Przed Sądem Rejonowym rozpoczął się proces Krzysztofa M., który w lipcu zadźgał nożem psa. 28-latek wszedł na salę rozpraw w szaliku na twarzy. Nie chciał go zdjąć. Łkając przekonywał, że maltretował zwierzę pijany i pod wpływem dopalaczy, a teraz bardzo tego żałuje. Obrońcy praw zwierząt, którzy przyszli na rozprawę, mu nie wierzą.
2014-12-22 18:00:59