Dzisiaj (15.03) premier RP Donald Tusk odwiedził Gustorzyn (gmina Brześć Kujawski). Celem wizyty szefa rządu był przegląd inwestycji związanych z gazownictwem oraz zwiedzanie węzła rozdzielczego w Gustorzynie.

Premier Donald Tusk pojawił się punktualnie o godz. 10 w małej miejscowości leżącej nieopodal Brześcia Kujawskiego. Pierwszym punktem jego wizyty było spotkanie z przedstawicielami zarządów Gaz-System, Polskie LNG, PGNiG w sprawie rozbudowy inwestycji gazowych w Polsce. Prezes Rady Ministrów zwiedzał też węzeł rozdzielczy w Gustorzynie, który jest jednym z największych w Polsce.

- Problem bezpieczeństwa gazowego i energetycznego w kontekście konfliktu na Ukrainie nabiera dodatkowego wymiaru. Dzięki nowoczesnym instalacjom, między innymi tutaj pod Włocławkiem, gaz może płynąć w różnych kierunkach, co znakomicie zwiększa to bezpieczeństwo - powiedział Donald Tusk.- Instalacje, które dziś obejrzeliśmy, to część wielkiego planu gazowego, jaki realizujemy od czasu kiedy mam zaszczyt być premierem polskiego rządu. Ponieważ słyszę różne oceny stanu bezpieczeństwa gazowego w Polsce, chcę powiedzieć, że podjęliśmy jako Polska gigantyczny wysiłek. W ostatnich latach inwestujemy w to miliardy złotych.

Premier zaznaczył, że w latach 2004-2007, czyli za rządów SLD i PiS-u zbudowano tylko 90 km gazociągów. - Za naszych rządów oddano ich ponad 200 km. Zdolność magazynowania gazu, czyli kluczowy element bezpiecznego systemu, podwoiliśmy i w roku 2014 osiągniemy zdolność magazynowania do 2 miliardów metrów sześciennych gazu. To daje wyobrażenie o intensywności naszych przedsięwzięć - tłumaczył Tusk.

Szef rządu rozmawiał z przedstawicielami firm gazowniczych na temat ewentualności kryzysu gazowego w związku z konfliktem na Ukrainie. Jego zdaniem nie ma żadnego, realnego zagrożenia, że gazu mogłoby zabraknąć.

- Nie mamy żadnych sygnałów, aby Gazprom ze względu na konflikt na Ukrainie, miał wstrzymać dostawy gazu do Polski. Mamy potwierdzenie rosyjskiego dostawcy, choć sytuacja jest dynamiczna. Pewne problemy mogą wystąpić jedynie z dostawami przez Drozdowicze z kierunku ukraińskiego. Gdyby nawet gaz stamtąd przestał płynąć, jesteśmy bezpieczni - zapewnił premier.

Według Tuska w przypadku ewentualnego kryzysu Polska może otrzymywać bardzo duże ilości gazu z kierunku niemieckiego. Rząd pracuje też nad uniezależnieniem się od Rosji.

- Mogę powiedzieć odpowiedzialnie, że w sprawie gazu Polska jest całkowicie bezpieczna - mówił Donald Tusk.- Dywersyfikacja, czyli zróżnicowanie źródeł gazu ma dla nas kluczowe znaczenie, by nie być zależnym od strony rosyjskiej. Dzięki temu mogliśmy skutecznie renegocjować ceny gazu ze wschodu. Jeśli wszystko potoczy się tak, jak planujemy, to będziemy jeśli chodzi o gaz jednym z najbezpieczniejszych państw na świecie.

Wizytowany przez premiera węzeł rozdzielczy w Gustorzynie był w ostatnich latach rozbudowywany kosztem aż 27 milionów złotych. Pozwolenie na jego użytkowanie wojewoda kujawsko-pomorski wydał 17 lutego br. Na jego terenie zbiega się 10 gazociągów pracujących w systemie przesyłowym.

Zapewnia dwukierunkowy przepływ gazu w kierunku Gdańska, Warszawy i Odolanowa. Roczny przesył gazu wyniósł w 2013 roku 3,5 miliarda metrów sześciennych (przy 15 mld w skali kraju).