie nasza Energa Basket Liga. 08:38, 18.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%