Zamknij

Pożar na stacji paliw na terenie MOP Machnacz na A1. Jedna osoba poszkodowana

13:30, 02.08.2017
Skomentuj W akcji brali udział strażacy zawodowi z Włocławka i  ochotnicy z Machnacza. Fot. depositphtos.com W akcji brali udział strażacy zawodowi z Włocławka i ochotnicy z Machnacza. Fot. depositphtos.com

Do pożaru doszło na stacji sieci Circle K zlokalizowanej na terenie MOP Machnacz przy nitce autostrady w kierunku Gdańska. Przyczyną było zwarcie instalacji elektrycznej. 

Ogień pojawił się we wtorek po południu w rozdzielni elektrycznej stacji. Poszkodowana została jedna osoba - elektryk, który prowadził prace w tym pomieszczeniu. Z poparzeniami został od odwieziony do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego. Reszta osób przebywających na stacji ewakuowała się przed przyjazdem straży pożarnej. W akcji brali udział strażacy zawodowi z Włocławka i  ochotnicy z Machnacza.

- Paliły się elementy z tworzyw sztucznych, więc ogniowi towarzyszyło bardzo duże zadymienie. Spaleniu uległo pomieszczenie rozdzielni, kolejne trzy pomieszczenia zostały zadymione - mówi st. kpt. Mariusz Bladoszewski oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej we Włocławku. 

Przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej w trakcie prowadzonych przez elektryka prac.  

Trwa liczenie spowodowanych przez pożar strat. 

(G.S.)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

spalenie spalenie

4 8

pod ubezpieczenie

13:58, 02.08.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PiGiPiGi

1 3

Do onaaaa: Otwórz szybę, kiedy szyby otwiera się elektrycznie, a kluczyka w stacyjce nie ma.

14:12, 02.08.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mhmmmmhmmm

8 1

Jeżeli zaprószenie ognia spowodował elektryk,to ma .... no właśnie.Ubezpieczyciel wypłaci właścicielowi stacji,ale zapewne wystąpi o zwrot pewnych kosztów do elektryka.Nie daj Boże,jeżeli robił na ,,czarno'' bądź bez własnej działalności gospodarczej.

14:20, 02.08.2017
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

kawoniastykawoniasty

4 1

na takich stacjach jak circle k, bp czy orlen są wysyłane specjalne ekipy remontowe które mają ze stacjami podpisane umowy, więc wątpię żeby ktoś tam pracował an czarno.

15:21, 02.08.2017

elektrelektr

7 3

Elektryk to, elektryk tamto. Odczepcie sie od elektryków. W pożar wieży katedry w Gorzowie Wielkopolskim również elekryka wżeniają , Prezydent Polski też elektrykiem był

14:27, 02.08.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

trewortrewor

2 0

Swoją drogą, to ciekawe, że taka niby nieduża stacja, a ma swoją rozdzielnię.
A propos elektryków, to sam będąc elektrykiem uważam, że przyczyną pożarów nigdy nie jest, "zwarcie instalacji elektrycznej", jak to zwykle się w mediach ogłasza.
Elektryk/projektant po to ma szkołę, doświadczenie i uprawnienia, żeby instalację zaprojektować/wykonać bezpiecznie. Poprawnie zaprojektowana/wykonana instalacja elektryczna nigdy nie powoduje zwarcia, a jeśli nawet, to jest na nie przygotowana poprzez stosowanie różnego typu urządzeń zabezpieczających.
Dodatkowo najważniejsze elementy instalacji (np. rozdzielnice) powinny być zabezpieczone przed ingerencją osób trzecich, więc raczej ciężko podejrzewać pracowników stacji, że poprzepinali przewody i doprowadzili do zwarcia i pożaru.
Dodatkowo, istnieje obowiązek wykonywania badań okresowych instalacji elektrycznych. Już same oględziny mogą wskazać wiele miejsc, którymi należy się zająć, ale wszyscy wiedzą, jak się w Polsce robi badania elektryczne i komu SEP nadaje uprawnienia pomiarowe.
Tak, uważam, że elektryk jako pierwszy powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności.

Innym problemem jest fakt, że inwestora mało obchodzi bezpieczeństwo, a bardziej koszty wykonania instalacji, ale to temat na osobną dyskusję.

07:26, 03.08.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%