Co z piciem "pod chmurką"? Możesz wskazać miejsca, w których powinno być dozwolone

No to może zróbmy takie miejsce pod domem przewodniczącego Rady Miasta?
Niech ma to, co chce "sprezentować" innym.

Poczytajcie o pijackich ekscesach na warszawskich bulwarach i myślcie głową a nie interesem.

Lasek na jednostce E.Wspaniałe miejsce do żłopania

i tak każdy chla gdzie popadnie

Alkohol na kapieliskach? Powodzenia. Współczuję ratownikom

Placyk pod urzędem miasta! Niech radni mają blisko na piwko.

Będzie się działo, będzie zabawa...

i może o to komuś chodzi, szczególnie przed wyborami.

W Niemczech jest kultura picia, a u nas patologia. Do picia służą lokale a nie ulica!

Picie alkoholu i palenie papierosów w miejscach publicznych można wprowadzić w miastach i społeczeństwach kulturalnych, które znają zasady współżycia międzyludzkiego.
We wsi Włocławek, powszechne chamstwo i brak odpowiedzialności, przejawiające się choćby poziomem śmieci w miejscach wspólnego wypoczynku i rekreacji (bulwary, plaże, ulice), pozwalają stwierdzić, że wprowadzanie dodatkowej zachęty w postaci zezwolenia, tym bardziej zdegraduje wizerunek miasta i jego mieszkańców.
Proponuję zatem wprowadzenie dodatkowych patroli policji lub straży miejskiej egzekwującej zakaz picia i palenia tytoniu w miejscach publicznych.
Służby porządkowe powinny za to dbać, o odpowiednią ilość śmietników. Faktycznie zdarza się, że ze śmieciami trzeba drałować gdzieś daleko, bo akurat nie ma gdzie wyrzucić.

Mam wrażenie, że obecna rada i prezydent chce się komuś przypodobać. Komu? Chyba to proste, bo wybory tuż tuż?

A jak jest do tej pory?
Mamy, pijaczków i meneli pijących na przyblokowych ławeczkach.
Butelki po wódce, czy piwie można zobaczyć w całym mieście. Piją i zostawiają na murkach, w bramach, nawet tuz pod sklepem. Nawet piją w biały dzień na placyku przed urzędem miasta. Wystarczy przejść się tam pieszo, bo ze służbowego samochodu słabo to widać.
O chlaniu na Przylesiu, czy boiskach na Południu ciągle czytamy nawet tu na DD.

Jak widać ludzie chlają i nic ich nie ograniczy. To po co dodawać inne miejsca, za które później będziecie żałować? Radni tam pójdą i zrobią porządek?
Prezydent zaapeluje i posłuchają??
A może te oszołomy z tego pseudo instytutu rozwoju, czy może raczej społecznego niedorozwoju będą tam animatorami kulturalnego spożycia?
Jak teraz sobie służby nie radzą, to raptem staną się sprawne i skuteczne???

Akurat!

NIE, NIE I JESZCZE RAZ NIE !!!
Darmowa kiełbasa wyborcza i nic ponadto. Wprowadzenie takich miejsc nic nie kosztuje, ot zwykła decyzja, kawałek papieru.
Picie tylko w wyznaczonych miejscach, za które odpowiada sprzedający. Jeśli na Bulwarach, to tylko przy kawiarni, pubie itp. Jeśli nad jeziorem, to tylko w ogródku przy kawiarni, sklepie. Jeśli w każdym innym miejscu, to z wyraźnie wyznaczonym podmiotem odpowiedzialnym za utrzymanie porządku. Sprzątanie śmieci po pijących, fizjologia, hałasy, ochrona dzieci przed widokiem zataczających się amatorów procentów.
Słynny sklep na Piekarskiej 15 i okoliczne bramy są najlepszym przykładem jak wygląda takie miejsce. Jakoś nie widzę zwolenników dostawienia ławek na 3-go Maja, żeby można było sobie posiedzieć w letnie popołudnia.
Miasto nie może ustawić śmietników na ulicach, żeby było gdzie wyrzucić papierek, więc o czym mowa?

za sklepami ABC na Południu

Pod sklepem abc na polnej na wprost drumetu i tym tunelu nie ma pozwolenia na picie a wiecznie to menelstwo osiedlowe tam hla. Vdzie jest policja ktora stoi kolo netto

Niech piją, tylko żeby miasto ustawiło tyle śmietników aby butelki nie walały się gdzie popadnie. Niech patrole nadzorują sprzątanie po sobie. Z osobami awanturującymi się i pijanych do granic możliwości również powinni robić porządek, ale to tylko czcze życzenia.

Niestety pić trzeba umieć...

ja proponuje w urzędzie miasta.Polacy niepotrafią napić sie z umiarem i kulturą tak już mamy .więc wszelkie próby legalizowania picia pod chmurką są bezsensu współczuję tylko służbom porządkowym i ratowniczym

Co do zakazu picia na kąpieliskach to jest martwy przepis, a jeśli ktoś zostaje karany, to często jakiś "frajer" po 1 piwie :) Osobiście, to mi wszystko jedno (nie piję) pod warunkiem, że zakaz śmiecenia będzie z całą surowością prawa egzekwowany, oraz pod warunkiem, że będzie znacznie więcej patroli np. na bulwarach, bo podchmieleni wyklęci narodowcy czy jakieś inne lokalne wieśniaki mogą za bardzo brykać. W ciągu wielu lat mieszkania w tym mieście nie widziałem nigdy patrolu na bulwarach, z 5 razy na starówce. Regularnie bywają na dworcu... w fast-foodach...

Skwer przed urzędem miasta tam najlepiej

Powino byc pozwolone picie alkocholu w urzedzie miasta

Panie Sobolewski co pan robisz? Nie widzi pan co wódka (alkohol) zrobiła z tym miastem?
Mało spożycia? Ktoś potrzebuje większej sprzedaży? Komuś interes nie idzie?
Chcesz pan mieć kulturę picia, to zaproś do domu, lub do lokalu i będzie kulturalnie.
Nie słuchaj pan podszeptów lewackiej dzieciarni (mentalnie) z WIRu, bo te ich "nowoczesne-europejskie"pomysły doprowadzą do nieszczęść.
Ktoś starci życie, czy zdrowie, to pan będziesz temu winny!

I tak suweren chla alkohol gdzie popadnie. Wystarczy wejść do parku im. Sienkiewicza, szczególnie w weekend, picia i wrzaski do poźnych godzin nocny, a straży nie widać.

dzieki wielkie radni że już nie kupimy alkoholu w bakomie na chemików ,cisza spokój i już Egon nie drapie pod sklepem na piwo !

W tym mieście powinien być kategoryczny zakaz spożywania alkoholu nawet w lokalach do tego przeznaczonych. Poziom kultury ludzi po spożyciu alkoholu jest tak żenujący słaby, że eskalacja tego procederu zaleje miasto ciepłym moczem i doprowadzi do jeszcze poważniejszego problemu alkoholowego wśród młodych ludzi. Widzę ten problem na okrągło gdyż sam nie skończyłem 30 roku życia a wiele z moich znajomych już dawno powinno się leczyć z alkoholizmu w ośrodkach do tego przeznaczonych. Alkohol po godzinie 18 na Zazamczu płynie strumieniami i nie uświadczy się klienta w sklepie który nie zakupi chociaż jednego piwa. Stadion przylesie to wylęgarnia przyszłych "drobnych pijaczków", policja wjeżdżając na teren tego obiektu nie wysiada nawet z samochodu bo ilość osób spożywających trunki jest najwidoczniej dla "stróżów prawa" za ciężkim wyzwaniem. Plac zabaw przy ulicy Wienieckiej to kolejna dziura która wczesnym wieczorem zaczyna kwitnąć w nieskalane intelektem osobowości. Tereny przykościelne z duszpasterzem pijakiem, dywany z butelek nad Wisłą, sklep całodobowy na ulicy Budowlanych który jest nocną mekką dużej części osiedla. Czy jest zakaz czy go nie ma ludzie i tak wypiją co mają wypić. Cześć!

Zdecydowanie NIE !!!! CHLANIU ALKOHOLU W MIEJSCACH PUBLICZNYCH !!!!!
Jak chcą chlać to niech chleją w domu a nie na oczach dzieci i młodzieży !!!

No właśnie!
Ogromna większość obywateli Miasta - jak w sondzie i komentarzach tutaj widać - jest przeciw piciu alkoholu w miejscach takich jak bulwary, a pan Prezydent jest na TAK! Może dlatego, że jego rodzinne miejsce jest kawałek drogi stąd.
Pan prezydent oświadczył głośno i publicznie, że jest jednak za tym, aby można było pić alkohol niekoniecznie tylko na bulwarach, ale także w innych ewentualnych miejscach rozrywkowych.
A kto pójdzie na spacery do takich miejsc, które będą miejscem picia?

Nie chce mi się nawet opiniować stanowiska pana Prezydenta w tej kwestii ...i Przewodniczącego.
O tempora, o mores...

Niech wkoncu zrobią jakies ogródki a nie będą chlać na umór bo dozwolone na bulwarach powinny być ogródki a nie jeden tylko na 3 maja tyle opuszczonych lokali zamiast to jakoś zagospodarować to odstrasza tylko

Załóż sobie ogródek pod oknem i niech tam moczymordy chlają wódę .Ciekawe jak długo wytrzymasz ?

Problemem nie jest możliwość picia, lub nie, ale kultura picia (a raczej jej brak w większości polskiego społeczeństwa). Na dzień dzisiejszy prawie wszędzie nie można pić, a w wielu miejscach chleją i nic się nie dzieje - oczywiście nielegalnie.
Inna chora sytuacja: załóżmy, że siedzę w legalnym ogródku piwnym, przy jakiejś knajpie (oczywiście musi ona mieć płatną koncesję na sprzedaż alkoholu i płacić za zajęcie pasa drogowego), ale mój znajomy woli kupić piwo w Ropuszce, czy innym gadzie i być obok. On, zgodnie z przepisami prawa dostanie mandat, ja nie. Oczywiście zgodnie z prawem (przecież ustawa o wychowaniu w trzeźwości ......). Czy to normalne. W tym nie ma żadnego sensu i logiki. Gdyby był (ten sens i logika) to na młodego dzieciaka nie ma znaczenia, kto i gdzie pije, ale sam fakt picia). W Niemczech można pić alkohol (na pewno piwo) wszędzie w publicznych miejscach i pijanych się bardzo mało widuje, nawet dla kierowców to chyba 0,5 promila dozwolone, u nas 0,2 a naje......bych sporo.

Pisanie ,że w Toruniu można legalnie pić piwo pod chmurką na Bulwarach jest kłamstwem (link powyżek)

Rozdawać jeszcze za darmo kije bejsbolowe, noże, broń ostrą.

Czy wyborcy zwrócili uwagę że miejscowa władza stosuje od lat zasadę ,,dziel i rządź'' by jak najbardziej podzielić i o g ł u p i ć włocławskie stado baranów wyborczych przed wyborami ? Cel jest jeden - by nadal rządzić włocławskim folwarkiem !
Temu celowi również służy temat chlania alkoholu w miejscach publicznych !
Czy stado ponownie da się podzielić i o g ł u p i ć ?

Jakie znaczenie mają zakazy, gdy policja widząc tego rodzaju zjawiska odwraca głowę w drugą stronę.

W miejscach publicznych spożywanie alkoholu powinno być bezwzględnie zabronione. Kto nie widzi problemu niech się przejedzie na wał na Zawiślu,wszędzie pełno potłuczonych butelek po alkoholu.Ale pomimo wielu sugestii nikogo z władzy utrzymanie czystości na tak pięknych rekreacyjnych terenach(plaża) nie obchodzi.????