Kandydat na senatora, prezes miejskiej ciepłowni, dwoje posłów oraz dyrektorzy: miejskiej instytucji i wojewódzkiego szpitala to bohaterowie najczęściej czytanych i komentowanych artykułów z 2015 roku na portalu DDWloclawek.pl. Czym przykuli uwagę Internautów?
Łukasz Zbonikowski przechodził w 2015 roku ciężkie chwile. Tuż przed wyborami Włocławek i region obiegła informacja o złożeniu przez żonę posła PiS Łukasza Zbonikowskiego doniesienia na policję, z którego wynikało, że mąż siłą zabrał jej telefon komórkowy. Do zdarzenia miało dojść w gminie Stolno pod Chełmnem, w rodzinnym domu żony posła. Kilka dni wcześniej do Prokuratury Okręgowej we Włocławku ktoś przysłał e-mail, w którym napisano m.in. o pośle. Chodziło o kwestie obyczajowe. Sam poseł mówi o tych zarzutach: "podłe", "wulgarne". Ostatecznie oba przypadki się nie potwierdziły. Zamieszanie zaszkodziło jednak posłowi PiS. Zbonikowskiemu cofnięto rekomendację do startu w wyborach, PiS nie chciał aby startował pod ich szyldem (po rejestracji list wykreślenie żadnego nazwiska nie jest możliwe). Krytycznie na jego temat wypowiadał się Jarosław Kaczyński. Mówiono wprost: nie głosujcie na Zbonikowskiego. Parlamentarzysta w końcu sam odszedł z PiS, ale w wyborach wystartował. Zdobył 8949 głosów. To czwarty wynik kandydata z listy Prawa i Sprawiedliwości w okręgu toruńsko-włocławskim. Czy poseł wróci do partii? - Nie zanosi się, aby Zbonikowski był do czegokolwiek PiS potrzebny - mówi poseł PiS z Torunia, Jan Krzysztof Ardanowski, który zastąpił Zbonikowskiego na stanowisku prezesa okręgu toruńsko-włocławskiego partii. Chociaż Zbonikowski przekonuje, że w rozmowach z "partyjną górą" z Warszawy słyszy, że partia jeszcze go dowartościuje. Niestety, rozwodzi się.
Drugie półrocze tego roku to jeden z najlepszych okresów dla Joanny Borowiak. Była miejską radną, jest posłanką partii, która rządzi krajem. Jej wyborczy sukces nie może być tylko wynikiem zamieszania wokół Łukasza Zbonikowsiego. Choć z wyborczych statystyk wynika, że przejęła większość elektoratu PiS z Włocławka. Kadencję rozpoczęła z animuszem. Już interweniowała w sprawie przebudowy dojazdu z Włocławka do autostrady i obwodnicy Brześcia. Zapowiada się, że będzie ostro rywalizować o sympatię wyborców ze Zbonikowskim.
Bob Spanski. Jego pojawienie się we Włocławku było jak przelot komety. Majętny finansista zza oceanu chciał być senatorem z naszego regionu. Trzeba przyznać, że wyglądał i mówił jak senator. Zdarzyło się nawet, że jeden z jego kontrkandydatów podczas przedwyborczego spotkania już nazwał go senatorem. Mimo efektownej kampanii wyborczej przegrał wyścig do senatu. Nie pomógł spanskobus. Niezależny kandydat zanotował przedostatni wynik. Milionera pokonali m.in. zootechnik z Maliszewa i rolnik z Tomaszewa. Czy Spanski za cztery lata do Włocławka wróci? Tuż po wyborach tego nie wykluczał.
Jacek Kuźniewicz tego roku może nie zaliczyć do udanych. Po raz pierwszy od dawna w polityce coś mu nie poszło. Do tej pory było inaczej - przez osiem lat był drugim najważniejszym urzędnikiem w mieście po Andrzeju Pałuckim, potem, tak jak chciał, został wojewódzkim radnym i prezesem miejskiej spółki z kilkunastotysięczną pensją. Chciał być posłem, prowadził bardzo intensywną kampanię, ale wyborcy powiedzieli nie i uzbierał tylko 2909 głosów. - Mnie to zadowala w zupełności. Traktowałem swój start na luzie. Pracowałem na wynik listy, który był dla mnie bardzo istotny - przekonywał po przegranych wyborach. Zastanawia tylko jedno - przed wyborami nie było imprezy w mieście, na której prezes ciepłowni by się nie pojawił. Przekonywał, że z wyborczą agitacją to nie ma nic wspólnego. Po wyborach jednak zniknął.
Dorota Cecot w czerwcu wygrała konkurs na dyrektora Miejskiego Zarządu Usług Komunalnych i Dróg - nowej miejskiej jednostki powstałej z połączenia Miejskiego Zarządu Dróg i Miejskiego Zespołu Usług Komunalnych, która wykonuje prawie wszystkie zadania realizowane przez MZD i MZUK - zarządza i administruje drogami, zielenią miejską, lasami oraz usługami komunalnymi. W mieście zawrzało: "Sekretarka dyrektorem?!". Rzeczywiście, Dorota Cecot wcześniej przez blisko 20 lat prowadziła sekretariaty prezydentów Włocławka. Podlegała m.in. Kuźniewiczowi, Mazierskiemu i Wawrzonkoskiemu. W jej obronie stanął nawet prezydent Wojtkowski, który w internecie zapytał: "Ludzie o czym Wy mówicie. Posłuchajcie się, tzn. że jeśli ktoś był sekretarką to ma być nią do końca życia? Nie zasługuje na inne stanowisko, jeśli nawet wygrywa konkurs i jest kompetentna?" Dziś Dorota Cecot kieruje urzędem określanym przez niektórych jako strategiczny. Ostatnio do obowiązków MZUKiD dołączyło administrowanie cmentarzami. Skarg póki co nie słychać.
Markowi Bruzdowiczowi, anestezjologowi, który od 22 lat jest dyrektorem szpitala w Rypinie w czerwcu Urząd Marszałkowski powierzył kierowanie Wojewódzkim Szpitalem Specjalistycznym we Włocławku. Od blisko dwóch miesięcy na to stanowisko trwa konkurs. Bruzdowicz mówi, że "przestawia funkcjonowanie szpitala na inne tory". Jest skłonny nadal być dyrektorem we Włocławku, ale pod warunkiem, że zachowa stanowisko w Rypinie. Co na to Urząd Marszałkowski? - Ustawa tego nie zabrania. Jednego dyrektora mają szpitale w Chełmży i Tucholi, do niedawna tak samo było z Grudziądzem i Brodnicą - mówi Beata Krzemińska, rzeczniczka marszałka.
26 34
Kuźniewicz jako Prezes MPEC-u radzi sobie dobrze,załoga odżyła po zmianie.
28 3
wszystkim szczęśliwego nowego roku
32 17
Uważam to za wielką przesadę żeby skompromitowanego człowieka przedstawiać jako jedną z twarzy roku. Ludzie bez twarzy i HONORU nie powinni być uwzględniani w tego typu kategoriach
16 19
Aaaaaaaa ....gdzie zaPOwiadana obiecankowoccacnkowa lewicowa obniżka cen ciepła ....? ? ?
16 6
Twarze Roku, dla racjonalnie myślących ludzi zawsze są w dwu grupach. Bohaterowie na: TAK, i bohaterowie na: NIE.
Nietaktem i mezaliansem ze strony DD jest upublicznianie obydwu rodzajów "bohaterstwa" w jednej, tej samej grupie.
10 13
..."Oto bohaterowie mijającego roku. Zobacz podsumowanie ...".
Trudno nazwać bohaterami przynajmniej część z tych osób, splamionego i bezwartościowego kogoś kto śmie mówić i szczycić się symbolami prawa i sprawiedliwości a sam swoim postępowaniem jest zaprzeczeniem tych sloganów. Tak sloganów bez pierwotnego znaczenia i wartości, gdyż inaczej nie mogę nazwać tak wyświechtanych wyrazów jak "prawo", "sprawiedliwość".
O dwojgu do nie dawna ludzi urzędu wiceprezydenta i sekretarki wraz z ich awansami szkoda cokolwiek mówić sami pokazują jakie wartości prezentują. Wygląda na to, że do grona i znaczenia słowa bohater raczej tak pasują jak pięść do oka.
22 10
A gdzie cudzysłów przy słowie - bohaterowie.
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku - WSZYSTKIM.
12 14
Nie wiedzieć dlaczego nie wymieniono księdza biskupa Wiesława Meringa , a to przecież człowiek niesłychanie aktywny , wiele o nim słyszeliśmy, czytaliśmy, nie tylko na przestrzeni minionego roku ,ale i o działalności z lat minionych .
20 13
To są ludzie bez twarzy.Nie warci publikacji w mediach.Ich ekspozycja świadczy o poziomie włocławskich mediów.
11 34
Tylko Borowiak stanowi jakiś pozytywny element zdjecia. Kobieta się stara i oby tak dalej. Jedyna reprezentantka Prawa i Sprawiedliwosci
8 15
Pytam : gdzie główny ,,BOHATER" -,, Słońce Kujaw" Marek z Dąbia,
8 10
Dopóki Włocławek będzie miał takich "bohaterów" dopóty nic się tu nie zmieni. Potrzebna świeża krew i oddolne ruchy społeczne nie sterowane przez politykow
12 10
Pani Borowiak jak się Pani czuje po tym co wyprawia Pani Partia ???
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddwloclawek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz