Kompletnie pijany mężczyzna trafił do szpitala na leczenie, ale nie chciał trzeźwieć wśród innych pacjentów. Zrobił to więc w policyjnym areszcie.
39-latek został przywieziony do włocławskiego szpitala w niedzielę przed południem. Badanie wykazało, że miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Wkrótce z powodu jego zachowania trzeba było wezwać do szpitala policję.
- Śledczy ustalili, że podczas pobytu w sali mężczyzna zaczął być agresywny i chcąc wyjść uderzył w drzwi wejściowe uszkadzając je - informuje. sierż. Tomasz Tomaszewski z Komendy Miejskiej Policji.
Mężczyzna został przewieziony na ul. Okrężną, gdzie trzeźwiał w policyjnym areszcie.
Po wytrzeźwieniu 39-latek został przesłuchany i usłyszał zarzut uszkodzenia mienia. Może grozić mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
[ALERT]1520943423587[/ALERT]
Ciekawski06:20, 15.03.2018
W końcu był mocno pijany czy kompletnie pijany ??? 06:20, 15.03.2018
iij08:22, 15.03.2018
pijakow wywozic do lasu z30km i z powrotem na piechote.kto to wymyslil pijanych na oddzial ratunkowy chorzy ludzie na pijakow patrza i nie wiadomo co takiemu do lba strzeli.gdzie izba wytrzezwien tam cholota powinna trafiac i spac na podlodze bydlo 08:22, 15.03.2018
Bolo19:14, 15.03.2018
Z medycznego punktu widzenia jest to zatrucie. Co być powiedział, gdyby zatruł się chlorem, a w ramach kuracji odwieziono by cię "do lasu ze 30 km i z powrotem na piechotę"? 19:14, 15.03.2018
starszy bagieciarz09:13, 15.03.2018
O tempora, o mores!
Gdzie te czasy, kiedy awanturujący się patole byli wywożeni przez policję do lasu w stronę Pikutkowa albo Rybnicy albo Wieńca? Do tego solidne lanie gumą i piechotą z powrotem do miasta. Ile by człowiek dał, żeby znowu zobaczyć ten zwierzęcy strach w ich oczach, żeby znowu usłyszeć to żałosne skamlenie kozaczków spod sklepu...
Niestety, było-minęło, nie wróci się. 09:13, 15.03.2018
janusz10:51, 15.03.2018
po co karać zasądzić przymusową terapie i niech pokryje koszty naprawy 10:51, 15.03.2018
many11:23, 15.03.2018
nie chce takich osób bronić ale złe podejście zachowawcze policji lub osób: lekarzy, medyków sprawia, że tworzą się takie sytuację, po prostu mają gdzieś taką osobę bo jest pod wpływem alkoholu i wykorzystują to a osoba negowana w tym przypadku nie mogąca nic na to poradzić wprawiana jest w zdenerwowanie, rozwiązanie jest proste lekarz na izbie zatrzymań a tak to tylko zasypują SOR bo trzeba bo takie procedury 11:23, 15.03.2018
daro7911:49, 15.03.2018
Złe podejście personelu i służb medycznych...no tak jakby zrobili mu kawę, podali ciastko a potem jeszcze postawili połówkę byłoby ok ;) Racją jest, że dyżurujący lekarz w izbie zatrzymań na pewno ułatwiłby pracę policjantom i oszczędziłby nerwów ludziom na SOR. Skoro jednak tak nie jest to trzeba pogodzić sięz panującymi procedurami i przestać bronić patoli, którzy piją, rozrabiają i panoszą się po mieście. 11:49, 15.03.2018
Jak14:08, 15.03.2018
1000% masz rację . Tez tak uważam 14:08, 15.03.2018
poznałem18:36, 15.03.2018
Ucieczka z tego miejsca to zdrowy odruch ale niepotrzebnie dewastował. 18:36, 15.03.2018
Bolo07:31, 15.03.2018
14 3
Na pierwszy rzut oka był mocno pijany, a pomiar trzeźwości wykazał, że nawet kompletnie :) 07:31, 15.03.2018
%09:43, 15.03.2018
7 1
lekko trafiony 09:43, 15.03.2018