Znów anonimowy telefon o bombie zdezorganizował pracę włocławskich sądów. Informacja była fałszywa, ale ze względów bezpieczeństwa budynki trzeba było sprawdzić. Dziś po godz. 11 ewakuowano też, ale z innego powodu, Zespół Szkół Elektrycznych. 

 -  Dziś (środa, 13 września), około godz. 9 pod numer 112 ktoś zadzwonił i powiedział, że w sądzie we Włocławku znajduje się bomba. Trwają czynności zabezpieczające i sprawdzające - informuje sierż. Tomasz Tomaszewski z policji.

Z sądów przy ul. Długiej (sąd pracy) i Kilińskiego ewakuowano w sumie kilkaset osób, wstrzymano rozprawy. 

W sądach pojawiły się policja, straż pożarna i pogotowie ratunkowe. Budynki przeszukiwała policja.

Około godz. 13 sytuacja w sądach wróciła do normy. Ładunku wybuchowego nie znaleziono.  

 Niewybuch na terenie szkoły

W "Elektryku" przy ul. Toruńskiej przed godz. 11 zarządzono ewakuację, po tym jak podczas prac ziemnych na boisku szkolnym znaleziono niewybuch. Kilka informacji w tej sprawie dostaliśmy na Platformę Alert 24. 

Teren, na którym znaleziono niebezpieczny przedmiot, został wygrodzony. Obszar zabezpieczyły policja i straż miejska.  

[ZT]20027[/ZT]

Saperzy z Inowrocławia zabrali znalezisko przed godz. 13.

-  Okazało się, że przedmiot nie miał zapalnika i przez to nie był niebezpieczny. Nie wiemy, czy został wykopany na miejscu, czy przywieziony na budowę w materiale z zewnątrz. Teren budowy został sprawdzony przez saperów, jest czysty, aczkolwiek ekipie budowlanej nakazano zachowanie ostrożności - mówi w rozmowie z DDWloclawek.pl Piotr Człapiński, dyrektor ZSE. 

Nie wiadomo na razie, czy uczniowie Elektryka będą musieli odrabiać odwołane lekcje.  

[ALERT]1505295577401[/ALERT]