Zamknij

Za pół roku połowa z nas będzie zaszczepiona? Kto będzie pierwszy? Jak wygląda rządowa strategia działania?

09:35, 30.11.2020 M.O. Aktualizacja: 13:24, 30.11.2020
Skomentuj Zdjęcie ilustracyjne fot. depositphotos.com Zdjęcie ilustracyjne fot. depositphotos.com

Taki plan ma polski rząd, który pracuje nad strategią szczepień.  Jak wynika z informacji, do których dotarł Dziennik Gazeta Prawna podanie preparatu ma być bezpłatne i dobrowolne. Kto pierwszy otrzyma szczepionkę?

Jak wynika z informacji do których dotarł Dziennik Gazeta Prawna, szczepionka ma być bezpłatna. Wcześniej rozważano wariant, w którym osoby zainteresowane szczepionką miałyby partycypować w kosztach. 

Rząd jest teraz w trakcie dopracowywania strategii szczepień. 

- Kolejność podawania preparatów, znalezienie do tego odpowiednich miejsc w gminach i przygotowanie dystrybucji to kluczowe punkty planu rządu dotyczącego szczepień na koronawirusa - czytamy w DGP. 

Szczegóły mają być znany w ciągu kilku dni.

Rząd zakłada, że w pierwszej fali zaszczepi się ok. 16 mln Polaków. Władze liczą, że szczepienia będą mogły wystartować w styczniu. Aktualnie preparaty, które mają ochronić Polaków przechodzą procedurę rejestracyjną w Europejskiej Agencji Leków. 

Na tę chwilę wiadomo, że do Polski trafią szczepionki co najmniej trzech producentów - Johnson & Johnson, Pfizera i AstraZeneca. W kolejce są jeszcze preparaty CureVac lub Moderna. Niewykluczone, że również od tych firm zakupi preparat.

- Mamy nadzieję, że na koniec grudnia jedna lub dwie szczepionki zostaną zatwierdzone przez EMA – mówi osoba z rządu.

Zakup szczepionki na COVID-19 oraz jej dystrybucja ma kosztować co najmniej 5 mld zł. Najpóźniej do połowy stycznia ma do nas trafić ok. 2 mln sztuk produktów koncernów Pfizer i Astra-Zeneca. W późniejszym terminie dotrą dostawy od Johnson & Johnson. Szczepionka tej ostatniej firmy ma wymagała tylko jednej dawki. W przypadku produktów Pfizer i Astra-Zeneca będą to dwie dawki. 

Szczepienia mają być dobrowolne. Osoby chętne do zaszczepienia nie będą miały wpływu na to, którą szczepionkę otrzymają. Rząd liczy, że do połowy 2021 r. uda się zaszczepić połowę społeczeństwa.

Kto ma zostać zaszczepiony jako pierwszy?

Z naszych nieoficjalnych ustaleń wynika, że rząd przygotował przynajmniej pięć scenariuszy co do sposobu przeprowadzenia szczepień. Założenie jest takie, by był co najmniej jeden punkt na gminę.

W tym momencie rozważanych jest kilka wariantów. Jednym z nich jest szczepienie według roczników, zaczynając od najstarszych. Przy tej formule wykorzystywany byłby system PESEL, a osoby kierowane na szczepienie (te które wyraziły na to zgodę) otrzymywałyby powiadomienie np. w formie wiadomości sms. 

Bez względu na wybrany wariant pierwszeństwo przy szczepieniach będzie miał personel medyczny.

(M.O.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

unknownunknown

3 0

"Kto ma zostać zaszczepiony jako pierwszy?"
No jak to kto? Oczywiście premier i ministerek zdrowia i to publicznie, żeby wszyscy widzieli jak do strzykawki pobierana zostaje dawka właśnie tej szczepionki i jest wstrzykiwana do organizmu tych pajaców. A pewnie tak się nie stanie, bo przecież te pajace z rządu w ogóle nie ponoszą odpowiedzialności za swoje działania. Niech się coś stanie to za 4 lata do koryta dojdzie ktoś inny i powie, że musi sprzątać burdel poprzedników. I tak do kółko... 08:58, 01.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

WinoWino

4 0

Johnson & Johnson? To ta szczepionka nad którą przerwali badania bo ludzie dostawali drgawek i gorączki? Nagle okazuje się skuteczna? Powątpiewam w to i to bardzo. 09:14, 01.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%