Zamknij

Nocny pożar na Zazamczu. Ranny jeden ze strażaków

12:30, 09.09.2014 N.CH
Skomentuj Zdjęcie ilustracyjne, fot. Krzysztof Osiński/archiwum DDWloclawek.pl Zdjęcie ilustracyjne, fot. Krzysztof Osiński/archiwum DDWloclawek.pl

Wczoraj, tuż po godzinie 21:00, włocławska straż pożarna otrzymała zgłoszenie o pożarze w jednym z bloków przy ul. Pogodnej. Ogień pojawił się w pomieszczeniu gospodarczym na ostatnim piętrze.

- Na początku wyglądało to poważnie, bo strażacy dowiedzieli się, że w mieszkaniu obok była matka z małym dzieckiem. Zostali oni jednak szybko ewakuowani - mówi bryg. Dariusz Krysiński, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 Komendy miejskiej PSP we Włocławku.

Na miejsce przyjechało pięć zastępów straży pożarnej. W akcji brało udział łącznie 15 strażaków. Niezbędne było wykorzystanie specjalistycznego dźwigu.

Opanowanie ognia nie było trudne. Strażakom najwięcej problemu sprawiło oddymianie korytarza łączącego dwie klatki schodowe, bo nie ma tam okien. Cała akcja zakończyła się kilka minut przed północą.

Strażacy nie wykluczają, że przyczyną pożaru mogło być celowe podpalenie.

Dzięki sprawnej akcji nikt poważnie nie ucierpiał. Dwoje ludzi lekko podtruło dymem. Jeden ze strażaków zranił dłoń. Założono mu szwy.

(N.CH)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(10)

sąsiadsąsiad

42 2

cyt. "Niezbędne było wykorzystanie specjalistycznego dźwigu." - "Dźwig" przyjechał ale z niego nie skorzystano bo nie było takiej potrzeby... Nie dość, że skromne info to jeszcze naciągane 13:28, 09.09.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

sąsiad sąsiadasąsiad sąsiada

19 1

właśnie sąsiad mnie wyprzedziłeś, dźwig stał ale nie był wykorzystany. Takie artykuły i większość pojawiających się w internecie świadczy o marnym poziomie osób, które to piszą. Tak sobie walnę jakiś tekst a ludzie w to uwierzą, po co mam sprawdzać jakie były fakty - tak chyba większość myśli, bo przy pisaniu tego już nie robią 14:53, 09.09.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

DuszekDuszek

17 0

Potwierdzam byłem na tym zdarzeniu i widziałem. Podnośnik był tylko uszykowany w "pogotowiu" 15:01, 09.09.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

xyzxyz

11 0

A co z niemowlakiem,który leży w szpitalu pod tlenem?? 15:11, 09.09.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

johny bravojohny bravo

10 3

dobra robota Chlopaki!;)
tak sobie mysle... strazacy to wielka elita!
czy wiecie ze podczas ostatniej rekrutacji w strazy na jedno miejsce bylo 80 kandydatów!
i tylko najlepsi zostaja strazakami:) 18:30, 09.09.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

TATATATA

26 0

dziękuję wszystkim strażaką którzy brali udział w tej akcji. Mój synek żyje i ma się coraz lepiej 18:47, 09.09.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

lodołamaczlodołamacz

6 4

A to jest tak- mają domofony, ktoś z ulicy zadzwoni to wielu mieszkańców nie zapyta kto i po co chce wejść do budynku.Otwierają " w ciemno" osobom nieznajomym. Z takiego beztroskiego zachowania lokatorów najczęściej korzystają różnego pokroju "paprochy i cuchnący menele" , ale korzystają również i tacy co to główkują jakby okraść mało rozgarniętego lokatora a inni jeszcze myślą jakby tu coś zepsuć i zniszczyć , a wychodząc rzucają byle gdzie niedogaszony niedopałek jakiejś trawy i nieszczęście gotowe.
TO tylko pod rozwagę nie tylko mieszkańcom ul.Pogodnej 3. 20:50, 09.09.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

młodymłody

4 6

do johny bravo taaak tak strażacy to wielka elita zgadzam się ale nie zawsze dostają się najlepsi....układy a na to nie da rady.
a podobno nowi strażacy troszkę się rozleniwili bo często na terenie powiatu brudną robotę robia strażacy z OSP którzy w większości sytuacji są niedoceniani....ale jedyna róznica między PSP a OSP z Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego jest stała pensja bo wyszkolenie jest na bardzo podobnym poziomie 22:03, 09.09.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

do młodydo młody

4 1

żal dupkę ściska że ktoś ma pracę i szanuje ją.A niektóre osiłki po siłowniach z bezmózgowiem i brakiem wykształcenia nie mają, bo czekają na pracę w budżetówce.Oby tych zapaleńców do ratowania ludzi nie zabrakło 00:35, 10.09.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mlodymlody

0 0

nie nie żal dupkę ściska tylko takie są realia.w większości to ojciec pracuje odchodzi na emeryt i wskakuje w jego miejsce syn lub ktoś z rodziny tak było jest i będzie 15:48, 10.09.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%