Zdecydowana większość osób, która wzięła udział w facebookowej ankiecie - 85% (co stanowi ponad 1,4 tys. głosów) jest przekonana, że trudno znaleźć pracę we Włocławku. Zdjęcia ilustracyjne. Fot. depositphotos.com
Włocławianie nie mają wątpliwości. Ich zdaniem znalezienie satysfakcjonującej i dobrej pracy w mieście często graniczy z cudem. Tego zdania jest 85% osób biorących udział w ankiecie przeprowadzonej przez Dzień Dobry Włocławek.
W wielu dyskusjach włocławianie podejmują temat dotyczący zatrudnienia w mieście. Bardzo często internauci uważają, że znalezienie pracy nie zależy od posiadanego wykształcenia i zdobytego doświadczenia. Ich zdaniem w trakcie poszukiwania pracy schodzi to na drugi plan.
Zdecydowana większość osób, która wzięła udział w facebookowej ankiecie - 85% (co stanowi ponad 1,4 tys. głosów) jest przekonana, że trudno znaleźć pracę we Włocławku. Odmiennego zdania jest z kolei zaledwie nieco ponad 250 osób, czyli 15% wszystkich osób biorących udział w ankiecie. Osoby korzystające z facebooka są zdania, że o dobrze płatną pracę we Włocławku jest bardzo trudno. Na problem składa się jednak wiele aspektów, o których wspominają w komentarzach pod ankietą.
- W ogóle w Polsce pracownik to bydło opłacane minimalnym grosze. Włocławek, okolice i strefa to dno dna dla nowego pracownika. Najniższa krajowa, wymagania potężne, prywaciarze żyłują ludzi w myśl zasady max wysiłku min wypłaty. Ogólnie spalić, zaorać, zapomnieć - nie przebierają w słowach internauci.
/p>
W wypowiedziach można odczytać również sugestie, z których wynika, że w znalezieniu pracy pomagają różnego rodzaju koneksje rodzinne i znajomości. Internauci zwracali również uwagę na to, że wielu osobom w dzisiejszych czasach nie opłaca się pracować, bo pieniądze i tak spływają na ich konta.
- A czy teraz opłaca się pracować? 500+, 300+, kasa z opieki, dodatki dla matki samotnie wychowujących dzieci, dotacje i tak dalej. Nie opłaca się tu pracować. Lepiej dzierżyć status "szlachta nie pracuje", bo sąsiedzi idą do pracy i na mnie zarobią. Popaprany kraj... - piszą włocławianie.
Nie brakuje jednak również wypowiedzi świadczących o tym, że we Włocławku jest szansa na znalezienie dobrze płatnego zatrudnienia.
- Pewnie, że tak. Pracy jest dużo tylko, że jak się komuś nie chce pracować, to będzie narzekał że nie ma, że mało płatne, bo wola siedzieć z dupą w domu - powiedziała pani Aleksandra.
W ankiecie, którą przeprowadziliśmy na redakcyjnym Facebooku DDWloclawek.pl, wzięło udział ponad 1,6 tys. internautów.
Daniel Wiśniewski d.wisniewski@ddtorun.pl
0
0
0
0
0
0
Xyz.16:08, 31.05.2019
Bez żadnej złośliwości piszę komentarz...
Jak najniższą krajową można nazwać wypłatą ....dlaczego nikt otwarcie nie napisze że to danina od bogatszego pana dla prostego ludu ...pozdrawiam 16:08, 31.05.2019
Ci to mają16:18, 31.05.2019
dobrze ,nie tylko wysokie pensje ale nagrody ,których nie zwrócili?
" Rok temu rząd obiecał pełną listę ministrów i wysokich urzędników, którzy mieli oddać do Caritasu nagrody przyznane im przez premier Beatę Szydło. Nagrodzono 151 osób. Siedem zapewnia, że wpłaciło pieniądze. Ale wpłaty potwierdziły tylko trzy oddziały Caritasu - pisze w piątek "Gazeta Wyborcza".
Gazeta przypomina, że w 2017 r. pula nagród wyniosła 6 mln zł i objęła 151 osób. Wśród nich było 22 ministrów, z Beatą Szydło na czele (65 tys. zł), urzędnicy, wiceministrowie i wojewodowie. "Jarosław Kaczyński nakazał oddać pieniądze. Ministrowie mieli je przekazać na Caritas, kościelną organizację charytatywną" - czytamy.
Dziennik zaznacza, że do dzisiaj tylko siedmiu ministrów oficjalnie twierdzi, że przekazali nagrody do Caritas. To Witold Bańka, Mariusz Błaszczak, Jarosław Gowin, Mateusz Morawiecki, Krzysztof Tchórzewski, Konstanty Radziwiłł i Zbigniew Ziobro. Mieli oddać między 82 tys. a 70 tys. zł.
Ministrowie nie oddali nagród?
"Wyborcza" wyjaśnia, że poseł PO Krzysztof Brejza wysłał pytania ws. wpłat do centrali i wszystkich oddziałów Caritasu. "Tylko z trzech dostał potwierdzenie, że wpłat dokonano" - pisze dziennik i wskazuje, że "Caritas diecezji siedleckiej napisał, że wpłaty dokonał Tchórzewski, a Caritas z Katowic (jedyny, który podał kwoty) ? że wpłacili Bańka (63 tys. 300 zł) i wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik (8 tys. 800 zł ? to tylko część jego nagrody wynoszącej 32 tys. 141 zł)". Wpłatę od wiceministra rolnictwa Zbigniewa Babalskiego potwierdził z kolei Caritas warmiński.
Jak pisze gazeta, cztery Caritasy (Częstochowa, Sosnowiec, Płock, Białystok) odmówiły odpowiedzi." 16:18, 31.05.2019
KASA człeku kasa17:08, 31.05.2019
no co z tego ,trzeba zostać posłem ,ministrem czy nawet *%#)!& radnym , nie narzekać startować w wyborach , najbliższe na jesieni może ciemnogród wybierze...i będziesz miał kasy jak lodu i o tobie będą pisać jaki ty złodziej 17:08, 31.05.2019
praca i płaca17:58, 31.05.2019
Za dobrą pracę należy się dobra płaca. 17:58, 31.05.2019
lp22:36, 31.05.2019
A kogo interesują wypociny niejakiego Szechtera ! żyda który nienawidzi Polaków! 22:36, 31.05.2019
bromba16:31, 31.05.2019
Problem jest wyraźnie widoczny przy objęciu spojrzeniem szerszej perspektywy. Struktura społeczna Włocławka znacznie odbiega od standardowej, dla której prowadzone są wszystkie analizy i diagnozy socjologiczne. Miasto typowo robotnicze, z potężnym zapleczem dla dużych zakładów pracy, które zostały w całości zlikwidowane pozostawiając ludzi bez zatrudnienia. Wynikiem czego są silnie zaburzone proporcje z nadmiernie reprezentowaną klasą niższą ciągnącą całość w dół, ponieważ jej reprezentanci trafiają na stanowiska predestynowane dla osób posiadających kapitał społeczny i kulturowy przypisany do klasy średniej. Mówiąc wprost - ktoś musi na tych stanowiskach pracować, bo nie można ich pozostawić nieobsadzonych. Ale jako, że wszystkie szczeble wywodzą się z tych samych kręgów, to nie funkcjonują w przestrzeni z naturalnym dystansem pomiędzy klasami i próbują to nadrabiać improwizując na szybko. Najlepiej widać to np. w urzędach, szkołach, itp. miejscach, począwszy od urzędu prezydenta, przez osoby piastujące stanowiska dyrektorskie (słynna już i wyśmiewana Bodzia) po resztę zza zwykłych biurek. Osobny temat to małe zakłady tzw. prywaciarze - także prowadzone przez osoby z plebsu, więc wiadomo. Lepiej jest w dużych firmach, które przeszczepiają zachodnie wzorce i organizację pracy.
Tak to widzę. 16:31, 31.05.2019
perspektywa18:07, 31.05.2019
Czy dobrodziej z Wieńca też jest przedstawicielem klasy niższej? 18:07, 31.05.2019
Użytkownik16:38, 31.05.2019
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
***16:43, 31.05.2019
We Włocławku wszyscy mają duże wymagania, tylko... małe kwalifikacje. Co komu po papierowym dyplomie szkoły tzw "wyższej" z kierunku marketing... 16:43, 31.05.2019
marketing16:59, 31.05.2019
do łopaty z tymi papierami cię nie wezmą. 16:59, 31.05.2019
Kate22:34, 31.05.2019
No właśnie to miałam napisać. Ludzie chcieli by niewiadomo czego po pierwszych lepszych szkółkach. Tak się nie da. Trzeba być porządnym specjalistą żeby zarabiać. 22:34, 31.05.2019
lotus00:24, 04.07.2019
Po licencjacie „na swoj sposób mądrzy i ambitni” chcą 2tys. bez doswiadczenia :D 00:24, 04.07.2019
ATR16:57, 31.05.2019
nie narzekać , ja wyjechałem 3 lata temu z rodziną mieszkamy w Płocku pracy dla chętnych nie brakuje ,płacą możliwie ,ale nie WSH czy po zawodówce.. 16:57, 31.05.2019
Wshe20:52, 31.05.2019
WSHE jeszcze jak Cię mogę, ale jak piszesz i Płocku - "Włodkowic", to dopiero dramat... 20:52, 31.05.2019
Fan09:55, 01.06.2019
Nie *%#)!& fachowiec -dobry, po zawodówce ma tyle zleceń i możliwości, że byś się zdziwił. Oczywiście nie paprak. 09:55, 01.06.2019
balcerka18:33, 31.05.2019
Taki jest efekt w mieście Włocławek transformacji ustrojowej w wykonaniu reformatorów, towarzyszy, liberałów, dyletantów, pożytecznych idiotów... Niewidzialna ręka rynku towarzysza Balcerowicza nie okazała się panaceum na wszystkie niedomagania po doprowadzonym przez jaruzelszczyznę do bankructwa PRL-u. 18:33, 31.05.2019
Ziom18:56, 31.05.2019
No brawa dla portalu. Trzeba było zrobić ankietę żeby dojść do takich wniosków? 18:56, 31.05.2019
Nocny Król. 19:05, 31.05.2019
We Włocławku można zarobić dobre pieniądze. Wystarczy mieć pomysł i przekonać do siebie ludzi. 12 lat temu ojciec otworzył specjalistyczny sklep i warsztat. Dziś nie schodzi poniżej Dychy miesięcznie. Pracownicy też biedy nie mają bo te 3-4 spokojnie wyciąganą w zależności od sezonu. 19:05, 31.05.2019
serio?20:37, 31.05.2019
niby qwa gdzie taka płaca ????? 20:37, 31.05.2019
Bzdura07:46, 01.06.2019
A ciemny lud to kupi 07:46, 01.06.2019
qw_20:09, 31.05.2019
We Włocławku można dosyć dobrze zarobić w automatyce (nie jako aparatowy słup w Anwilu) - montaż instalacji, programowanie sterowników, czy obrabiarek. Płace zaczynają się od 2,5 na rękę, czy przy ukierunkowanej mechanice (pojazdy: DOBRY mechanik spokojnie 2,5 zarobi, różnego rodzaju dźwigi, hydraulika siłowa, obróbka skrawaniem). Zwykły monter/ślusarz, czy pracownik produkcji niestety dostanie ochłapy. 20:09, 31.05.2019
budowlaniec21:34, 31.05.2019
2,5 to dużo?? To w budowlance więcej zarobi, murarz czy cieśla poniżej trójki nie będzie pracował, a jeszcze fuchy dochodzą, więc z piątkę ma jak jest w miarę ogarnięty i za dużo nie daje w palnik. 21:34, 31.05.2019
qw_21:58, 31.05.2019
Wątpię, by tyle zarobił na umowę o pracę z odprowadzonymi wszystkimi składkami i pracą pod ciepłym dachem. 21:58, 31.05.2019
PL22:43, 31.05.2019
Kolego, w automatyce płace zaczynają się od 2500zł ale brutto + ewentualna premia. Popytaj automatyków np. z Orlen Serwis. 22:43, 31.05.2019
programiści20:36, 31.05.2019
a ja pozdrawiam programistów na włocławek to mało zarabiają jak 2.400 - podatek 20:36, 31.05.2019
qw_21:59, 31.05.2019
Programista... czego? Jakie języki i jakie poważne projekty zrealizowane? 21:59, 31.05.2019
Ka22:47, 31.05.2019
Polecam Warszawę. Sporo programistów przenosiło się z innych miast często z rodziną, nie ma się czego bać, pracy jest dużo, ostatnio jest wysyp ogłoszeń na PL/SQL, ale też standardowych języków Java, c#, web. Jest dużo darmowych eventów gdzie można poznać nowe technologie i pogadać na temat znanych dziedzin. Trochę koszty mieszkania rosną, ale można ogarnąć całkiem przyzwoite mieszkanie poza Warszawą za lepsze pieniądze, a czasem dojazd lepszy niż z innej dzielnicy. Sama za 2-3 lata mam zamiar kupić dom pod Warszawą bo w sumie w otulinie Kampinosu są w całkiem przyzwoitej cenie i dojazd w porządku. Tylko obecnie ceny są wywindowane i trzeba trochę poczekać. Ahh cena życia prawie nie różni się od innych miast. Da się zrobić zakupy taniej niż w Płocku, serio. Generalnie byłam w szoku że jedynie cena chemii jest wyższa, ale też da się kupić mniej markowe i równie dobre produkty. Jedynie kapsułki do prania wożę od siebie bo mam ulubione, one w lokalnym sklepie kosztują ponad 35zl, a u moich rodziców ok 24. Na reszcie produktów nie zauważyłam takich dużych różnic cenowych, tak do 5zl. Usługi kosztują podobnie jak w Płocku i Włocławku, paliwo na Orlenie obok dworca zachodniego tańsze o ponad 20gr niż w Płocku. 22:47, 31.05.2019
.21:15, 31.05.2019
We Włocławku jest dużo pracy! Tylko żadnej z tych prac nie można traktować jako pracy na stałe, gdzie nie pójdziesz to albo najniższa krajowa albo tyrasz jak biały murzyn za trochę więcej niż te 1630. Mówiąc szczerze, za tą najniższą absolutnie nie opłaca się pracować na pełen etat, szkoda zdrowia i nerwów. Jak ktoś ma ułożone w głowie to najniższą krajową zarobi w 2 tygodnie. 21:15, 31.05.2019
Mrowa 21:18, 31.05.2019
W Polsce B i C tak jest wszedzie.Ale spoko,mlode pokolenie nauczy biznesmenow szacunku do siebie i swojej wartosci rynkowej! Gdy ma sie zdrowe 4 litery.to z praca nie ma problemow.Warunek-dyspozycyjnosc i mobilnosc,zeby stara zona niczego sie nie dowiedziala???? 21:18, 31.05.2019
Adr21:24, 31.05.2019
Za minimalne wynagrodzenie należy się minimalny wysiłek w pracy, tak niestety nie jest i dlatego każdy omija większość zakładów szerokim łukiem. Gdyby człowiek nie dawał sobą pomiatać hasło "minimalna" by nie istniało a tak to macie obozy pracy w prawie każdym zakładzie. 21:24, 31.05.2019
qw_22:03, 31.05.2019
W idealnym świecie... tu za to masz do czynienia z prawem popytu i podaży. Jeden byle ślusarz się zwolni to nie dadzą więcej hajsu w ogłoszeniu, tylko zgarną kolejnego z PUP, albo ze szkoły. Za minimalną. Narzędziowcowi za to ciągle podnoszą kwotę w ofercie ale brak chętnych, bo są w... GOP :) 22:03, 31.05.2019
Włocławianin z rozsą23:16, 31.05.2019
Aby otrzymać dobrze płatną pracę we Włocławku trzeba tylko wylizać rów komu trzeba. Raz się poświęcisz a później bedziesz tylko spijał śmietankę. He he he :-) 23:16, 31.05.2019
oliwia197908:02, 01.06.2019
W ankiecie było zadane pytanie - Czy we Włocławku można znaleźć satysfakcjonującą i dobrze płatną pracę. Można znaleźć pracę, ale nie dobrze płatną. Wystarczy wejść na stronę PUP i zobaczyć ogłoszenia. Większość ogłoszeń zawiera najniższe wynagrodzenie. Nawet ogłoszenia dla księgowych, głównych księgowych, ekonomistów itp. z doświadczeniem zawierają wynagrodzenia od 2500 do 3500 brutto. 08:02, 01.06.2019
Miksiol08:43, 01.06.2019
Praca jest ale za najniższą krajową jałmużnę u januszexa biznesu rodem z plebsu 08:43, 01.06.2019
aatis00:40, 04.07.2019
lepiej siedziec i pier.... boś ty nie czarny plebs a szlachcic rodowy sie uchowal januszex pracy 00:40, 04.07.2019
wloclawek_11:01, 04.06.2019
Nie wiem jak można twierdzić, że niema pracy we Włocławku. Żyję tu już prawie 40 lat i wiem z doświadczenia, że jest inaczej. Nie chce się pracować to nigdy nie znajdzie taki pracy. Bierz co jest, a dobrej pracy szukaj cały czas, rok dwa i znajdziesz. Przerabiane kilka razu w życiu!!!
Płace? oczywiście są niskie, ale my nie zaczynaliśmy od większych pieniędzy, wszystko przyjdzie z czasem i bez znajomości - tylko chęci do pracy!!! 11:01, 04.06.2019
Oli17:27, 04.06.2019
Jest praca. Ale za najniższą krajową. Płace "nikt nie zaczynał od większych pieniędzy, wszystko przyjdzie z czasem". I właśnie o to chodzi, nie przyjdzie z czasem. Ludzie pracują po 10-20 lat za najniższą krajową. Są osoby, które mają duże doswiadczenie szukają pracy a pracodawca może tylko zaoferować najniższą krajową. Są oferty pracy na różne stanowiska. Większość wymaga doświadczenia. Ale za najniższą. 17:27, 04.06.2019
eg14:41, 05.06.2019
Z jednej strony mówicie, że nie ma pracy, a z drugiej pracodawcy poszukują konkretnych pracowników jak np elektryków, budowlańców , kierowców , i to wcale nie za najniższą krajową , no i chętnych brak , nie ma nawet odzewu na ogłoszenia. Więc to nie do końca tak jest, że tej pracy nie ma. 14:41, 05.06.2019
Z Włocławka od pokol11:55, 08.06.2019
Moja Mama od 25 lat pracuje i dostaje 2000zł, ludzie myślą że praca przy biurku to nie praca i że każdy może to robić. Prawda jest taka że pracuje za trzy osoby bo jak ktoś przyjdzie i dowie się ile jest pracy 'z papierkami' i jaka jest odpowiedzialności jak coś będzie nie tak woli iść do marketu towar rozkładać.
Ja pracuje za najniższą krajową i to się nie zmieni bo jestem po jednej z naszych szkół wyższych, nie miałam pieniędzy żeby studiować gdzieś dalej. To są realia pracy we Włocławku.
Nie każdy może być kierowcą albo murarzem.
11:55, 08.06.2019
1 3
jak wolisz siedzieć w domu i nie mieć żadnej pensji to przynajmniej się nie wypowiadaj. Jak idziesz do pracy to zaczynasz od minimum. Jak się starasz dostajesz więcej. Jak się nie starasz to wracaj do domu narzekac 00:19, 04.07.2019