Dziś (21.01.) Akademia Dokumentalna przybliży włocławskim widzom sylwetkę największej cygańskiej gwiazdy flamenco. La Chana kochała taniec, jednak zeszła ze sceny w najmniej spodziewanym momencie. Film Luciji Stojevic odkrywa kulisy życia artystki i zaskakującego końca jej kariery.
Film przybliża postać Antoniny Santiago Amador – zwanej „La Chana”, legendarnej cygańskiej tancerki, jednej z największych gwiazd flamenco. La Chana za sprawą niezwykłego poczucia rytmu, innowacyjnych rozwiązań i przede wszystkich pasji oddawanej w tańcu zyskała ogromne uznanie i popularność w latach 60. i 70. ubiegłego wieku.
Reżyserka obrazuje intymny portret tej wielkiej artystki, przedstawiając tragiczne przyczyny jej zejścia ze sceny i wielki powrót po niemal dwóch dekadach nieobecności – piszą o filmie organizatorzy seansu.
Urodziłam się, aby tańczyć – mówi La Chana. Realizacja tego marzenia w patriarchalnej społeczności cygańskiej od początku nie była łatwa. Najpierw tańca na scenie zabronił jej ojciec. Możliwość rozwijania talentu miało zapewnić jej małżeństwo. Okazało się jednak, że tradycyjny podział ról i niepisane prawo podporządkowania kobiety mężczyźnie ograniczyło wybory życiowe artystki. Ale kiedy udawało jej się już stanąć na scenie, taniec był dla niej przestrzenią wolności – momentem, w którym mogła nareszcie poczuć się naprawdę sobą.
Tańcem La Chany zachwycił się m. in. Peter Sellers. Królowa flamenco zagrała w jego filmie The Bobo (1967). Reżyser chciał pomóc jej zrobić karierę w Hollywood. La Chana niespodziewanie zeszła jednak ze sceny u szczytu swojej kariery. Przyczyny tej decyzji odkrywa Lucija Stojevic w swoim filmie, wykorzystując bogaty materiał archiwalnych nagrań tańca cygańskiej królowej.
Historię La chany w Akademii Dokumentalnej będzie można poznać już dziś (21.01.). Początek seansu o godz. 19:00. Wstęp wolny.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz