Nasi strażacy przestrzegają mieszkańców Włocławka i okolic: to może skończyć się tragicznie

Strażacy przestrzegają mieszkańców Włocławka i okolic przed wypalaniem traw. - Takie czyny zagrażają bezpieczeństwu mienia i ludzi oraz wiążą się z sankcjami karnymi - mówi bryg. Dariusz Krysiński z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.

We wtorek strażacy przez blisko 1,5 h gasili pożar trawy w rejonie ul. Lisek. Jak ustaliliśmy, ogniem objęty był obszar mierzący około 5 tysięcy metrów kwadratowych.

Powstały w wyniku pożaru dym widoczny był z daleka. Około godz. 20 przykuł uwagę Czytelnika.

- Myślałem, że pali się jakieś auto - napisał pan Krzysztof na platformę Alert24, dołączając nagranie tego, co widział z balkonu swojego mieszkania.

[WIDEO]766[/WIDEO]

Jak wyjaśnia bryg. Dariusz Krysiński z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej we Włocławku, taka ilość dymu pojawia się właśnie w wyniku wypalania traw. W takich warunkach interwencja na ogół jest trudna.

- Niektórzy wypalają starą trawę, ale nie zdają sobie sprawy, że to może skończyć się tragicznie. Zmienny wiatr może bowiem spowodować szybkie rozprzestrzenienie się ognia, często odcinając drogę ucieczki w bezpieczne miejsce. Ze statystyk ogólnopolskich wynika, że rocznie w wyniku wypalania traw śmierć ponosi średnio 70 osób - dodaje.

Polskie przepisy jasno określają odpowiedzialność karną za wypalanie traw. W przypadku ustalenia sprawcy może on zostać ukarany grzywną w wysokości do 5 tys. zł, a w razie zagrożenia życia lub zdrowia ludzkiego czy uszkodzenia mienia w grę wchodzi kara więzienia do lat 10.

[ALERT]1523443139269[/ALERT]