DDWloclawek.pl pyta zastępcę prezydenta Włocławka o "Browar B". W zabytkowym kompleksie poprzemysłowym za dwa lata otwarte zostanie nowe centrum kultury. Z Jackiem Kuźniewiczem rozmawia Łukasz Daniewski.
Od kilku lat rewitalizacja zabytkowego Browaru Bojańczyka określana jest mianem rewolucji. Mam na myśli szczególnie ofertę kulturalną. Na czym będzie ona polegać?
Osobiście nie nazwałbym tego rewolucją. Nie uważam, że w tym przypadku występuje takie zjawisko. Oczywiście, jest to dość istotna zmiana.
Jak zapewne wszyscy mieszkańcy Włocławka wiedzą, obecny stan zagospodarowania terenu między bulwarami a ulicą Łęgską daleki jest od ideału.
Pierwsze zmiany w tej okolicy są następstwem decyzji Andrzeja Pałuckiego z 2007 roku, na mocy której przekazano jedną z nieruchomości Urzędowi Marszałkowskiemu, który zrobił tam zrobił swoje przedstawicielstwo. Te działania zaczęły wprowadzać do tej okolicy nowe funkcje. Wszystko co tam się dzieje, odbywa się od kątem rewitalizacji, czyli wprowadzania nowych funkcji w dzielnice zdegradowane, ich ożywianie i przywracanie do życia.
A co z częścią właściwego browaru?
W poprzedniej kadencji podjęliśmy prace nad stworzeniem drugiej koncepcji uaktywnienia tej części miasta. Uzupełniając funkcje, które robi delegatura, chcemy wykreować tam nowego ducha, w postaci instytucji kultury i wprowadzenia tam funkcji kulturalnych.
Podjęliśmy prace nad opracowaniem projektu odrestaurowania i odbudowy. I to się zaczyna powoli dziać. Całą kadencje spędziliśmy nad przygotowaniem projektu i przejęciem gruntów, bo na skutek starych decyzji ten teren podzielono i sprzedano w ręce prywatne. Niestety potem było widać, że nikt specjalnie o te obiekty nie dbał. W końcu uznaliśmy, że trzeba je znów przejąć i zagospodarować przy okazji możliwości pozyskania pieniędzy unijnych na cele kulturalne.
Jak wygląda kalendarz prac?
Umowę podpisaliśmy pod koniec ubiegłego roku. Ta inwestycja ma niestety pecha, bo najpierw borykaliśmy się z problemami prawnymi, co trwało prawie cztery. Potem były przetargi, aż w końcu podpisaliśmy umowę. Zgodnie z harmonogramem prac, inwestycja ma zakończyć się do końca 2013 roku.
Przy okazji remontu teatru nieoficjalnie padały propozycje zburzenia gmachu i budowa nowego obiektu. Jak jest w tym przypadku?
To są dylematy, z którymi się trzeba zmierzyć w przypadku adaptacji starych obiektów. Występuje tu jednak podstawowa trudność. Są to obiekty wpisane do rejestru zabytków.
Ich zburzenie nie mieści się w tej formule. Nie moglibyśmy wyburzyć browaru bez zgody konserwatora i bez wykreślenia z rejestru zabytków.
Poza tym, szkoda byłoby niszczyć takie obiekty. Oczywiście czym innym jest budynek teatru, który jest obiektem względnie współczesnym, a czym innym browaru. To dla nas bardzo cenny budynek.
W jakim stanie jest kompleks dawnego browaru?
W momencie, gdy do części zabytkowej wprowadzono funkcje, które nie przystają do tych budynków - mam tu na myśli hurtownię rybną - właściciel nie był zainteresowany dbaniem o stronę duchową czy zabytkową, podtrzymywaniem zabytkowego charakteru obiektu. Wszystko dlatego, że nie jest mu to potrzebne do zarabiania pieniędzy.
Właściciele hurtowni rybnej skupili się na wykorzystaniu pewnych atutów tego kompleksu, na przykład głębokich piwnic.
Nie przejmowali się natomiast tym, co było wyżej. Nie odrestaurowywali wyższych kondygnacji budynków, mimo, iż byli do tego zobowiązani umową sprzedaży. To był jeden z powodów dla których postanowiliśmy odzyskać ten budynek.
W jakim stopniu kompleks zostanie przebudowany? Czy planowane są wyburzenia?
Naszym założeniem jest maksymalne wykorzystanie dostępnej tam powierzchni. Chociaż nie ukrywam, że cześć obecnie istniejących tam obiektów, na przykład oficyna od strony ulicy Łęgskiej będzie wyburzona. Planujemy też nowe elementy, m.in. łącznik i salę na ponad pięćset miejsc.
Prezydent Pałucki w zeszłym roku mówił, że sala pomieści blisko tysiąc osób...
Nie znam tej wypowiedzi. Założenie jest takie, że w kompleksie powstanie sala na ponad pięćset miejsc. Takie są po prostu możliwości techniczne w tym miejscu. Będzie to powierzchnia wielofunkcyjna, uniwersalna.
Z jakich przestrzeni będzie można korzystać w browarze?
Tych sal będzie tam naprawdę sporo, a ich funkcje będą bardzo rozbudowane. Ogólna powierzchnia kompleksu to kilka tysięcy metrów kwadratowych.
Przewidzieliśmy tam sale komputerowe, sale do ćwiczeń, przestrzenie wystawiennicze. Będzie też kawiarnia. Nie zabraknie sal konferencyjnych i wykładowych. Jak sam Pan widzi, funkcji będzie naprawdę sporo. Wszystko będzie jednak zależeć od inwencji pracowników.
Dziękuję za rozmowę.
Ja również.
albano08:26, 13.02.2012
zapomniałeś pan o szubienicy w centralnym pukcie browaru. Nieuniknione rozruchu jakich dziś doświadcza Grecja rozpoczną się w Polsce w drugiej połowie bieżącego roku i także we Włocławku.Społeczeństwo samo wymierzy sprawiedliwość. Dość złodziejstwa i marnotractwa.
Janina09:07, 13.02.2012
Dlaczego na ten temat wypowiada się p. Kuźniewicz a nie wiceprezydent Muszalik. Czy już całkowicie przejął władzę. Słychać w mieście, że Ziółkowska rządzi kulturą tak jak jej każe właśnie Kuźniewicz a Muszalikowa nie ma nic do powiedzenia. Widać, że to prawda.
tfu09:30, 13.02.2012
Na mieście słychać, że Ziółkowska nie rządzi kulturą, tylko osobami zatrudnionymi w instytucjach kultury i TFUrcami stojącymi w kolejce po urzędowy hajs. to fundamentalna różnica
Wlocek11:37, 13.02.2012
Bo Jacek K. kreuje sie sie na nastepce Andrzeja P. Nie odda wladzy, bo musialby oddac z dokumentami a to mogloby byc juz lekko nieprzyjemne.
A zasluga Pani M... jest maz \"zaSBluzony\" dla narodu.
Browar B: a dlaczego przetargu nie wygrala firma BOS, ktora dala oferte nizsza o prawie 1 milion zlotych? W pierwszym przetargu za niska w drugim jakos tak wyszlo.
Kim Jac Kun jak to gdzies juz napisano na forum, dzielnie czeka na schede po Kim An Palu i tupie nozkami.
Tony13:50, 13.02.2012
Pan Kuzniewicz jak Soprano na tym zdjęciu:D
FanTony18:26, 13.02.2012
Tony Soprano mial klase wiec porownanie do bani, raczej jak Brezniew, ale trzeba pamietac jak serial sie konczy i jak Tony Soprano konczy.
dzonny_killer20:53, 13.02.2012
chyba jak przestraszony soprano... :p
Rudi08:48, 14.02.2012
Rozglądając się wśród obecnych radnych,hierarchię w kolejce do głównego koryta można już dostrzec ,że będzie decydował obwód karku.Na pewno Hupało zaraz po Jac Kunie ma duże szanse.
HodofcaSfin14:34, 14.02.2012
Ja tam widze cztery piekne podgardla, ktore odlozyly sie w wyniku ciezkiej pracy przy korycie.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
„Kupiłam gaz pieprzowy”. Gembicka przyznaje, że boi się
U nos we fsi we Tulibowie kozdy bydzie glosowol na Macioka, bo my mumy dosc tych Gymbickich!!
Towarzysz Szmaciak
01:11, 2025-05-16
Kolizja na DK91. Ruch wahadłowy, są utrudnienia
Jak jeżdżą jak palanty to są efekty ,przed kowalem potrafią wyprzedzać autobusy na podwójnej ciągłej ,na skrzyżowaniu Warząchewka itd ,a niech tam giną jak *%#)!& to co mi tam.
Egzekutor
23:25, 2025-05-15
„Kupiłam gaz pieprzowy”. Gembicka przyznaje, że boi się
kiedyś Włocławek kojarzony był w Polsce z zamordowaniem ks Popiełuszki, teraz jest kolejna wizytówka
adonis
22:14, 2025-05-15
„Kupiłam gaz pieprzowy”. Gembicka przyznaje, że boi się
W Rumunii ludzie mieli uwierzyć, że spoty promujące Georgescu na tik-toku opłacali Rosjanie. Okazało się, że opłacała je Partia Narodowo-Liberalna - koledzy Tuska z Europejskiej Partii Ludowej. W Polsce ludzie mieli uwierzyć, że spoty na fb mieli opłacać Rosjanie. Okazało się, że stoi za nimi fundacja Akcja Demokracja powiązana z Platformą Obywatelską. Zbyt podobne, żeby spać spokojnie. Nie wierzcie więcej tej rudej szui, która po ujawnieniu afery przez Wirtualną Polskę znowu zniknęła i jeszcze głosu nie zabrała ‼
Wariant rumuński
21:39, 2025-05-15