Medyczna rewolucja zacznie się pod Włocławkiem? Uzdrowisko Wieniec ma bardzo ambitne plany

Miejscowa (włocławska) hołota (czyli 80 % mieszkańców tego miasta) zamiast czuć dumę, że zaraz zacznie bluzgać na p. Grządziela.

Nawet nie wiecie ćwoki włocławskie jaki skarb macie pod nosem i jaki talent biznesowy w osobie pana Grządziela.

Bravo, nie przesadzaj. Często zgadzam się z Tobą, ale tego rozwiązania (opieki nad "rozrusznikowcami") nie może zakwestionować nawet najbardziej *%#)!& tubylec

Szkoda ,że pan dr Kopaczewski lata temu wygryzł z ordynatora znakomitego i niezwyle życzliwego wobec pacjentów lekarza -dra Sypczyńskiego. O dworskim stylu Kopaczewskiego rządzenia oddziałem we Włocławku są nawet artykuły na racjonalista.pl , choć zasług nikt mu nie odmawia.

Byłem i nadal jestem inicjatorem tej współpracy z łódzką Kliniką ! Pierwsze słowa na ten temat padły już w sierpniu 2015(!) roku. Potem był zainicjowany przeze mnie, ale przy pełnej aprobacie prof. med. Krzysztofa Wranicza i z pełną współpracą oraz pomocą logistyczną pana Krzysztofa Grządziela - ogólnopolski zjazd osób z wszczepionymi operacyjnie stymulatorami i kardiowerterami na początku listopada 2015 roku.
W czasie owego spotkania i także po nim oraz na podstawie mojej informacji, że takie osoby (z wszczepionymi urządzeniami) nie są przyjmowane w polskich sanatoriach (w żadnym nie jest bezpiecznie dla takich pacjentów) , a czasami po skierowaniu i przyjeździe do wskazanego sanatorium, wręcz były zawracane do domu - narodziła się myśl, żeby takie sanatorium szeroko otwarte dla takich osób, jako PIERWSZE W HISTORII LECZNICTWA UZDROWISKOWEGO powstało w Wieńcu! Lekarze z Kliniki Elektrokardiologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi przy ul. Pomorskiej - chętnie podchwycili ten pomysł, albowiem sama Klinika jako taka nie przewiduje (brak uwarunkowań) po zabiegu wszczepienia urządzeń przy sercu, okresu rehabilitacji i nauki niejako nowego rodzaju życia, co świetnie takie przysposobienie może spełniać Sanatoryjny pobyt w Wieńcu!
I niezależnie od tego pacjenci z taką "metalową ułomnością" nie będą już musieli jeździć daleko poza Włocławek; do Łodzi, Bydgoszczy czy nawet Warszawy do okresowego kontrolowania i ewentualnego korygowania parametrów pracy owych urządzeń!
Odpryskiem lub jak kto woli dodatkowym atutem tego co się z mej przyczyny stało w 2015 roku będzie możliwość wszczepiania KARDIOWERTERÓW we Włocławku czego dotychczas szpital włocławski nie robił!!!
Tak, nie robił, albowiem we Włocławku były wszczepiane tylko stymulatory popularnie zwane najczęściej --- rozrusznikami --.
Lekarze z włocławskiej kardiologii uzupełniają w tej materii wiedzę pod kierownictwem tamtejszej kardy między innymi docenta Ptaszyńskiego.
Ja cieszę się ogromnie, że moja propozycja osobista związania się współpracą z uzdrowiskiem Wieniec, złożona latem 2015 roku w Łodzi, w gabinecie prof. Wranicza skutkuje takimi zmianami we włocławskim szpitalu.
Muszę także tutaj mocno ZAAKCENTOWAĆ zdecydowaną życzliwość Krzysztofa Grządziela w rozwoju tej współpracy z łódzką Kliniką.

Urząd Marszałkowski w Toruniu, ani inne urzędowe czynniki nie przyłożyły do tych naszych działań palca!

Ja tutaj z ogromną przyjemnością dziękuję p. Grządzielowi, że zawsze znajdował czas na osobiste spotkania ze mną (...z nami) aby pchać tę sprawę do przodu.
Perspektywy widać znakomite, a z czasem będą jeszcze lepsze!
-----------------
Wszystkich mieszkańców posiadających wszczepione urządzenia oraz ich rodziny, przyjaciół i znajomych - mając do tego pełne OSOBISTE(!) upoważnienie prof Wranicza z Łodzi oraz p. K. Grządziela serdecznie zapraszam na spotkanie z profesorami zarówno tymi z Łodzi jak i z Anina (znany, warszawski ośrodek kardiologiczny) do sanatorium "Jutrzenka" dnia 11 lutego godz. 10.00.
Warto tę sobotę poświęcić na rozszerzenie wiedzy dot. naszego zdrowia i życia.

----Stefan Szwanke , współorganizator wienieckiego spotkania.

To wszystko pięknie wygląda z daleka ale co na to płatnik czyli jeszcze NFZ ?
Co na to Ministerstwo podobno Zdrowia ? Sanatoria dla polskiego ,,unijnego''pacjenta kardiologicznego bez finansowania to sfera marzeń . Zresztą kto zapełnia polskie sanatoria w tym również Wieniec ? Otóż to są Niemcy albo starozakonni . Kto nie wierzy ,może sprawdzić w Wieńcu lub Ciechocinku , czosnek wali z każdego sanatorium bo ich na to stać a Polak jest nadal żebrakiem unijnym Europy !

A teraz Bravo ujawni tajnych współpracowników SB obecnych na konferencji i już nieobecnych? Czy przypomnieć?

ciekawe czemu. może o zarobki mniejsze od minimalnej, a nie za kryształy i marmur. na pytanie na balu czemu równocześnie nie podajecie??? bo mamy za mało załogi. w końcu ten cały Wieniec się odbije

Kilka tysięcy rozrusznikowcow niezły kąsek dla tej paskudnej budy w Wieńcu Zdroju.,czymś trzeba ją zapełnić . Trzeba opracować procedury i czy napewno chodzi o chorego czy jemu napewno potrzebne jest sanatorium.Tysiace pacjentów z zaburzeniami rytmu serca błaka się po SOR-ach szpitalach bez pomocy kardiologicznej i ma trudności z prosta diagnostyką nie mówiąc o leczeniu.

Święte słowa tym bardziej ze w Polsce poziom tych urzadzeń finansowanych przez NFZ to lata 80-te . Obecna technika światowa jest dla Polaka emeryta żebraka dostępna tylko prywatnie - to znaczy NIEDOSTĘPNA .Ciekawe jak ci panowie wyjaśnią dlaczego Pod Tężniami czy w Wieńcu częściej słychać język hebrajski niż polski .Ciekawe dlaczego deptak w Ciechocinku coraz bardziej przypomina deptak w Telavive ? Czyżby polscy emeryci nie lubili się leczyć ?

"... zacznie się w naszym uzdrowisku? "
Czy aby piszący ten artykuł zapomniał / albo jest b.młody i nie wie/, że "nasze" to już było i ...się wybyło czyli z naszego = państwowego stało się własnością prywatną . Socjalizm się skończył, mamy już od ładnych paru lat kapitalizm. Wprawdzie socjal wraca np.500+ ale już nic nie jest Nasze !