Dramatyczny apel z ulicy Grodzkiej do prezydenta Wojtkowskiego: "Hałas budzi dzieci "

Bardzo dobrze !! Niech kierowcy budzą wszystkich nie tylko dzieci

Żeby było ciszej to ja już rozmawiałem z miejskim budownictwem mieszkaniowym i swoją działalność przenoszę do bloków na Celulozowej. Tam będę miał swoje biuro blisko dużego osiedla

przynajmniej coś się tam dzieje

dzieciory nie mogą spać i matki pseudo bogaczy nie będą mogły pokazywać dzieci na fb bo beda nie ładne nie wyspane

Co za *%#)!& Pewnie to ci sami co blokowali pierwotne umiejscowienie placu zabaw na zawislu. Niech sobie stopery do uszu kupia. Jeszcze ten trkst o zabojczych predkosciach autobusow mpk. Mam nadzieje, ze ta petycja trafi tam gdzie jej miejsce czyli w koszu.pozdro dla *%#)!& z fotoradarem w oczach, ktorzy potrafia stwierdzic czy auto jedzie 70,80 czy 100km/h

Również ul. Witoszyńskiej dotyczy szaleństwo kierowców samochodów osobowych, tirów czy motocykli. Zawiśle to osiedle domów jednorodzinnych a drogi to nie trasy rajdowe, by bezkarnie można je ujeżdżać z nadmierną szybkością. Aż strach pomyśleć co się może zdarzyć, już niejeden zwierzak został tu zabity, a to się zdarza dość często.

Co za de.....le. Po pierwsze Grodzka nie jest drogą osiedlową, a po drugie progi zwalniające tylko zwiększają hałas i emisję spalin. Przed progiem trzeba prawie zwolnić do zera, a potem się rozpędzić, a przy rozpędzaniu samochód bardziej hałasuje i wydziela więcej spalin niż samochód jadący z jednostajną prędkością.

Niech psy przeniosą się na Grodzką, zamiast suszyć na Toruńskiej. Gdzie nie ma żadnego zagrożenia.

Czy to o ul. Grodzką we Włocławku chodzi?
Bo ja na niej mieszkam i takich problemów nie zauważyłam.To podpisują mieszkańcy ul. Grodzkiej czy jacyś przypadkowi zmanipulowani?

Proponuję ograniczyć kursy autobusów tylko do mostu. Wtedy te okropne autobusy nie będą hałasować. Wszystkie ulice na Zawiślu zrobić w firmie deptaków - wtedy nikt nie zagrozi pieszym i zwierzakom. Następnym etapem będzie zakaz kiszenua trawy tymi hałaśliwymi kosiarkami i cięcia drewna do kominka - stać to kupować gotowe, pocięte. Nie stać - nie kupować. Potem przyjdzie kolej na hałaśliwe dzieci i psy - będzie ogólne kneblowanie bo to hałaśliwe bestie. Jedyny dopuszczalny dźwięk na Zawiślu to będą dzwony kościelne i radio Maryja.

Mieszkam na Chemików. Żądam ograniczenia prędkości dla pociągów do 20 km/h i zbudowania na torach co najmniej 10 progów zwalniających. Niejeden człowiek został tu zabity.
A tak na poważnie to co niektórym już się w *%#)!& poprzewracało, autobusy im przeszkadzają.
A tira na Grodzkiej to ja nie wiem gdzie widzieli.

Smieszne jest w tym ze na ul grodzkej jest przeprowadzany remont drogi i dziwne ze ten hałas im nie przeszkadza i dzieci śpią a jak samochody przyjadą to hałas. Nie przesadzajcie byscie gorzej nie mieli za dużo wolnego macie i głupty wam do głowy przychodzą do pracy a nie narzekacie. Ta wasza petycja to żenada

Jacy mieszkańcy ul. Grodzkiej. Mieszkam na Grodzkiej i niczego nie podpisałem. Ładnie to tak Panie/Pani pseudospołeczniku/pseudowpołeczniczko powoływać się na mieszkańców, którzy Wam takiego prawa nie dali???? Na przyszłość wypowiadajcie się za siebie - imiennie!!!! A nie tak za cudzymi plecami...

Grodzka to jest pikuś w porównaniu z fachowcami remontu drogi przy ul. Dobrzyńskiej to jest masakra rozgrzebana na całym odcinku droga a dziś ani przejazdu w jedną ani w drugą gratulacje dla Gminy Fabianki również.

Co do tego ma Płocka?

Upałów jeszcze nie ma, a niektórym już się mózgi lasują. Pierwsza sprawa, jadąc Grodzką szybciej niż 60km/h można zawieszenie pourywać, druga sprawa, jeśli autobusy przeszkadzają to zrobić im pętlę zaraz za mostem, przed rozwidleniem Grodzkiej, autobusy niech jeżdżą do końca rozwidlenia Grodzkiej przy szkole i tam zawracają na pętlę. Ps.peanie to ci sami co im plac zabaw przeszzkadzał bo nie będzie gdzie śmieci wyrzucać...

trzeba było się budować na Michelinie mieli by ciszę a tak tylko *%#)!& w głowie i pisanie w moim imieniu choć nie dałem do tego upoważnienia. Pojazdy poruszają się tak jak na każdej innej drodze i nie widzę problemu. Policja staje w określonych miejscach i czasami kogoś wyłapie za przekroczoną prędkość choć lepiej było by gdyby zobaczyli jak piraci na moście wyprzedzają byle szybciej do świateł dotrzeć. Czasy się zmieniły. Kiedyś na Grodzkiej psa z kulawą nogą człowiek nie uświadczył a teraz mamy XXI wiek i prawie każda rodzina ma 1-2 samochody. Jak mówił klasyk "jest zima to musi być zimno" a tu jadą samochody to musi być hałas mniejszy lub większy ale będzie.

Brawo dla kierowników robót dla Dobrzyńskiej za zablokowanie dróg i z jednej i z drugiej strony organizacja jest co najmniej na 5 dobrze że nikt nie wzywał karetki dziś bo po prostu dojechanie nie byłoby możliwe.

Ale jaja ja mieszkam na Grodzkiej od 45 lat i jeszcze nigdy mnie żaden hałas nie obudził. Nigdy nie miałem problemu z pędzącymi autami. Przejedzie coś czasem, ale wy "ludzie z innej Grodzkiej" to chyba ruchu ulicznego nie widzieliście!!! Wybierzcie się czasem do centrum miasta! Zatrzymali się w czasie czy co?

Dajcie spokój, bo ekrany akustyczne zaczną budować.

Przejechane koty, psy i inne zwierzęta na ulicy Grodzkiej może to normalka dla ludzi, którzy nie widzą problemu. Może to właśnie te osoby jeżdżą samochodami przekraczając prędkość i nawet nie zatrzymują się jak potrącą zwierzęta. Zapewne co do potrąconych ludzi postąpili by podobnie. Nie interesują mnie osoby, które tak gorliwie i zniechęcą o tym piszą bo zapewne nie dotyczy to ich wcale. Ktoś powie, petycja to *%#)!& pomysł??? Ludzie dopiero widzą problem jak ich to dotyczy, kiedy zostanie potrącone ich dziecko czy też ktoś z rodziny.

czujecie ten nagłówek ? "Dramatyczny Apel ? " :d hehehe

Ludzie, którzy w nosie mają dobro zwierząt nie zauważają ich dookoła siebie, więc dla nich problem nie istnieje. Dla takich ludzi kleks na asfalcie jest tylko kleksem. Dla osób kochających zwierzęta najmniejszy ruch na poboczu już jest powodem do zdjęcia nogi z gazu. Dobrze wiemy, że zwierzęta się płoszą, potrafią nagle zmienić kierunek, w którym podążają. Jako wolontariusze Ekostraży a wcześniej PSOJ Nasze jeże razem z mężem współpracujemy również z Przychodnią Chiron-Wet. Podczas czterech lat wolontariatu przez nasz dom i gabinet weterynaryjny przewinęło się już ponad setka jeży, wiewiórek, ptaków, zajęcy. Niejednokrotnie zdejmowaliśmy z jezdni na ulicy Grodzkiej koty i jeże. Jeże są gatunkiem objętym ochroną, zamieszkują obrzeż lasów, łąki, ogródki działkowe... Jeże tam mieszkają i to nie jest mój wymysł. Zaprzyjaźnione z nami organizacje ratujące jeże i inne zwierzęta jak Ekostraż, Fundacja JeKo, PSOJ Nasze Jeże, Ośrodek Rehabilitacji Jerzy dla Jeży... w ciągu roku mają po kilkadziesiąt przypadków rannych, okaleczonych, niesamodzielnych, chorych, wymagających natychmiastowej pomocy (najczęściej eutanazji) zwierząt... przede wszystkim jeży i dzikich wiewiórek, zajęcy, zwierzyny leśnej, oraz psów i kotów. My zauważamy ten problem, bo codziennie przyjmujemy i próbujemy ratować, leczyć, żywić i przywracać do życia w naturze te, którym pomóc się dało. My ten problem widzimy, bo on istnieje! Nie widzą go tylko ci, którzy go widzieć nie chcą, bo im wygodniej jeszcze ruszające się cierpiące zwierzę ominąć lub w "akcie łaski" rozjechać... "żeby się nie męczyło"...

Najlepiej to zaorać tą Grodzką, którą codziennie jeżdżę do pracy i zasiać kwiatki. Codziennie rano jadę przed 6 i jakoś nikt mnie 100 km/h nie wyprzedzał. Jedynie jeżdżą szybko kierowcy Tirów f-my Tran....em (to fakt). Autobusy to zamulają tak że zasypiam za nimi jadąc. No i tych sterta martwych zwierząt, które codziennie łopatą odgarniam żeby do pracy 100 km/h dojechać. Pozdrawiam tych normalnych mieszkańców.

Proszę zaobserwować pasy " przejście dla pieszych " przy sklepie Lewiatan ,żaden baran pędzący się niezatrzyma żeby pieszego przepuścić .Proponuje ze 3 fotoradary na grodzkiej które się z pewnością w krótkim czasie spłaca .

Ludzie co mnie obchodzą inne osiedla, szybka bezmyślna jazda na Grodzkiej od lat była dochodowa dla Policji. Potrącenia ludzi nawet ze stukami śmiertelnymi były już na ul. Grodzkiej. Myślę, że było ich za mało. To widać w komentarzach. Zwierzęta martwe na ulicy w większości nie robią żadnego wrażenia. Tylko mieszkańcy przy samej ul. Grodzkiej znają prawdę i wiedzą, że jest problem nawet na przejściach dla pieszych. Podejrzewam, że te pseudo mieszkańcy nawet nie mieszkają na Grodzkiej albo mieszkają na końcowym odcinku ulicy. To im bardziej zależy, żeby szybko dostać się do miasta i oni z pewnością nie widzą problemu. Bo poco, będą zmuszeni wolniej jechać do pracy, wolą te 10 min dłużej pospać, nadrobią prędkością na Grodzkiej. Żal - fury wypastowane, wypolerowane mogą wycinać nawet 180 km/h a tu będzie trzeba zwolnić do 30h. Po co ?

Wymieńcie sobie okna na trzyszybowe i po kłopocie. Fantastyczne wygłuszenie. Ponadto możecie postawić sobie ekrany dźwiękochłonne i będzie cacy tyle że bez widoków. Czasami trzeba iść na kompromis albo obserwacja jadących po ulicy albo cisza w domu. Nie da się zjeść cukierka i mieć cukierka. Pozdrawiam ORMO czuwa.

Fakt ze za szybko polacy jezdza po skomunistycznan dzicz ja tez za fotoradarami j3stem i jeszcze jedno tirtrans znajdzcie sobie inne miejsce bo comz tego ze Grodzka wyremontuja jak za pare lat znowu beda dziury te ciezarowki niszcza drogi tiry tylmo na tory kolejowe ten resort komunikacyjny jest od ciezarow Grodzka b3z jakich kolwiek wielkich ciezarowych pojazdow .i noge z gazu to teren zabudowany i wiecej patroli policyjnych

Jeśli ktoś napisał "Bobrowników" i "usytułowany", to ja nie mam więcej pytań.

Do 150 śmieszy mnie fakt że jak stoi Policja to jeździsz 50 na godzinę albo hamujesz do zera zapier....i nie zwracaj uwagi że stoją skoro tak wolno a co do Pieskow są to przybledy które karmie i nie są od małego nauczone aby je zamknąć gdyż były dzikie także skoro ty nie umiesz poruszać się autem w terenie zabudowanym co wymagasz od psa który nie jest człowiekiem i miał ciężka przeszłość,dzieci też tu jezdza na rolkach, rowerami itp od jednego boku do drugiego więc też trzeba je pozamykac lub wyprowadzać na smyczy??!!Zenada

Do kierowca1 piraci są wszędzie i zwierzęta są wszędzie!!!Zapraszam na tor wyścigowy tam zwierząt dzieci i przejścia dla pieszych nie ma.Teren zabudowany to teren zabudowany 50.

Jeżdżę Grodzką kilka razy dziennie na rowerze. Ciężko jest, bo stale wyprzedzają, tiry są najgorsze, bo tam ciasno. Zwierzęta zabite mijam kilka razy w tygodniu. Nie ma co zbierać, masakra jakaś. Jestem za ograniczeniem tam prędkości i żeby tiry nie jeździły.

Taka sytuacja jak na Grodzkiej jest w całym mieście. Niech Policja łapie odbiera prawa jazdy itp.. Nikt nie broni wariatów na drodze. A czy jak łoś wyleci na drodze na Michelin czy na Brześć czy też na Kowal itp. to ma tam się stawiać patrole policji, montować leżących policjantów fotoradary? Trzeba się przesiąść na konie a drogi zaorać...

Tak ?, takie czułe sa zawiślańskie dzieci i nie mogą zasnąć jak tatuś czy wujek "odpala swojego harleya "? A co mają powiedzieć rodzice dzieci ,próbujący uśpić swoje pociechy /Rajska 6 -trzepak/ a one nie mogą zasnąć bo jakiś nieukształtowany umysł permanentnie trzepie swoje dywano-chodniki o 21,30 ? Też mamy wysłać apel do pana prezydenta czy wystarczy jak straż miejska uzmysłowi to temu idio-cie ?

niech się cieszą, że nie mieszkają przy torach kolejowych bo nie dosyć, że te pociągi jeżdżą to jeszcze gwiżdżą

Do aldona jak się ma malucha to nawet 50 nie polecisz a od starej pętli do nowej pięknie się osiąga prędkość i nie ma żadnych dziur chyba że w głowie...