Opłaty za parkowanie na Zielonym Rynku są nielegalne. Jest decyzja

Od lat zmotoryzowani petenci Urzędu Miejskiego mają duże trudności z zaparkowaniem samochodu na zatłoczonym parkingu przed budynkiem na Zielonym Rynku. Tymczasem tuż obok, przy Hali, zlokalizowany jest duży plac parkingowy, na którym jest zwykle mnóstwo wolnych miejsc. Skąd takie różnice w ich wykorzystaniu? Odpowiedź jest prosta: pierwszy jest bezpłatny, na drugim funkcjonuje Strefa Płatnego Parkowania. Mamy jednak wątpliwości, czy funkcjonuje legalnie.

Strefę Płatnego Parkowania wprowadziła we Włocławku rada miasta w 2003 roku. W 2008 roku określono jej aktualny obszar, który ograniczony został ulicami: Wojska Polskiego, Plac Kopernika, Tumska, Łęgska, Związków Zawodowych, Stodólna, Św. Antoniego, Aleja Chopina, Starodębska, Stefana Okrzei. Uchwała w tej sprawie zawiera także szczegółowy wykaz ulic, które objęte są strefą. Wśród nich – w punkcie 38 – Zielony Rynek.

Kolejną uchwałą z 2009 roku wyłączono ze Strefy Płatnego Parkowania część Zielonego Rynku, a konkretnie miejsca parkingowe bezpośrednio przed Urzędem Miasta. Parking przy Hali nie został wówczas ze strefy wyłączony. Formalnie więc obowiązują na nim opłaty za parkowanie, co jednoznacznie potwierdził nam  rzecznik prezydenta miasta, Bartłomiej Kucharczyk:

Na placach na Zielonym Rynku, zgodnie obowiązującą uchwałą Rady Miasta, pobierane są opłaty za postój w Strefie Płatnego Parkowania. Pozornie więc wszystko się zgadza, jednak, jak wskazuje art. 13 ustawy o drogach publicznych, strefą płatnego parkowania  można objąć wyłącznie drogi publiczne. Potwierdza to pośrednio uchwalony przez włocławskich radnych regulamin strefy, w którym czytamy: parkowanie w Strefie Płatnego Parkowania jest dozwolone w pasie drogowym, tylko w miejscach wyznaczonych i na których nie obowiązują zakazy.

Dla ustalenia zatem, czy funkcjonowanie Strefy Płatnego Parkowania na placu przy Zielonym Rynku jest legalne, należy rozstrzygnąć, czy plac ten ma status drogi publicznej.

Zobacz także

Opłaty parkingowe we Włocławku pobierane są nielegalnie? Musi być znak i białe linie

Z dostępnej na stronie internetowej Urzędu Miasta bazy danych o działkach wynika, że plac parkingowy przy Hali od strony Urzędu Miasta -  oznaczony jako działka 146/7 KM 50 – nie stanowi drogi, ale tzw. „inny teren komunikacyjny” (Ti). Takie tereny to m.in. urządzone parkingi, takie jak ten na Zielonym Rynku.

Władze miasta już wiele lat temu zdecydowały, jakie będzie przeznaczenie tego terenu – i nie miało ono mieć nic wspólnego z obsługą ruchu drogowego. Przyjęty w 2009 roku dokument pn. „Lokalny Program Rewitalizacji Miasta Włocławek do 2015 roku” przewidywał urządzenie na części Zielonego Rynku między halą a skwerem placu do imprez masowych i przebudowę istniejącej nawierzchni na nawierzchnię kamienną, zlikwidowanie istniejącego przejazdu przy hali od strony urzędu, wyposażenie placu w nowe latarnie uliczne i przyłącza zabezpieczające pobór energii na potrzeby organizowanych imprez.  

Rewitalizację – zgodnie z tym planem – zrealizowano w roku 2011. Od tego czasu nikt nie pomyślał, że w związku z tymi zmianami należy także formalnie zlikwidować w tym miejscu Strefę Płatnego Parkowania. A może pomyślał, ale celowo tego nie zrobił...?

Co ciekawe, oficjalne zniesienie opłat w tym miejscu znacząco poprawiłoby dostępność miejsc parkingowych dla mieszkańców, którzy od lat mają problem z pozostawieniem samochodu przed Urzędem. W maju tego roku prezydent Włocławka ogłosił, że zwiększy liczbę wydzielonych wyłącznie dla mieszkańców miejsc na parkingu bezpośrednio przed urzędem. Ogromnym parkingiem zlokalizowanym kilkadziesiąt metrów dalej, na którym nielegalnie pobiera się opłaty od mieszkańców, nikt do tej pory się nie zainteresował.

Co więcej: proszący o anonimowość pracownik włocławskiego ratusza potwierdził, że większość urzędników ma świadomość nielegalnego funkcjonowania strefy w tym miejscu. Przyznał, że sam nie wykupuje tam biletów parkingowych, podobnie jak większość jego współpracowników.

We środę prezydent Marek Wojtkowski poinformował, że ... miasto rezygnuje z opłat za parkowanie na placu między halą na Zielonym Rynku a skwerem Kaczyńskich.

- Taki wniosek został skierowany do firmy administrującej Strefą Płatnego Parkowania - poinformował prezydent. - Te opłaty były pobierane niewłaściwie - przyznał Marek Wojtkowski.

Co z ewentualnymi roszczeniami kierowców, którzy przez dług czas płacili za parkowanie na Zielonym Rynku i tych, którzy otrzymali kary za brak biletu parkingowego? - Wszystkie przypadki będziemy rozpatrywać indywidualnie. Mam nadzieję, że takich sytuacji nie będzie, bo prawo nie działa wstecz - odpowiada prezydent.