Zamknij

Urzędnik popsuje im najpiękniejszy dzień w życiu?

06:00, 25.04.2013 G.S
Skomentuj fot.depositphotos fot.depositphotos

Ślub w balonie lecącym nad miastem albo na statku na Wiśle? Nie we Włocławku. Chociaż coraz więcej par chce składać przysięgę małżeńską poza urzędem, nasz USC na takie „ekscesy” się nie zgadza.

Balon? Statek? We Włocławku nawet ślub w hotelu zamiast w Sali  Ślubów przy Kościuszki to problem. Doświadczyli tego m.in. Aneta i Paweł.

- Planujemy ślub na około 120 osób, sporo gości zapraszamy z Holandii, poszliśmy więc do kierownika Urzędu Stanu Cywilnego z prośbą o zgodę na zorganizowanie ślubu w hotelu przy ul. Piwnej, w którym planujemy wesele – mówi Aneta.

Przyszli państwo młodzi boją się, że sala przy Kościuszki nie pomieści wszystkich gości. – Nie chcieliśmy martwić się przetransportowaniem gości z Holandii z hotelu, gdzie będą zakwaterowani, na Kościuszki – tłumaczy Aneta. -  Poza tym, nie oszukujmy się, zaparkowanie na Kościuszki graniczy z cudem, do tego ciasny, niezbyt atrakcyjny korytarz, strome schody, a gośćmi będą też są osoby starsze.

Jak twierdzi Aneta, najpierw dwa razy kierownika USC nie zastali. Potem nie mógł z nimi rozmawiać, chociaż tłumaczyli, że są w Polsce tylko na chwilę, żeby załatwić formalności związane ze ślubem, bo na stałe mieszkają w Holandii.

Kolejny raz Aneta i Paweł poszli do USC, kiedy przyjechali do Polski po ponad trzech miesiącach. – Pani kierownik była chora, a zastępca  nie chciał podjąć decyzji w sprawie ślubu poza salą ślubów – opowiada Aneta.

Potem było jeszcze złożenie podania o ślub poza salą ślubów i liczne telefony do urzędu z Holandii. - Kierownika albo nie było albo nie mógł ze mną rozmawiać – twierdzi Aneta. – Powiedziano mi, że odpowiedź dostanę pocztą.

Odpowiedź negatywna przyszła na włocławski adres. 20 marca odebrała ją mama Anety. - Zanim ja mogłam przyjechać do Polski, był 4 kwietnia – mówi Aneta. – Kiedy następnego  dnia poszłam do pani kierownik porozmawiać, powiedziała, że czas odwołania minął.

Aneta miała też usłyszeć, że skoro mama odbiera jej pocztę, to może ją podać do sądu.

Aneta chciała jeszcze dowiedzieć się od kierownika USC, dlaczego na jej ślub nie ma zgody, a na inny był. – Znalazłam w internecie film z tego ślubu. Widać, że udzielała go pani kierownik – mówi Aneta. - Odpowiedziano mi, że to była pojedyncza próba, żeby zobaczyć, jak to jest. (film jest w internecie - red.)

Ale Aneta już wtedy wiedziała, że takie śluby były we Włocławku trzy, a nie jeden (wszystkie odbyły się w 2011 roku w trzech włocławskich hotelach).

- Usłyszałam, że to były próby, a odczucia pani kierownik były takie, że to nie oddaje powagi sytuacji  - mówi Aneta. – Usłyszałam, że przepisy przewidują udzielenie ślubu jedynie w zakładzie karnym lub w przypadku, kiedy ktoś jest inwalidą i ma problemy z poruszaniem się.

Przypadkowo Aneta dowiedziała się, komu wydano zgodę na jeden ze ślubów poza urzędem. Padło nazwisko znanego w mieście przedsiębiorcy. – Konstytucja mówi o równouprawnieniu, jestem gorsza? – pyta Aneta. (Nazwisko pary, która brała ślub w drugim hotelu także jest w mieście znane.)

- Jeśli takie śluby odbywają się w innych miastach, to dlaczego nie we Włocławku? – pyta Aneta. – Nie rozumiem tego, przecież państwo polskie jest jedno, konstytucja gwarantuje mi równouprawnienie.

Urzędnicy, chcąc iść Anecie na rękę, zaproponowali jej inną salę - w ratuszu przy Zielonym Rynku. Zastrzegli jednak, że ślub musiałby być przesunięty o godzinę, bo urzędnik musi dotrzeć z Kościuszki.

- Dowiedziałam się, że pani kierownik na pewno nie wyrazi zgody na ślub w hotelowej restauracji, bo to w jej odczuciu nie jest miejsce na taką ceremonię – mówi Aneta. – Nie zgodzę się z tym, bo to jest dzień młodych i jeżeli im takie sytuacje odpowiadają, to w gestii kierownika USC jest zadbać tylko o symbolikę podtrzymująca powagę uroczystości.

Aneta nie odpuszcza. Napisała prośbę o przesunięcie terminu odwołania i odwołanie do wojewody. Czeka na odpowiedź. 

- Powiem szczerze, że jesteśmy zniechęceni  całą tą sytuacją – przyznaje Aneta. - To ma być jeden z najważniejszych dni w naszym życiu, a spotykamy się z brakiem zrozumienia, niechęcią i upartością urzędnika, bo jak inaczej to odbierać? Dlaczego nasze miasto nie idzie z postępem, nie jest rozwojowe?  W innych miastach jest inaczej, tylko u nas pani kierownik ogranicza się do swoich odczuć, które są ponad pragnienia nowożeńców. 

Kiedy DDWloclawek spytało kierownika włocławskiego USC, dlaczego ślub poza urzędem to we Włocławku problem, usłyszeliśmy te same argumenty, o których mówi Aneta. - Przekonaliśmy się, że śluby poza urzędem nie mają charakteru podniosłego. Nie chcę powtarzać tego błędu - mówi Grażyna Jankowska, kierownik USC we Włocławku. 

Zgodnie z prawem, kierownik urzędu stanu cywilnego nie ma obowiązku udzielić narzeczonym ślubu w dowolnym miejscu. Dlatego uzyskanie zgody na ślub poza USC jest często trudne. Wiele zależy od dobrej woli samego kierownika. Duże znaczenie ma także to, czy chęć zawarcia małżeństwa poza USC wynika z kaprysu, czy też jest obiektywnie uzasadniona.

Szansę na zgodę kierownika USC mają przede wszystkim osoby, które z powodu okoliczności życiowych nie mogą powiedzieć sobie „tak” w urzędzie - jeden z narzeczonych przebywa w szpitalu lub w zakładzie karnym. 

Na zgodę kierownika można liczyć również wtedy, gdy sam urząd nie jest w stanie z różnych przyczyn przyjąć narzeczonych lub gości - dostęp do budynku uniemożliwiają lub znacznie utrudniają np. wysokie schody. Akceptację kierownika USC można także uzyskać, gdy urząd nie jest w stanie zapewnić odpowiednio dużej sali dla gości, np. sala mieści 100 osób, a gości ma być ok. 300.

O sprawę zapytaliśmy też prezydenta Andrzeja Pałuckiego. Przyznał, że wie, że są w mieście pary, które chcą ślubu poza urzędem. - Będzie łatwiej - obiecuje prezydent. - Planujemy, że śluby poza salą ślubów będą udzielane w tygodniu. Chcemy też wydać specjalną instrucję mówiącą, jakie wymogi muszą być spełnione, żeby taki ślub został udzielony.

Pytaliśmy też prezydenta o to, czy wie, komu w 2011 roku udzielano ślubów poza urzędem . - Te nazwiska dla mnie nie mają żadnego znaczenia - odpowiedział Andrzej Pałucki. 

(G.S)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(24)

tribaltribal

30 2

Co z osobami uposledzonymi? Sala na Kosciuszki nie jest w ogole przystosowana dla tego typu osob. Osobiscie mialem przypadek ze goscie weselni wciagali na gore wozek inwalidzki z babcia nowozencow... gdzie nam do cywilizacji jezeli upor jednostki jest ponad rozsadek i rzeczywistosc. 06:23, 25.04.2013

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

ja2ja2

38 3

Nawet w takiej kwestii Włocławek pozostaje zaściankiem. Sala W UM? Ja dziękuję. A nawiasem mówiąc, już sama aparycja pani kierownik odbiera powagę uroczystości zaślubin. 06:30, 25.04.2013

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

IPOSIPOS

28 1

Pani kierownik to stara szkoła, owiana słusznie złą sławą we Włocławku. Wątpliwą przyjemność "współpracy:" z tą Panią miało już b. dużo ludzi i praktycznie wszyscy mają podobne zdanie na jej temat. A to, że nikt nie podejmie decyzji za Panią kierownik-podczas jej nie obecności to akurat już przegięcie. Rozumiem, że się boją ale skoro ktoś jest zastępcą to podczas nieobecności kierownika ZASTĘPUJE go czyli wydaje w jego imieniu decyzję itp. Na pewno zastępca ma to w swoich obowiązkach służbowych...Smutne jest tylko to co dla UM jest również charakterystyczne, że osoba która już miała na koncie różne wpadki ( ostatnia sprawa odmowy nadania imienia dziecku ), wykazująca się nadinterpretacją przepisów, oraz brakiem umiejętności obiektywnego rozpatrywania wniosków nadal pracuję i zajmuję wysokie stanowisko. Jak ma być dobrze, skoro od samej góry idzie taki przykład. No ale jak ktoś pracuję tyle czasu w strukturach samorządowych to chyba już wystarczy żeby był kierownikiem, w końcu swoje wśród swoich wypracował- a to przecież to samo co kompetencje... 07:20, 25.04.2013

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

xxxxxx

23 1

szybko ktoś kasujecie komentarze i tak wszyscy wiedza jak jest 07:27, 25.04.2013

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

II

22 1

Faktycznie elastyczność Pani urzędnik poraża;) no chyba że ma się odpowiednie nazwisko;) 07:47, 25.04.2013

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

propozycjapropozycja

25 1

Może by tak USC przenieść do budowanego browaru B i przede wszystkim dostosować salę dla osób poruszających się na wózkach inwalidzkich. 08:07, 25.04.2013

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

alaala

25 1

trzymam kciuki za Pania Anetę - trzeba poakzać, że zacofane urzedniczki nie zepsują takiego dnia. w tej sytuacji wystarczy pojsc na reke no ale po co. urzednik ma byc zły i niedostepny. a niby zalezy im na zrywaniu ze stereotypami....zenada!!! 08:37, 25.04.2013

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

CzemuCzemu

15 2

winna wszystkiemu urzędniczka? Czy przypadkiem jej przełożonym nie jest Pałucki? Czy do jasnej cholery Urząd nie jest dla Mieszkańców i Pałucki zresztą też?! Za czyje pieniądze, oni pracują? Z czyich pieniędzy i urzędniczka i palucki mają takie obfite wypłaty?

Rozesmialem się, gdy przeczytałem,że Pałuckiego nie obchodzą nazwiska! Obchodzą! I to jak! Wiem coś o tym!!! 10:26, 25.04.2013

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

po raz kolejny rozczpo raz kolejny rozcz

15 4

Powiedzmy to głośno, szansę na zgodę kierownika USC mają przede wszystkim osoby, które, nie jak piszą w artykule: "z powodu okoliczności życiowych nie mogą powiedzieć sobie ?tak? w urzędzie - jeden z narzeczonych przebywa w szpitalu lub w zakładzie karnym", a osoby, które wręczą pani kierownik wysoką łapówkę, w artykule potwierdzają to 3 śluby znanych z nazwisk par. Ot i wszystko. I znowu żałuję, że wróciłam do Tuskolandu... Chyba naprawdę zawinę się, pozamykam wszystkie swoje sprawy związane z Polszą i wyjadę, przy okazji odeślę panu prezydentowi Komorowskiemu dowód i zrzeknę się obywatelstwa polskiego, bo już wstyd gdziekolwiek przyznać się, że się pochodzi z Polski, bo patrzą z politowaniem na ciebie.
A pani Anecie i jej narzeczonemu radzę wziąć ślub w Holandii, tam nawet na ulicy w centrum miasta ślub zostanie im udzielony z zachowaniem "całej powagi sytuacji".
Pani Aneto i panie Pawle przykro mi, że Polska tak Was powitała swoją biurokracją i absurdalnymi przepisami, przestrzeganymi tylko w odniesieniu do słabszych i biedniejszych obywateli, bo bogaci mają przepisy w dooopie. ;/ Wyjeżdżajcie stąd i nie wracajcie, bo tylko nerwów szkoda. Ułóżcie sobie życie w kraju przyjaznym obywatelowi. Dużo szczęścia życzę. 11:06, 25.04.2013

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

dorciadorcia

17 0

nasz urząd to jedna wielka porażka a pani udzielająca ślubów TRAGEDIA nieprzyjemne babsko że wstyd było mi przed gośćmi którzy przyjechali na wesele mojej córki że też nie można czegoś z tym zrobić i to nie jest tylko moja opinia 12:15, 25.04.2013

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

do poraz kolejnydo poraz kolejny

17 0

A ja się pytam: dlaczego mają brać ślub w Holandii czy wyjeżdżać z Polski? A może wyrzucić w cholerę jasną takich gnojarzy, ktorzy nie wiedzą za co i komu mają służyć? Ktorzy poza literkami, niczego innego własnym rozumem nie widzą? Czemu kilkadziesiąt doroslych mieszkańców Włoclawka pozwala się robić w ciula gromadce partyjnych kacyków mamiących innym patetycznym słowami o świetlanej przyszlości jaką mają włoclawianom zgotować? Najpewniej zgotują, ale sobie!!! I to właśnie robią!! Czy tego k...a nie widać? 12:34, 25.04.2013

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jaja

4 4

Skoro można dać ślub cywilny osobie akurat przebywającej w szpitalu(na sali wśród basenów i umierających jest odpowiednia i podniosła atmosfera?)to proponuję pani lub panu młodemu udać się do szpitala żeby na 1 dzień położyli do łózka i będzie wszystko cacuś glancuś.Poza tym istnieje jeszcze coś takiego jak ślub konkordatowy.Ksiądz to zrobi i za siebie i za kierownika USC.
Kochani młodzi.Skoro już ciągniecie 120 osób z Holandii to nie można było wziąć ślubu w bardziej przyjaznym miejscu np.pod Giewontem czy na Helu? 13:17, 25.04.2013

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

do IPOS-ado IPOS-a

4 5

Tak jest w przepisach,w całej Polsce(i chyba w całych dawnych demoludach),że ślubu udziela TYLKO I WYŁĄCZNIE kierownik USC.Ślub dany przez np.zastępcę nie ma mocy prawnej. 13:20, 25.04.2013

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

tlumacztlumacz

11 0

Pani kierownik nie powinna juz pełnić tej funkcji. Będąc na tłumaczeniu u niej musiałam przetłumaczyć jej bardzo mylna interpretacje przepisu prawa rodzinnego. Od tamtej pory unikam tłumaczeń u Pani, by nie musieć mówić bzdur. 13:34, 25.04.2013

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ninanina

13 0

Jeśli pani kierownik twierdzi,że ustawa zezwala na złożenie przysięgi poza urzędem tylko w szpitalu lub w więzieniu to ,delikatnie mówiąc, mija się z prawdą.Ustawa mówi o "szczególnych przypadkach" jednak ich nie precyzuje , a "szpital" i "więzienie" to już prywatna nadinterpretacja pani kierownik.
Sala ślubów we Włocławku to żenada , wszystkie śluby powinny odbywać się poza tym miejscem, bo wstyd zapraszać tam gości.
Najwyższy czas na radykalne zmiany Panie Prezydencie. 14:03, 25.04.2013

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

asieńkaasieńka

11 0

My też spotkaliśmy się z odmową w sprawie udzielenie ślubu poza salą ślubów,urzędnik nie chciał na ten temat w ogóle rozmawiać,chcieliśmy aby ślubu nam udzielono w Pałacu Bursztynowym,Pałac Bursztynowy nie widział problemu,mamy również dużą liczbę gości i będzie duża liczba samochodów,a oni nadal nie chcą nawet słyszeć o zmianie. 14:39, 25.04.2013

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Do asienkaDo asienka

7 0

Proszę się odwołać do wojewody! !!!! 15:03, 25.04.2013

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

rumcajs nr1.rumcajs nr1.

7 0

A naród myślał, że to wolny kraj i ma prawo do decydowania tak o ślubie ( gdzie jak itd jak i o pochówku- też jest nakaz) oznacza to ,że mamy wolność taką 80%- minie 60 parę lat i będzie 100%.465 palantów udaje ,że normuje prawo bo to ONI decydują co dla społeczeństwa jest ważne, lepsze. Komuna bis? 17:53, 25.04.2013

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

qwertyqwerty

9 0

USC we Włocławku to jakaś pomyłka, w zeszłym roku stoczyliśmy z mężem batalię, braliśmy ślub 5 maja, musieliśmy walczyć o tą datę bo pani w USC powiedziała że "to jest majówka i chcą mieć wolne, mogą nam dać 12"... a sala zamówiona, wszystko pozałatwiane... (dodam, że łatwiliśmy termin w styczniu, bo kazali nam przyjść "po nowym roku"). było ok. 80 osób, z czego połowa musiała zaglądać przez drzwi bo do sali niewiele osób się mieści... starsze, schorowane osoby rozpoczynały wspinaczkę po schodach na pól godziny przed ślubem... masakra jednym słowem!
Anecie i Pawłowi życzę, aby udało im się wywalczyć swoje! 21:36, 25.04.2013

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

guruguru

5 0

do wymiany ta pani andrzej znam wielu młodych kreatywnych otwartych na świat i ludzi którzy z miłą chęcią udzieliliby ślubu nawet w balonie. Podejrzewam, że nie trzeba być talentem intelektualnym aby wykonywać funkcję tej pani. 22:14, 25.04.2013

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

lolololo

4 0

Pani kierownik wydaje się ze jest wszechwładna, nie rozumiem ze Prezydent nic z nią nie zrobi tylko toleruje jej rządy ! Panie Prezydencie APELUJEMY!!!!! 23:33, 25.04.2013

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

winiwini

6 0

popieramy i APELUJEMY Panie Prezydencie czas na zmianę Kierownika USC!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 08:00, 26.04.2013

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BoonioBoonio

0 0

"Zastrzegli jednak, że ślub musiałby być przesunięty o godzinę, bo urzędnik musi dotrzeć z Kościuszki" - ach te dzisiejsze samochody. 16:09, 23.08.2013

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

No właśnie!No właśnie!

1 0

Czy przypadkiem jakas firma w POlsce, nie ma interesów w Australii lub Indiach, że tak łatwo podjęto decyzję o pozapałocowym miejscu ślubu? 17:14, 23.08.2013

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%