Wśród zieleni czuje się jak ryba w wodzie, a najgorszym koszmarem byłaby dla niej przymusowa przeprowadzka na blokowisko. Pani Beata nie wyobraża sobie życia bez sukulentów, którym poświęciła większość swojego życia i... przestrzeni. W domu, ogrodzie i oranżerii trzyma bowiem tysiące sztuk tych fascynujących roślin. Jak mówi gospodyni, prawdziwa pasja nie zna ograniczeń. Imponująca kolekcja pani Beaty przykuła nawet uwagę TVP, która zawitała z kamerą do podwłocławskiej wsi.
2019-09-24 11:32:00