Rolnicy strajkują! Dziś zablokowali 222 kilometr drogi krajowej numer 1. Samochody osobowe kierowane są objazdami, ciężarówki zmuszone są stać w korkach.

Powodów strajku jest wiele, jednak najważniejsze z nich to katastrofalna sytuacja w rolnictwie, brak działań rządu w celu poprawy tej sytuacji oraz brak wsparcia państwa dla osób poszkodowanych przez nieuczciwych przedsiębiorców nie płacących za odebrane płody rolne. W tym szczególnie, za trzeci rok nie rozwiązania głośnej sprawy firmy "Jantur".

- Nie możemy się zgodzić, aby przedłużono wiek emerytalny – powiedział Lech Kuropatwiński, przewodniczący Związku Zawodowego Rolników Solidarność. - Młody rolnik nie może przejmować gospodarstwa w wieku 45 lat, bo wtedy ojciec będzie miał 67. Sytuacja w rolnictwie jest katastrofalna, mieliśmy dostać dopłaty, nie mamy nic. Oczekujemy, że rząd rozpocznie z nami dialog. W przeciwnym wypadku nie zaprzestaniemy strajków.

Zobacz zdjęcia: Blokada drogi krajowej nr 1

Strajk rozpoczął się o godzinie jedenastej. Około 100 rolników z transparentami zablokowało ruch na 222 kilometrze drogi krajowej numer 1, przechodząc przez przejście dla pieszych. Na środku drogi protestujący wystawili trumnę z napisem „rolnictwo”.

Strajkujący co 30 minut robili przerwę w proteście, przepuszczając czekające pojazdy.

- Nasz strajk nie jest wymierzony w kierowców – dodaje Lech Kuropatwiński. - To był jedyny sposób, aby rząd nas zauważył. Jeżeli nie zostanie podjęta żadna rozmowa z nami dalej będziemy blokować drogi

Strajkujących wspierał poseł Łukasz Zbonikowski.

- Warunki na wsi są bardzo trudne, a paliwo rolnicze bardzo drogie – powiedział Łukasz Zbonikowski. - Rolnik narażony jest na nieurodzaje, których koszty sam ponosi. Rząd w ogóle nie reaguje na próby nawiązania dialogu przez rolników. Trudna sytuacja, brak pieniędzy wśród rolników odbija się na sytuacji w miastach.

Strajkujący zadbali o kierowców, częstując ich bułkami i drożdżówkami.

Strajk planowany jest do godziny 16:00. Ruchem kieruje policja. Pojazdy osobowe kierowane są objazdami. Samochody ciężarowe zmuszone są oczekiwać na zwolnienie drogi przez rolników.