Zamknij

Co ze sprawą samobójstwa 19-letniego Dominika? Ktoś rozpowszechnia makabryczne plotki

15:30, 27.07.2016 G.S
Skomentuj Dominik zaginął 6 maja. Na moście znaleziono jego dokumenty. Fot. mat. KMP Włocławek/Ł. Daniewski Dominik zaginął 6 maja. Na moście znaleziono jego dokumenty. Fot. mat. KMP Włocławek/Ł. Daniewski

We Włocławku nadal tematem rozmów jest sprawa zaginięcia i śmierci 19-letniego Dominika Zapieca. Niektórzy rozpowszechniają informacje, że chłopak padł ofiarą okrutnego przestępstwa. Zapytaliśmy policję, jak przebiega śledztwo w tej sprawie. 

Sprawa zaginięcia i śmierci 19-letniego Dominika Zapieca stałą się kolejną odsłoną miejskiej legendy o "łowcach organów". Od jakiegoś czasu po mieście rozchodzi się informacja, że ciało chłopaka, które znaleziono w Wiśle, było pozbawione niektórych organów.

- Znajomy opowiadał mi całą historię, że "łowcy organów" upatrzyli sobie chłopaka, nawet wysłali smsa do jego rodziny, żeby upozorować samobójstwo i na taki trop skierować policję - relacjonuje kobieta, do której dotarły makabryczne plotki w sprawie 19-latka. 

- To wierutne bzdury! - komentuje nadkom. Małgorzata Marczak, oficer prasowy włocławskiej policji. - Do nas one też dotarły, jak tylko chłopak zaginął ludzie zaczęli spekulować, że został porwany przez "łowców organów". 

- Stanowczo dementuję takie informacje - dodaje nadkom. Marczak. - Na własne oczy widziałam raport patomorfologa z sekcji zwłok, w którym było napisane, że ciało, choć w znacznym stopniu rozkładu, było kompletne. 

[ZT]21494[/ZT]

We włocławskiej komendzie nadal toczy się śledztwo w sprawie śmierci Dominika. Na razie wszystko wskazuje na samobójstwo. Policjanci, jak zwykle po tego typu zdarzeniu, sprawdzają, czy ofiarę ktoś nakłaniał do desperackiego kroku. Na razie nic takiego nie stwierdzono.  

Dominik Zapiec zaginął 6 maja. Tego dnia około godz. 23 przechodzień znalazł leżące na chodniku na moście stalowym przedmioty należące do 19-latka - dokumenty i telefon komórkowy. Policja ustaliła, że chłopak mógł planować samobójstwo. 

Zaginionego bezskutecznie szukali w Wiśle policyjni wodniacy, straż pożarna oraz ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. W połowie czerwca ciało 19-latka znalazł w Wiśle na wysokości Anwilu wędkarz. 

(G.S)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(12)

oooo

8 1

takich *%#)!& to też do wisły odrazu 16:49, 27.07.2016

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

AbcdAbcd

1 0

Włocławek z braku laku żyje plotkami 23:08, 27.07.2016


reo

MGMG

48 5

Plotka ma to do siebie,że sama ginie śmiercią naturalną. A co robi DD? Moim zdaniem ową plotkę mało,że powiela to jeszcze takim artykułem potęguje.
Przecież jak znam życie,to dopiero teraz wielu ludzi sobie pomyśli "a jednak coś w tym jest,bo w każdej plotce jest ziarno prawdy".
Nieładnie,oj nieładnie. Co to jakiś Pudelek. 16:53, 27.07.2016

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

uuuuuuuuuu

1 9

taki sam jak ty Pudelek mądralo 22:23, 27.07.2016


;;;;

6 7

Też zapytam o czym słyszałem, że mieszkańcowi ul. Barskiej ucięto głowę w Niemczech . Nie wiem kiedy to było ,został już pochowany we Włocławku. 17:01, 27.07.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

zzzz

23 1

....jaki portal takie plotki 17:13, 27.07.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

na tematna temat

7 3

Tak obserwując w poznańskich serwisach internetowych sprawę zagnięcia Pani Ewy Tylman nie wydaje się wam,że wiele spraw jest dziwnych. Najpierw aresztowano niejakiego Adama Z. pod zarzutem zabójstwa do tego z zamiarem ewentualnym, teraz nie można stwierdzić przyczyny śmierci tej Pani. Być może Krzyszfof Rutkowski ma rację??? twierdząc, że to był wypadek, a policja chce wrobić Adama Z. w morderstwo. 17:17, 27.07.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

czytelnik ddczytelnik dd

20 1

Po prostu żal , był młodym człowiekiem, który z czymś sobie nie poradził! Wielka szkoda, a powody nieznane. 18:35, 27.07.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

psychiatra psychiatra

11 0

Czym charakteryzują się osoby, które świadomie odbierają sobie życie, zwłaszcza ludzie młodzi? Czy jest to osoba, która straciła nadzieję? Najważniejszym czynnikiem jest utrata nadziei, bo nawet głęboka rozpacz, ale powiązana z nadzieją, niejednokrotnie pozwoli zapobiec takim wydarzeniom. Nie można spostrzegać świat w dwóch barwach, tylko w czarnej lub białej. Nie można tłumić agresji, ponieważ w takiej sytuacji tracimy nad nią kontrolę, często dochodzi do wybuchu w postaci samobójstwa lub zabójstwa. W każdym z nas ocierają się dwie siły : do rozwoju i do autodestrukcji. Menninger twierdził, że pragnienie śmierci jest tylko hipotezą. Do końca życia toczy się walka pomiędzy siłami autodestrukcyjnymi a instynktem samozachowawczym. Co jest najczęściej bezpośrednim powodem samobójstwa? Ten ostatni motyw jest kroplą, która przelewa kielich, dlatego nie jest tak ważny. Najważniejsze jest, że człowiek czuje się jak w pułapce, zawsze jest w to uwikłany jakiś drugi człowiek i zawsze przyświeca samobójcy myśl, że ten drugi będzie cierpiał. Oczywiście nie jest to regułą i żeby była jasność moja wypowiedź nie odnosi się do bezpośrednio do samobójstwa Dominika, lecz ma wymiar ogólny. Jest wiele uwarunkowań tendencji samobójczych. Do końca nigdy nie wiadomo, czy samobójcy naprawdę chcą się pozbawić życia, czy tylko wołają o pomoc. W każdym przypadku samobójstwo jest grą ze śmiercią. Śmierć samobójcza młodego człowieka jest dramatem dla otoczenia. Czy są jakieś sygnały, że ktoś ma zamiar odebrać sobie życie? Shneidman twierdzi, że w 8 na 10 przypadków są takie sygnały. Z moich doświadczeń wynika, że zawsze osoba daje znać, że zamierza popełnić samobójstwo. Jedni mówią wprost, inni w sposób pośredni. Na przykład: wybieram się w daleką podróż, z której nie ma powrotu. Mogą rozdawać swoje rzeczy, pisać listy pożegnalne. Ludzie nie dowierzają, bo panuje mit, że kto mówi o samobójstwie, ten go nie popełni, albo sygnał jest tak zawoalowany, że nie dociera jego sens. Często rodzina stosuje mechanizm zaprzeczania rzeczywistości. Do końca toczy się gra ze śmiercią. Zdarza się, że ktoś planując samobójstwo, idzie do dentysty czy zamawia sobie ubranie do krawca. Żal im umierać, ale uważają, że sytuacja jest beznadziejna, nie ma z niej wyjścia. Jeden z moich pacjentów powiedział, że chciałby przekazać swoje życie komuś choremu na nowotwór, kto chce żyć. Jeśli do końca toczy się walka, to bliscy mogą pomóc, jak?

- Przede wszystkim wysłuchać. Denerwujące są uwagi typu: życie jest piękne, trzeba żyć. Nie należy gloryfikować życia, tylko skupić się na konkretnym problemie i wskazać jakieś możliwości rozwiązywania. Można podsunąć coś społecznie pożytecznego, np. pomaganie innym. Postępowanie z niedoszłym samobójcą jest sztuką, trzeba mu dać, ile chce, czasu, wsparcia, ale trzeba uważać, by nie wzmacniać autodestrukcyjnych rozwiązań. - Jak sobie pomóc w takich chwilach, odzyskać nadzieję?

- Najlepiej sięgnąć po profesjonalną pomoc. Warto pomyśleć, jak mój problem będzie wyglądał za 20 lat, spojrzeć na swój problem z szerszej perspektywy, pomyśleć, że wszystko mija, choć to akurat może pogłębić smutek... Warto pamiętać, że życie przynosi różne rozwiązania. I szukać osoby, przed którą moglibyśmy otworzyć swe serce, "wygadać się".
19:06, 27.07.2016

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

do psychiatrydo psychiatry

0 0

Jak skłonić osobę chorą na raka( ososba była na zabiegu u oknkologa - jest karta informacyjna) do leczenia? Człowiek niknie w oczach, a odmawia pójscia do lekarza. 19:38, 27.07.2016


SEBAASEBAA

0 0

zamówić psychologa do domu na godzine w ktorej ta osoba będzie sie znajdowała 18:44, 28.07.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

lusia1234lusia1234

0 0

no cóż jaka mowa taka głowa 19:46, 28.07.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%