Nastolatek z Włocławka zwiedzi Europę... zupełnie za darmo! Zobacz jak to mu się udało

Zdążył opuścić mury liceum, by wyruszyć po nowe doświadczenia na Starym Kontynencie. Przed Hubertem Augustyniakiem z Włocławka Europa stoi otworem - najbliższe tygodnie spędzi delektując się bogactwem kultur i zabytków utkanych na gorących Bałkanach, Lazurowym Wybrzeżu, czy francuskiej Riwierze. Jakby tego było mało, na niezapomniane podróże nastolatek nie wyda nawet złamanego eurocenta!

Hubert Augustyniak ma 18 lat, jest świeżo upieczonym absolwentem Liceum Ziemi Kujawskiej. W ostatnim czasie stał się również ambasadorem w ramach konkursu DiscoverEU. Jest to akcja organizowana przez Komisję Europejską, InterRail oraz Europejski Portal Młodzieżowy. Program dedykowany jest osiemnastolatkom posiadającym wyróżniającą wiedzę na temat Unii Europejskiej oraz chcą przeżyć niezapomnianą przygodę. Umożliwia to im międzynarodowy bilet uprawniający do korzystania ze wszystkich połączeń kolejowych i honorowanego przez większość państwowych przewoźników, nie tylko w krajach należących do Unii Europejskiej, ale również w takich państwach jak: Turcja, Norwegia, Szwajcaria, Albania czy Bośnia i Hercegowina.

Inicjatywa DiscoverEU powstała dwa lata temu, obecnie odbywa się trzecia edycja, która trwa od 1 sierpnia 2019 do 30 stycznia 2020. W tegorocznej odsłonie wzięło udział prawie 100 tys. osób z całej Europy, z czego 15 tys. otrzymało darmowe bilety. Z Polski wytypowanych zostało tysiąc osób, a wśród nich jedyny reprezentant naszego regionu - Hubert. 

- Zgłaszać można się samodzielnie lub w grupach. Ja zgłosiłem się indywidualnie i tak też będę podróżował. Każdy uczestnik może opisywać swoją podróż za pomocą internetu oraz środków masowego przekazu. Ja również będę relacjonował moją eskapadę nagrywając vlogi na instagramie. Warto mnie zatem obserwować i razem z ze mną odkryć najpiękniejsze skrawki Europy i przeżyć wspólnie niezapomnianą podróż. Moja nazwa użytkownika to @augustyniakov. Zapraszam na codzienne relacje z trasy od 10 sierpnia - zachęca Hubert.

Otrzymując bilet, ambasador ma do wyboru dwie formy biletu: sztywny, bądź elastyczny. Wybierając pierwszy, ambasador jest zobowiązany do podania wszystkich informacji dotyczących planów podróży, dat przyjazdu i odjazdu, pociągów, którymi zamierza podróżować oraz dodawania przystanków w trasie. Bilet elastyczny daje natomiast pełną swobodę wyboru pociągów oraz długości pobytu w danym miejscu, dodatkowo w razie nieoczekiwanych zdarzeń losowych bez problemu można zmienić, bądź dostosować trasę.

- Ja wybrałem bilet elastyczny, dlatego każdy pociąg którym będę podróżował będę musiał wpisywać w dedykowany notatnik biletu. Datę wyjazdu ustala sam i od tego momentu bilet ważny jest 30 dni, a 7 dni można spędzić na przemieszczeniu się pociągami, w przypadku, jeśli limit ten zostanie przekroczony, podróżny za kolejne przejazdy będzie musiał zapłacić z własnej kieszeni. Bilet InterRail zapewnia również zniżki w podróżowaniu innymi środkami transportu np. promami a także rabaty w niektórych muzeach i restauracjach. Bilet nie zapewnia jednak dodatkowych kosztów związanych z podróżą takich jak noclegi i wyżywienie.

Hubert ma zamiar zwiedzić 8 państw europejskich, swoją przygodę rozpocznie w Chorwacji, a zakończy w Austrii, po drodze odwiedzając Szwajcarię i Francję.

- Na pierwszy ogień idzie największe portowe miasto w Chorwacji, położona nad Morzem Adriatyckim Rijeka, następnie szlakiem jugosłowiańskim udam się do stolicy Słowenii Lublany, by poprzez Włochy, przez kolejne dni, odwiedzać miasta położone na Lazurowym Wybrzeżu i korzystać z atrakcji, które oferuje Nicea, Tulon czy Marsylia, odwiedzić kolebkę europejskiej kinematografii - Cannes, czy zobaczyć luksusowe życie milionerów w Monako. Kolejnym etapem podróży będzie znane z piosenki zespołu Kombii miasto Awinion. Podróżując dalej wzdłuż francuskiej Riwiery zwiedzę zabytki w Montpellier i słynne średniowieczne mury owijające Carcasonne. W kolejnych dniach mam zamiar odwiedzić inne miasta we Francji, takie jak Lyon czy Grenoble, by następnie zwiedzić największe Szwajcarskie miasta: Genewę, Berno, czy Zurych, podziwiając przy tym niezwykle malownicze trasy kolejowe biegnące w cieniu Alp i położnych między polodowcową rzeźbą państwa Helwetów. Ostatnim etapem mojej podróży będzie niewielkie, lecz urokliwe księstwo Liechtenstein, państwo które jest trzy razy mniejsze od Włocławka.

Będziecie śledzić poczynania Huberta? Bo my z pewnością tak!