Zmarły, którego znaleziono kilka dni temu w Wiśle w pobliżu Anwilu, to zaginiony w maju Dominik Zapiec. 19-latka rozpoznała rodzina.
Jeszcze w poniedziałek policja informowała, że najprawdopodobniej będą potrzebne specjalistyczne badania, żeby ustalić, czy zmarły znaleziony w ostatnią sobotę w Wiśle w pobliżu Anwilu, to 19-letni Dominik. Ciało okazano już rodzinie.
Wczoraj jeden z jej członków zamieścił na facebooku wpis:
Dziękujemy wszystkim za wszelką pomoc oraz udostępnianie postów o naszym zaginionym synu. Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach i pamięci . [*]
Jeszcze nie wiadomo, czy rozpoznanie zwłok zamyka tę sprawę. Decyzję podejmie prokurator.
- Prokurator prowadzi to postępowanie i to on zdecyduje, czy będą potrzebne dodatkowe badania - mówi post. Tomasz Tomaszewski z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku.
Dominik Zapiec zaginął 6 maja. Tego dnia około godz. 23 przechodzień znalazł leżące na chodniku na moście stalowym przedmioty należące do 19-latka - dokumenty i telefon komórkowy. Policja ustaliła, że chłopak mógł planować samobójstwo.
Zaginionego bezskutecznie szukali w Wiśle policyjni wodniacy, straż pożarna oraz ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Asai12:12, 22.06.2016
47 8
To nie było samobójstwo!!! napisał tego smsa specjalnie skoro dziadkowie żyją to chciał dać znać rodzicom że coś się dzieje... Weźcie to pod uwagę 12:12, 22.06.2016
xxxx13:34, 22.06.2016
4 15
Panie redaktorze artykułu proszę dokładnie czytać i sprawdzać materiał umieszczany na stronie i stylistyczne błędy i tzw.literówki jednak poprawiać. 13:34, 22.06.2016
Madridistajakiegjaki13:35, 22.06.2016
0 14
Jakiego smsa? 13:35, 22.06.2016
MG14:14, 22.06.2016
14 11
Asai12:12, 22.06.2016; A może tego SMS-a wysłał za późno?
Z drugiej strony to ja choć mam dziecko sporo starsze,to tylko popatrzę,zamienię dwa zdania,a już wiem,że coś nie jest tak. Myślę,że rodzice nie byli dostatecznie czujni.
Szkoda chłopaka. 14:14, 22.06.2016
Asai14:41, 22.06.2016
22 0
Wydaje mi się, że skoro wyszedł tak szybko z domu i powiedział matce że ma się nie martwić to wyszedł na spotkanie (sprawdzenie Facebooka z kim pisał, jakie miał problemy itp). SMS wysłany przez niego był dla rodziny alertem co jest wskazówką że coś się mogło stać. Normalnie by napisał coś innego 14:41, 22.06.2016
Dd14:45, 22.06.2016
17 2
I oczywiście nie zapominamy o wpisie na Facebooku,choćby nie wiem jak wielka tragedia nas spotkała.... 14:45, 22.06.2016
Ja116:01, 22.06.2016
13 0
Rodzina rozpoznali tylko szczatki ubrania:pidkoszulek i dzinsy.Ale pewnosc bedzie dopiero po zrobieniu badan genetycznych a to troche czasu trwa 16:01, 22.06.2016
ismena17:48, 22.06.2016
16 2
Chociaż rodzina zazna teraz spokoju, pochowają swego syna i będą mogli chodzić na cmentarz na grób.Najgorzej to gdyby nie znaleziono ciała i nigdy sprawa by się nie wyjaśniła. Tak źle byłoby żyć w niewiedzy. Z tym właśnie zmaga się rodzina zaginionej Ewy Tylman, oni do dziś dnia nie wiedzą co i jak a zapewne woleliby najgorszą prawdę niż nic. 17:48, 22.06.2016
burak20:36, 22.06.2016
4 0
prawdy sie nigdy nie dowiemy,RIP. 20:36, 22.06.2016
Pytanie23:24, 22.06.2016
6 0
A czy ktoś wie może jak zakończyła się sprawa, dochodzenie w sprawie teoretycznego rówieśnika, który chyba rok czy dwa lata temu też utopił się w Wiśle na wysokości Łęgu. Skończył wtedy chyba Zespół Szkół Akademickich, szukano Go też wiele dni, ślad urywał się w okolicach ulicy Ostrowskiej. Wtedy też było mnóstwo niewiadomych, nie było motywu samobójstwa itd. Czy ktoś wie, czy ustalono cokolwiek w tej sprawie? 23:24, 22.06.2016
Asai15:57, 23.06.2016
3 0
Zrobiło się cicho jak w każdej sprawie praktycznie. Reszta wiadomości jest pewnie przekazywana rodzinie. To są jednak sprawy prywatne :( 15:57, 23.06.2016
xzxxxz09:41, 24.06.2016
3 0
Kondolencje dla rodziny i wyznania współczucia 09:41, 24.06.2016